Czy ktoś z Was tam pływał? Jestem nowy. Na Hel mam trochę daleko (jestem ze Śląska), a Dziećkowice pod nosem. Jakie są warunki.
pozdrawiam
co sądzicie o Dziećkowicach
Witam
Ja tam stawiałem pierwsze kroki z kajtem
Cóż spot jak każdy inny na śródlądziu, wieje dziurawo, szkwali, woda głęboka i przy słabym i do tego dziurawym wietrze czasem dosyć trudno wystartować z wody (znaczy z mojego punktu widzenia, czytaj amator), w chłodniejsze dni polecam kamizelke. Uważałbym również na płyty betonowe wzmacniające brzeg szczególnie na południowo zachodnim krańcu lepiej nie zbliżać się tam, wiatr tam kręci zdradziecko. (zaliczyłem body drag po tych płytach, z tego co wiem nie ja jedyny.) Podsumowując warto się jednak zastanowić nad wypadem nad zatokę. Dzieckowice to nie to samo mogą jedynie wypełnić lukę miedzy jednym wypadem a drugim uciszyć „głód” pływania ale go nie zaspokoją w pełni.
pozdrawiam i do zobaczenia na wodzie jak tylko cos mocniej zawiej.
Ja tam stawiałem pierwsze kroki z kajtem
Cóż spot jak każdy inny na śródlądziu, wieje dziurawo, szkwali, woda głęboka i przy słabym i do tego dziurawym wietrze czasem dosyć trudno wystartować z wody (znaczy z mojego punktu widzenia, czytaj amator), w chłodniejsze dni polecam kamizelke. Uważałbym również na płyty betonowe wzmacniające brzeg szczególnie na południowo zachodnim krańcu lepiej nie zbliżać się tam, wiatr tam kręci zdradziecko. (zaliczyłem body drag po tych płytach, z tego co wiem nie ja jedyny.) Podsumowując warto się jednak zastanowić nad wypadem nad zatokę. Dzieckowice to nie to samo mogą jedynie wypełnić lukę miedzy jednym wypadem a drugim uciszyć „głód” pływania ale go nie zaspokoją w pełni.
pozdrawiam i do zobaczenia na wodzie jak tylko cos mocniej zawiej.
deluvian pisze:Witam
Dzieckowice to nie to samo mogą jedynie wypełnić lukę miedzy jednym wypadem a drugim uciszyć „głód” pływania ale go nie zaspokoją w pełni.
pozdrawiam i do zobaczenia na wodzie jak tylko cos mocniej zawiej.
popieram deluviana, ostatnio obliczylismy ze szwagrem ze wypad na weekend nad zatoke w dwie osoby (jednym pojazdem) to koszt 180 / glowe + zarcie, ta zatoka wcale nie jest tak daleko jakby sie wydawalo
Hej !!
Istnieją jeszcze jakieś miejsca na Śląsku gdzie można polatać na Kitcie? Moze Kozłowa Góra w Piekarach Śląskich ? Ktoś na forum wspominał coś o Zbiorniku Łąka koło Pszczyny ? To dobre miejsce? Aha , na początek szukam też jakiegoś miejsca na sucho do nauki. Jakieś łączki lub pola. Znacie takie miejsce ?
pozdro
Istnieją jeszcze jakieś miejsca na Śląsku gdzie można polatać na Kitcie? Moze Kozłowa Góra w Piekarach Śląskich ? Ktoś na forum wspominał coś o Zbiorniku Łąka koło Pszczyny ? To dobre miejsce? Aha , na początek szukam też jakiegoś miejsca na sucho do nauki. Jakieś łączki lub pola. Znacie takie miejsce ?
pozdro
Majero pisze:Hej !!
Istnieją jeszcze jakieś miejsca na Śląsku gdzie można polatać na Kitcie?
o kozlowej nic nie wiem, łąka jest dobra, ale troche za mała, Pogoria III sie nie nadaje, bo za duza dziura, Czekamy na zalanie Pogorii iV, a jak wiadomo najlepszym miejscem na ślasku do latania na kajcie jest zatoka pucka. złączkami mozę byc problem, osobiście mam jedną pod jaworznem, ale tam jest hardcorowo: las, trakcja kolejowa + linia przesyłowa, elektryzujący spot
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości