Po co mi PSKite w kontekście walki o Plebiscyt.

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Barosz21
Posty: 528
Rejestracja: 01 gru 2007, 12:15
Deska: SU-2 Warcraft
Latawiec: Zeeko Krush
Lokalizacja: Szczecin/Piła
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post23 gru 2011, 19:03

jacekdaktera pisze:Bartosz21. Zgadzam się z Tobą całkowicie. Masz rację. Nic tak nie rajcuje męskiego org....anizmu jak widok wpatrzonych weń na rozgrzanej dziewiczej plaży zamglonych oczu wyrwanej z grona, równie pięknych jak ona, rozmarzonego do czerwoności dziewczęcia.Ilość pisanych na ten temat na KF tekstów jest rownie wielka jak ilość listow pisanych po śmierci Bieruta lub ostatnio Kim Ir Sena. Jest jednak jedna drobna rożnica. Ich sie kochało za to, że są. Ciebie natomiast za to, że skaczesz plywasz, nasladujesz lepiej niż cała reszta popisujących sie wokoł Ciebie braci. Czy sadzisz, że to szlachetne skądinąd dziewczęcie zgodzi sie na prokreację z Tobą jak będziesz osiedlowym Mistrzem Gleb. Nie. Ty to wiesz. Dlatego godzinami śledzisz na necie filmiki z zawodnikami, podglądasz, "zamiast dziewcze w kąpeli" sposób wybicia i ułozenia ciała, obroty i inne figury nie będące wzorem do naśladowania pokazywanym TV4 po godz 24, ani też w poradniku Kamasutry. Ale możesz tez przecież oglądać filmiki zrobione ukryta kamera przedstawiające mnie z moim wrodzonym talentem do kite. Wtedy gwarantuję, że dostaniesz kosza i wysiłki Twojego Taty w utrzymaniu nazwiska pójda na marne. :lol: Tak więc chłopie zadbaj o własne gardło, nie popełniaj harakiri, nie rzucaj sie na widły. On będzie Twoja. Musisz tylko zrozumieć, że Twój rozwój, to zasługa zawodników, ich głównie wysiłku.Ciesz się więc,że ktoś, tak jak PSKite, próbuje za Ciebie robić robotę. Tak jest w każdym sporcie. A to, że brakuje im sponsorów, kasy itp to chyba oczywiste. Czy znasz kogoś kto nie szuka sponsora. Bycie celebrytą formatu szminki do ust, albo karmy dla psa.Fajna fucha. Czego byś nie zrobił aby dostać trochę kasy na wyjazd do Brazil. Ja zjadłbym na pewno miskę kociego jadła przed kamerą. Znajdz sponsora podzielę się biletem. Pozdrawiam.
.


1 primo ...Powiem szczerze panie Jacku że nie wiem co Tobie odpisać żeby Cie nie obrazić :shock: Albo się nie zrozumieliśmy albo mamy na to zupełnie inne poglady. JEśli Twoje jak piszesz dziewcze jest z Tobą dla skoków i ułożenia ciała na wodzie to współczuje . . . moja jest jeszcze ze mna dla kasy i fajnej furki :lol: . A tak na poważnie moja kobieta jest ze mna sprzed czasów kiedy zacząłem pokazywać się na kite bo przestało mi być wstyd że jeżdżę tylko w lewo i prawo. Napewno też nie zgodziła by sie na "prokreację" z Len10-em bo wyżej skacze. Nie latam po to by zarywać laski... po to poszedłem na medycyne :lol: No a teraz znowu na poważnie: Nie robicie mi dobrze że pokazujecie mi triki i nie uważam że mój rozwój to zasługa zawodników. Oni radzili sobie i sprzed czasu pskite. Nie uczyłem się z poradników typu a teraz zaostrz mocniej.... głowę ułuż... ramiona bla bla... nawet nei byłęm na kursie OKO 1,2,3 :P - gdyby nie było zawodników uczyłbym się od bardziej doświadczonych riderów a następni uczyliby sie ode mnie. Nie mówię tu o tym że riderzy nie powinni zyskiwać sponsorów bo POWINNI ale co innego nakręcić "ART of flight" z zespołem red bulla a co innego brać udział w plebiscycie który na moje w tak niszowym sporcie jest obciachem. To tak jakby nagle O.S.T.R zaczął występować na Vivie i wział udział w show pt "raper do wziecia" gdzie 20 pieknych dziewczyn łkało by na jego widok 24h/dobę. Szacunek troszke pryska nie uważasz? :doh:

2 primo...Nie zeszmace sie za bilet do brazylii i wstyd mi bedzie jeśli kiedyś któryś z moich "braci" tak zrobi.

3 primo ... A jeśli juz wywołałeś temat. Powiedz co zwiazek zrobił dla mnie konkretnie, albo odeślij mnie do jakiegos postu gdzie mogę poczytać. Może ja nei dostrzegam zmian a zwiazek zapier.... z robotą jak jakiś diabeł - oddam wtedy cześć i swój głos całemu pskite.

Dla mnie kite jest w pewien sposób odskocznią od obłudy i komerchy codziennego życia. Tak jak jest jest dobrze. Nie zabieram lasek an wolin bo mi tylko przeszkadzają. Zabieram kumpli bo sie fajnie z nimi lata. Oczywiście każdy może ocenić to inaczej. Pewnie że podoba mi sie jak dostane pochwałę od chłopaków czy dziewczyn że fajnie sie patrzy jak latam. Cieszyłem się jak dziecko tak naprawdę gdy kiedys powiedział to pewien znajomy ze spotu. Nie jest to jednak moim celem. Bardziej zależy mi na tym żeby pochwalił mnie brat kitesurfer niż tleniona blondyna z miską C. Takich w kij jest w klubach i naprawdę na spocie nie są mi potrzebne a nie ma nic fajniejszego niz dostać pochwałę od kogoś kto z Tobą rywalizuje.

PS. wesołych świąt for all. :thumb:

jacekdaktera
Posty: 542
Rejestracja: 17 sty 2005, 20:07
Lokalizacja: Warszawa
Dostał piwko: 30 razy
 
Post23 gru 2011, 19:46

Odpisuję prędko bo warto. Dzieki za odpowiedż. Mądra, szlachetna, dowcipna i elegancka. Co daje. Szansę na obopólne zrozumienie własnych racji z akcentem na pozostanie przy swoich. Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Sportowcy robią rzeczy, które oglądamy tylko sporadycznie na filmach. Nie ma to nic wspólnego z wolnym uprawianiem jakiegokolwiek sportu. To same wyrzeczenia, o których my boimy sie nawet pomysleć. Czy przykladowe jedzenie kociej karmy miesci się w kontekście błazenady, pozerstwa czy też wyrafinowanej koncepcji znalezienia środków na osiagnięcie mistrzowskiego celu. Odpowiedz jest oczywista. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Byłbym daleki aby bezkrytycznie zająć każde stanowisko. Nie widzę nic zlego w walce o awans społeczny, w pracy czy na podwórku. To zawsze związane jest z naszą pozycją i autorytetem. O to trzeba zabiegać. Niestety zawodnik nie wymysla prochu, ani kolejnej bomby atomowej. On skacze. Ładniej, wyżej, piękniej. Ładnie się usmiecha gdy go boli noga i pieknie gdy wyskoczył mu obojczyk. Czy chcemy czy nie, a przecież nie jesteśmy hipokrytami, musimy przyznać, że ich nasladujemy w jakiejś tam częsci. Lepiej więc chyba nasladować wzorce dojrzałe, mądre niż te byle jakie. PSKite jest stowarzyszeniem dla członków oddanych kite. Oni go zawiązali, promują, wyznaczają programy działania i dostaja też baty. Nie ma działaczy. Nie ma stołków, pensji i koncesji. Jest natomiast praca. Ale w końcu, życie kiciarza bez pracy byłoby strasznie nudne. Ciągle plywanie, plywanie, plywanie....... A tak to jest troche czasu na sprawdzenie pogody, dojazd do spotu, pogadanie z kolegami......Pozdro.

Awatar użytkownika
eska
Posty: 1700
Rejestracja: 05 maja 2004, 12:41
Lokalizacja: rumia
Postawił piwka: 51 razy
Dostał piwko: 30 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 gru 2011, 20:48

Barosz21 pisze: tleniona blondyna z miską C.


C ??? to chyba bez push UP :) Standard to co najmniej D w tym klimacie :P
Ostatnio zmieniony 23 gru 2011, 21:25 przez eska, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post23 gru 2011, 20:49

U f f przeczytałem całość i tak mi się skojarzyło

phpBB [video]


Wesołych świąt :wink:

Barosz21
Posty: 528
Rejestracja: 01 gru 2007, 12:15
Deska: SU-2 Warcraft
Latawiec: Zeeko Krush
Lokalizacja: Szczecin/Piła
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post23 gru 2011, 21:03

Pewnie że wszystko zależy kto gdzie siedzi i w co wierzy. Aptekarka nie wymyśli lekarstwa a zrobi to firma farmaceutyczna za miliony dolarów. Kwestia co bedzie za to chciała? pewnie kolejne miliony. Tak samo i w KS. Tym akcentem ja kończę dyskusję. Życzę powodzenia w dążeniu do celu bo napewno pomimo różnic chcecie dobrze. Pomysły można oceniać różnie i różnie je interpretować. Ze swojej strony chciałbym tylko żeby zwiazek działał bardziej na rzecz Kitesurfera kowalskiego i żebyście mogli mi powiedzieć: wczoraj zrobilismy dla ciebie to , to i to.

Bedzie git. :thumb: Oby tylko wiało.
Pozdrawiam. Jeszcze raz wesołych świąt.

eska pisze:
Barosz21 pisze: tleniona blondyna z miską C.


C ??? to chyba bez push UP :) Standart do co najmniej D w tym klimacie :P


Niedoszacowanie me - biję się w pierś. :lol:

Pinio pisze:U f f przeczytałem całość i tak mi się skojarzyło



Ułoże coś takiego o PSKite bo jak dojdą do władzy to nie bede miał wjazdu na żaden spot w polsce :lol:

Awatar użytkownika
zaq
Posty: 922
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:52
Deska: Clash
Latawiec: Ozone Catalist
Lokalizacja: Wuwa
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 71 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 gru 2011, 21:57

znowu zaczyna sie... jak patrze na kilka watkow, gdzie sie to przewija/znana tematyka.
zły psk = pzpn, komercja, promocja, zagrozone wartości kite, zawodnicy vs. wolny kite, ograniczenia, przepisy, opowieści o dupie maryny...

a moze z innej strony, po co ta spina?! gdzie jest zajawka ????
kite jest na tyle pojemny ze obok siebie moga zyc wake style, wave, fs, racing.
moze sobie istniec 10 stowarzyszen, zwiazek kite, plywajacy amatorsko, szkółki, jeziorowcy, zawodnicy, rajderzy którzy mają dobre skille, biznes kajtowy... czy to cos zmieni, zabije "swobody"?

dalej wszystko bedzie po staremu, ziomki dalej beda plywac, skakac, ustawki robic.
bedziemy na spotach sie spotykac, robic grube wyjazdy, chillowac sie... planować gdzie pojechać, jaką głupawkę zrobić, gadać o sprzecie i pływaniu.
a obok beda zawody, zawodnicy, ich rywalizacja, komercja, sponsorzy, komercjalizowanie (laska wspomniał o z boys). zwiazki, stowarzyszenia.

nawet jak psk bylby mega wydajna instytucja, gdyby wydarzyl sie cud i sponsorzy walili drzwiami i oknami (a w 2012 nie bedą walic - bo jest kopana, a kite jest MEGA niszą), zawodnicy osiagali kosmiczne sukcesy... nie zmieni to faktu ze kite jest i bedzie sportem niszowym, tłumow na spotach nie bedzie. nie zadepcza plaż. zawodnicy nie beda oplywac w luksusy. a kite bedzie dziwnym sportem, nie majacym swojej spisanej historii, zawodow etc. :lol: :lol: (o tym był ten watek??), gdzie mlodzi zawodnicy beda promowani i utrzymywani przez zamożną rodzinę a nie sponsorów... bo przecież kasa która jest w tym sporcie nie powala. ani nie daje się utrzymać na pewnym poziomie/zawodniczym.

tym bardziej czapki z glow, ze komus chce sie walczyc o promocje, dzialac, walczyc o zmiany, podejmowac wyzwania /np. Janek/, komus innemu robic edity/filmy, prowadzić serwisy interetowe etc. to wszystko są wyrzeczenia, zajawa. ale wiecej że...
raiderom (nie uczestniczącym w tym całym światku zawodów),zawodnikom (nie ważne dobrzy amatorsko czy prosi) zajawkowo chce, w zasadzie hobbystycznie poswiecac setki godzin, do osiagniecia pewnego poziomu. ktory pozniej oglada sie w tych filmikach o ktorych tu wspomniano. i triki ktore pozniej sie wizualizuje, by do nich dązyć. (wlasnie sciagam sobie troche filmów, do ogladania w świeta i pozniejszej pracy nad stylówą czy progresem który chce zrobić). tym bardziej szacun, dla tych wszystkich którzy wyznaczają trendy, styl etc i nie zawsze muszą występować w zawodach.

a kf.pl ? juz dawno tu zajawa umarla, jest tam gdzie po prostu plywamy. i cieszymy sie tym co robimy.
takie dyskusje jak ta, mało cokolwiek załatwiają dla kite, poza tym że zaczynają przypominać zapasy w kisielu. dla uciechy gawiedzi!
zreszta, wiekszość tak ma wyjebane na to co tu sie pisze na kf.pl i smieje sie z tego zdrowo. lub nie czyta wogóle tych wypocin.

mniej spiny zatem zycze i wszystkim bedzie lepiej. pływanka, bo palma odbija? :wink:
jak to się mówi "live and let die". aloha. :thumb:

a jak ktoś chce zrobić diss,to niech pisze na berdyczów, tam znajdzie na pewno adresatów :hand:

Lachon
Posty: 853
Rejestracja: 25 lip 2006, 18:06
Lokalizacja: wuwuwa
Postawił piwka: 4 razy
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 gru 2011, 00:44

jacekdaktera pisze:Bartosz21. Zgadzam się z Tobą całkowicie. Masz rację. Nic tak nie rajcuje męskiego org....anizmu jak widok wpatrzonych weń na rozgrzanej dziewiczej plaży zamglonych oczu wyrwanej z grona, równie pięknych jak ona, rozmarzonego do czerwoności dziewczęcia.Ilość pisanych na ten temat na KF tekstów jest rownie wielka jak ilość listow pisanych po śmierci Bieruta lub ostatnio Kim Ir Sena. Jest jednak jedna drobna rożnica. Ich sie kochało za to, że są. Ciebie natomiast za to, że skaczesz plywasz, nasladujesz lepiej niż cała reszta popisujących sie wokoł Ciebie braci. Czy sadzisz, że to szlachetne skądinąd dziewczęcie zgodzi sie na prokreację z Tobą jak będziesz osiedlowym Mistrzem Gleb. Nie. Ty to wiesz. Dlatego godzinami śledzisz na necie filmiki z zawodnikami, podglądasz, "zamiast dziewcze w kąpeli" sposób wybicia i ułozenia ciała, obroty i inne figury nie będące wzorem do naśladowania pokazywanym TV4 po godz 24, ani też w poradniku Kamasutry. Ale możesz tez przecież oglądać filmiki zrobione ukryta kamera przedstawiające mnie z moim wrodzonym talentem do kite. Wtedy gwarantuję, że dostaniesz kosza i wysiłki Twojego Taty w utrzymaniu nazwiska pójda na marne. :lol: Tak więc chłopie zadbaj o własne gardło, nie popełniaj harakiri, nie rzucaj sie na widły. On będzie Twoja. Musisz tylko zrozumieć, że Twój rozwój, to zasługa zawodników, ich głównie wysiłku.Ciesz się więc,że ktoś, tak jak PSKite, próbuje za Ciebie robić robotę. Tak jest w każdym sporcie. A to, że brakuje im sponsorów, kasy itp to chyba oczywiste. Czy znasz kogoś kto nie szuka sponsora. Bycie celebrytą formatu szminki do ust, albo karmy dla psa.Fajna fucha. Czego byś nie zrobił aby dostać trochę kasy na wyjazd do Brazil. Ja zjadłbym na pewno miskę kociego jadła przed kamerą. Znajdz sponsora podzielę się biletem. Pozdrawiam.
Lachon jak Twoja gira. Napisz wyrażnie o co Ci chodzi. Po której stronie mocy jesteś. Pamiętaj, rządzi ten kto jest silniejszy na rękę. Ja trenuję cały czas. W nowym roku Twoja przyczepa jest moja. Część przedsionka jeszcze wolna, ale od listopada. :lol: Ściskam Świątecznie.

Poświęcając czas między lepieniem pierogów i trzepaniem dywanów donoszę.
Wracając do tematu Plebiscytu. Prężcie muskuły , ładujcie baterie . My widzimy światło w tunelu i może dzięki zaangazowaniu życzliwych ludzi w tym szczególnie z PSKite będziecie mogli wspomóc kitowych mistrzów wysyłając popierające ich Sms-y.



Hey,

Gira aka prawa noga ma sie dobrze, moge juz robic praktycznie wszystko tak jak kiedys, ale nikomu nie polecam operacji kolana.
Wracajac do tematu - Nie stawiam sie po niczyjej stronie. Szanuje ludzi z PSK za to co robią, za to ile wkładają w to pracy`i za to,że tak naprawde są. Napisałem tylko moje osobiste przemyślenie, które wydaje mi się być bardzo obiektywne. Popatrzmy na to troche z boku,
wrzucając do koszyka wszystkie sporty EX - snowboard,deskorolke, surfing, kajta, windsurfing, w kazdym z tych sportów znajdziemy 2 typy zawodników :

a) Tych, którzy jak np. Jay Adams w deskorolce - jezdza, wytyczają styl, robią to z pasji, a nie dla potocznie zwanych "dupeczek na plazy". Nie chodzi im o sponsoringi, wystepy w reklamach tylko czują się dobrze z tym, ze kumpel powie mu " stary, gruby trik. szacunek dla Ciebie"

b) Tych, którzy wszedzie chca wlepic siebie, czyli ciagle zawody, awantury,zeby było głośno, promowanie sie nazwiskiem, "wyciskanie" z tego sportu jak najwięcej się da do własnej kieszeni. ( nie kieruje tutaj tego jednostkowo tylko staram się stworzyć ogólnik)

Obie strony (rodzaj zawodników) szanuje, jednak większy ''szacunek" mam do grupy "a". Trzeba tylko pamiętać, że niezależnie, do której grupy należymy nie możemy zapominąć o godnych zachowaniach i tym,ze jako "zawodnicy" stanowimy wzór dla młodszych.


( co do filmu lords of dogtown to naprawde trzeba to obejrzec zeby zrozumiec moją wypowiedź)
pozdrówki

jacekdaktera
Posty: 542
Rejestracja: 17 sty 2005, 20:07
Lokalizacja: Warszawa
Dostał piwko: 30 razy
 
Post24 gru 2011, 11:23

Lachon, pięknie napisałeś, ale od kiedy Ty należysz, szczawiu, do grupy starszych. :lol: skoro ja do młodszych. Pozdro.

jacekdaktera
Posty: 542
Rejestracja: 17 sty 2005, 20:07
Lokalizacja: Warszawa
Dostał piwko: 30 razy
 
Post24 gru 2011, 11:32

Pinio. Świetnie dobrana odpowiedż.Czekam na inne w tym stylu. Może, zamiast częstego ostatnio bełkotu i wzajemnego ubliżania nastąpi czas dystansowani sie od własnych słabości, braku spiny i większego poczucia humoru. Pozdro.
Barosz21. Z tym Panem Jackiem nieżle zacząłeś, w 7 juz chyba linijce byliśmy na Ty, w 12 nasza znajomość się coraz bardziej zacieśniła. Niech tak pozostanie.
Napisz kolejnego posta, a szykować będę dla Ciebie miejsce przy Wigilijnym stole. :clap: Pozdro.

Awatar użytkownika
Kristoff
Posty: 490
Rejestracja: 26 cze 2011, 12:37
Deska: Shinn Bronq Heritage, LF Foil
Latawiec: Flaj Speed 3, Flaj Boost
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 28 razy
 
Post24 gru 2011, 22:46

Bartosz21. Zgadzam się z Tobą całkowicie. Masz rację. Nic tak nie rajcuje męskiego org....anizmu jak widok wpatrzonych weń na rozgrzanej dziewiczej plaży zamglonych oczu wyrwanej z grona, równie pięknych jak ona, rozmarzonego do czerwoności dziewczęcia.Ilość pisanych na ten temat na KF tekstów jest rownie wielka jak ilość listow pisanych po śmierci Bieruta lub ostatnio Kim Ir Sena. Jest jednak jedna drobna rożnica. Ich sie kochało za to, że są. Ciebie natomiast za to, że skaczesz plywasz, nasladujesz lepiej niż cała reszta popisujących sie wokoł Ciebie braci. Czy sadzisz, że to szlachetne skądinąd dziewczęcie zgodzi sie na prokreację z Tobą jak będziesz osiedlowym Mistrzem Gleb. Nie. Ty to wiesz. Dlatego godzinami śledzisz na necie filmiki z zawodnikami, podglądasz, "zamiast dziewcze w kąpeli" sposób wybicia i ułozenia ciała, obroty i inne figury nie będące wzorem do naśladowania pokazywanym TV4 po godz 24, ani też w poradniku Kamasutry. Ale możesz tez przecież oglądać filmiki zrobione ukryta kamera przedstawiające mnie z moim wrodzonym talentem do kite. Wtedy gwarantuję, że dostaniesz kosza i wysiłki Twojego Taty w utrzymaniu nazwiska pójda na marne. Tak więc chłopie zadbaj o własne gardło, nie popełniaj harakiri, nie rzucaj sie na widły. On będzie Twoja. Musisz tylko zrozumieć, że Twój rozwój, to zasługa zawodników, ich głównie wysiłku.Ciesz się więc,że ktoś, tak jak PSKite, próbuje za Ciebie robić robotę. Tak jest w każdym sporcie. A to, że brakuje im sponsorów, kasy itp to chyba oczywiste. Czy znasz kogoś kto nie szuka sponsora. Bycie celebrytą formatu szminki do ust, albo karmy dla psa.Fajna fucha. Czego byś nie zrobił aby dostać trochę kasy na wyjazd do Brazil. Ja zjadłbym na pewno miskę kociego jadła przed kamerą. Znajdz sponsora podzielę się biletem. Pozdrawiam.
Lachon jak Twoja gira. Napisz wyrażnie o co Ci chodzi. Po której stronie mocy jesteś. Pamiętaj, rządzi ten kto jest silniejszy na rękę. Ja trenuję cały czas. W nowym roku Twoja przyczepa jest moja. Część przedsionka jeszcze wolna, ale od listopada. Ściskam Świątecznie.

Poświęcając czas między lepieniem pierogów i trzepaniem dywanów donoszę.
Wracając do tematu Plebiscytu. Prężcie muskuły , ładujcie baterie . My widzimy światło w tunelu i może dzięki zaangazowaniu życzliwych ludzi w tym szczególnie z PSKite będziecie mogli wspomóc kitowych mistrzów wysyłając popierające ich Sms-y.


Nie ma chyba nic bardziej żałosnego niż człowiek ehm... "w sile wieku" starający się porozumieć slangiem zrozumiałym generację albo 2 niżej...w dodatku kiedy ta gadka wygląda jak po ostrym paleniu.

pskite musi zrozumieć:
-najpierw byli prosi, rajderzy, czy jak tam zwać ludzi wytyczających kierunek rozwoju pozostałym, a DOPIERO POTEM pojawiło się pskite, które stara się fakt istnienia pro-sów ZAGOSPODAROWAĆ. Bo przecież nie tworzycie nowych prosów, nie rozdajecie sprzętu młodym początkującym zawodnikom, nawet pewnie nie oceniacie kto jest obiecujący a kto nie (poza nieformalnymi ocenami: "ale to zj....ał")
-nie wszystkim zależy żeby kitesurfing był popularny. W pełni to rozumiem, mam nadzieję że pskite też - lepiej bym się czuł ucząc się/pływając na półwyspie przy 20-50 latawcach a nie 100-300.
-nie każdemu zależy żeby być prosem, i nie każdy naśladuje prosa. Część ludzi pływa bo lubi, coraz więcej osób pływa lewo/prawo + ew. góra i ma z tego mega zabawę i tak wracając do (moim zdaniem) kompletnie "upalonego" tekstu, w d... ma laski skłonne do prokreacji na plaży...
-nic na siłę, a walcząc na tym forum, z tego co widzę pskite zbiera więcej batów niż zwolenników.

Kiedyś ktoś bardzo mądry (jakiś fizyk...Einstein? Zweistein?) powiedział, że każda nowa teoria naukowa rozwija się nie wraz ze zwiększaniem się liczby zwolenników, tylko wraz z wymieraniem przeciwników. Może to jest właśnie droga dla pskite? Zaczekajcie aż wszyscy przeciwnicy wymrą? A do tego czasu idźcie prokreować na plażę. Młode gorące dziewczęta pewnie już czekają. :thumb:

Barosz21
Posty: 528
Rejestracja: 01 gru 2007, 12:15
Deska: SU-2 Warcraft
Latawiec: Zeeko Krush
Lokalizacja: Szczecin/Piła
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post25 gru 2011, 01:39

jacekdaktera pisze:Pinio. Świetnie dobrana odpowiedż.Czekam na inne w tym stylu. Może, zamiast częstego ostatnio bełkotu i wzajemnego ubliżania nastąpi czas dystansowani sie od własnych słabości, braku spiny i większego poczucia humoru. Pozdro.
Barosz21. Z tym Panem Jackiem nieżle zacząłeś, w 7 juz chyba linijce byliśmy na Ty, w 12 nasza znajomość się coraz bardziej zacieśniła. Niech tak pozostanie.
Napisz kolejnego posta, a szykować będę dla Ciebie miejsce przy Wigilijnym stole. :clap: Pozdro.


Sorki :) wymskło mi się
Specjalnie pisze po wigilii żeby się nie wpraszać na bezczela :P

Lachon
Posty: 853
Rejestracja: 25 lip 2006, 18:06
Lokalizacja: wuwuwa
Postawił piwka: 4 razy
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post27 gru 2011, 17:54

Kristoff pisze:
Bartosz21. Zgadzam się z Tobą całkowicie. Masz rację. Nic tak nie rajcuje męskiego org....anizmu jak widok wpatrzonych weń na rozgrzanej dziewiczej plaży zamglonych oczu wyrwanej z grona, równie pięknych jak ona, rozmarzonego do czerwoności dziewczęcia.Ilość pisanych na ten temat na KF tekstów jest rownie wielka jak ilość listow pisanych po śmierci Bieruta lub ostatnio Kim Ir Sena. Jest jednak jedna drobna rożnica. Ich sie kochało za to, że są. Ciebie natomiast za to, że skaczesz plywasz, nasladujesz lepiej niż cała reszta popisujących sie wokoł Ciebie braci. Czy sadzisz, że to szlachetne skądinąd dziewczęcie zgodzi sie na prokreację z Tobą jak będziesz osiedlowym Mistrzem Gleb. Nie. Ty to wiesz. Dlatego godzinami śledzisz na necie filmiki z zawodnikami, podglądasz, "zamiast dziewcze w kąpeli" sposób wybicia i ułozenia ciała, obroty i inne figury nie będące wzorem do naśladowania pokazywanym TV4 po godz 24, ani też w poradniku Kamasutry. Ale możesz tez przecież oglądać filmiki zrobione ukryta kamera przedstawiające mnie z moim wrodzonym talentem do kite. Wtedy gwarantuję, że dostaniesz kosza i wysiłki Twojego Taty w utrzymaniu nazwiska pójda na marne. Tak więc chłopie zadbaj o własne gardło, nie popełniaj harakiri, nie rzucaj sie na widły. On będzie Twoja. Musisz tylko zrozumieć, że Twój rozwój, to zasługa zawodników, ich głównie wysiłku.Ciesz się więc,że ktoś, tak jak PSKite, próbuje za Ciebie robić robotę. Tak jest w każdym sporcie. A to, że brakuje im sponsorów, kasy itp to chyba oczywiste. Czy znasz kogoś kto nie szuka sponsora. Bycie celebrytą formatu szminki do ust, albo karmy dla psa.Fajna fucha. Czego byś nie zrobił aby dostać trochę kasy na wyjazd do Brazil. Ja zjadłbym na pewno miskę kociego jadła przed kamerą. Znajdz sponsora podzielę się biletem. Pozdrawiam.
Lachon jak Twoja gira. Napisz wyrażnie o co Ci chodzi. Po której stronie mocy jesteś. Pamiętaj, rządzi ten kto jest silniejszy na rękę. Ja trenuję cały czas. W nowym roku Twoja przyczepa jest moja. Część przedsionka jeszcze wolna, ale od listopada. Ściskam Świątecznie.

Poświęcając czas między lepieniem pierogów i trzepaniem dywanów donoszę.
Wracając do tematu Plebiscytu. Prężcie muskuły , ładujcie baterie . My widzimy światło w tunelu i może dzięki zaangazowaniu życzliwych ludzi w tym szczególnie z PSKite będziecie mogli wspomóc kitowych mistrzów wysyłając popierające ich Sms-y.


Nie ma chyba nic bardziej żałosnego niż człowiek ehm... "w sile wieku" starający się porozumieć slangiem zrozumiałym generację albo 2 niżej...w dodatku kiedy ta gadka wygląda jak po ostrym paleniu.

pskite musi zrozumieć:
-najpierw byli prosi, rajderzy, czy jak tam zwać ludzi wytyczających kierunek rozwoju pozostałym, a DOPIERO POTEM pojawiło się pskite, które stara się fakt istnienia pro-sów ZAGOSPODAROWAĆ. Bo przecież nie tworzycie nowych prosów, nie rozdajecie sprzętu młodym początkującym zawodnikom, nawet pewnie nie oceniacie kto jest obiecujący a kto nie (poza nieformalnymi ocenami: "ale to zj....ał")
-nie wszystkim zależy żeby kitesurfing był popularny. W pełni to rozumiem, mam nadzieję że pskite też - lepiej bym się czuł ucząc się/pływając na półwyspie przy 20-50 latawcach a nie 100-300.
-nie każdemu zależy żeby być prosem, i nie każdy naśladuje prosa. Część ludzi pływa bo lubi, coraz więcej osób pływa lewo/prawo + ew. góra i ma z tego mega zabawę i tak wracając do (moim zdaniem) kompletnie "upalonego" tekstu, w d... ma laski skłonne do prokreacji na plaży...
-nic na siłę, a walcząc na tym forum, z tego co widzę pskite zbiera więcej batów niż zwolenników.

Kiedyś ktoś bardzo mądry (jakiś fizyk...Einstein? Zweistein?) powiedział, że każda nowa teoria naukowa rozwija się nie wraz ze zwiększaniem się liczby zwolenników, tylko wraz z wymieraniem przeciwników. Może to jest właśnie droga dla pskite? Zaczekajcie aż wszyscy przeciwnicy wymrą? A do tego czasu idźcie prokreować na plażę. Młode gorące dziewczęta pewnie już czekają. :thumb:



:wink:

Thomas S. Kuhn " O nauce normalnej i rewolucjach naukowych "

jacekdaktera
Posty: 542
Rejestracja: 17 sty 2005, 20:07
Lokalizacja: Warszawa
Dostał piwko: 30 razy
 
Post29 gru 2011, 00:01

Witaj Kriss.

W Wigilię przeczytałem Twoją odpowiedź. Pomyślałem sobie tak.
Diabeł, skąd się taki wziął. Ale potem refleksja. Wigilia, w ten dzień nawet zwierzęta mówią ludzkim głosem, ale gdy ja chodziłem na religię to ksiądz nie uczył, że piszą po naszemu. Stąd wniosek. Diabeł.
W I, i II dzień Świąt przeczytałem jeszcze raz. Co by na pewno zrozumieć. Nie napisać w odpowiedzi głupoty. W końcu brzuch pełny to i pogląd na świat jakby cieplejszy. Jaką więc przygotować Ci odpowiedź i czego ona ma dotyczyć.
Jest po Świętach.

Drogi Kriss. W swoim poście poruszyłeś dwa niezależne tematy.
1. Wykazałeś słabość pokazując brak szacunku do własnych rodziców i za to należą Ci się zwyczajne baty. Dlaczego. Pierwsza część Twojego listu nie jest merytoryczna odpowiedzią na poruszane w tym wątku tematy. Plujesz. Okazując słabość . Niszczysz swój autorytet, a tym samym godzisz w autorytet swoich rodziców. Marna to dla nich nagroda. Myślę, że raczej wstyd. Oczywiście mógłbym kontynuować ten wątek przez wiele stron. Patykiem przypadkiem trzymanym w trzęsącej się ze strachu dłoni nie pokonasz słonia. Ale też nie dasz jemu satysfakcji. Potrzebujesz pomocy, aby przez życie iść z podniesioną głową. Piszesz, że masz kłopoty. To widać z treści Twego listu. Zadzawoń spróbuję z racji swego wieku :lol: Ci pomóc. W końcu doświadczenie kilku generacji…..
2. Przedstawiasz tu wizję swojego pomysłu na kite. Rozumiem, że nie czytałeś postów dotyczących PSKite, pomysłów, krytyk, planów i nadziei. Ja próbuję namawiać do tego pomysłu , ale on nie jest sprzeczny z Twoim. Jako członek PSKite znajduję w nim szansę dla siebie, ale również zgadzam się z każdą opinią i marzeniami wszystkich 12 dyskutantów.
Jak na razie, nie przeczytałem na kf żadnej opinii, w której byłoby napisane, że kf- mowicz nie zgadza się z proponowanym przez PSKite stanowiskiem zawartym w Statucie. W związku z tym mogę stwierdzić, że krytyczne teksty na temat Stowarzyszenia przynoszą tylko wstyd ich twórcom. Abstrahując od PSKite.
Stawiasz tezę, że nie zależy Ci na rozwoju kita, bo chcesz pływac z kumplami sam na pustej plaży. To bardzo przewrotny pomysł i bez przyszłości. Nie wymyśliłeś kita. Wszyscy Twoi kumple kupili w sklepie najnowsze modele , wybrane z katalogu i polecane przez zawodnikow. Dalej, gdybyś nawet miał kilka wagonów kumpli do dyspozycji to i tak pomieszczą się oni na plaży w Świnoujściu, Kołobrzegu, Łebie czy Rowach. Chyba, że wszyscy chcą pływać razem na wprost kamery ustawionej na plaży w tym samym czasie.
Pytasz jak i Barosz21 co PSKite zrobił dla Ciebie i czy „wyprodukował” jakiegoś prosa.
PSKite nie jest instytucją, nie ma pieniędzy, sprzętu. Skupia najlepszych polskich zawodników oraz sympatyków kite. Z racji zdobytych indywidualnych doświadczeń członków próbuje wpływać na rozwój kite w Polsce w różnych aspektach . Na razie głównie skupia się to unormowaniu spraw związanych z rozgrywanymi zawodami. Czy ma to związek z osobami pływającymi „lewo-prawo”. Ja uważam, że tak. Każdy zaczynał w ten sposób, a obecnie w zawodach startuje około 50 zawodników . Jak nie będzie zawodów, nie będzie konkurencji, nie będzie postępu itd. Chcesz plywać „lewo-prawo” proszę bardzo. Nikt tego nie krytykuje i nie ośmiesza i szanuje. Zachowaj się więc podobnie. To proste zasady. Ale jest też grupa bardziej ambitna. Kogoś się w końcu trzeba zapytać jak zrobić zwykłe przełożenie baru za plecami z fali. Ale kogo, tego kto zrobił to w zeszłym tygodniu przez przypadek i sam nie wie dlaczego. Ale skąd wziąć prosa, skoro się go wcześniej nie „wyprodukowało”. Chociaż właściwie, polecam, przeczytajcie artykuł Daktiego „O hymnie i polskiej fladze” i może ten poprzedni. Dakti pisze wyrażnie kto brał udział w „wyprodukowaniu „ prosa” i jakie temu towarzyszyły okoliczności. PSKite Team.

Wystarczy do Nowego Roku. Jak masz pytania pisz. Pozdro.

PusieK
Posty: 480
Rejestracja: 10 cze 2007, 23:46
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post29 gru 2011, 08:40

jacekdaktera pisze:Jak na razie, nie przeczytałem na kf żadnej opinii, w której byłoby napisane, że kf- mowicz nie zgadza się z proponowanym przez PSKite stanowiskiem zawartym w Statucie. W związku z tym mogę stwierdzić, że krytyczne teksty na temat Stowarzyszenia przynoszą tylko wstyd ich twórcom. Abstrahując od PSKite.


Cele statusowe PSKite pisze:Ogólnym celem PSKite jest popieranie rozwoju kiteboardingu we wszystkich jego formach oraz realizowanie zadań publicznych w zakresie upowszechniania kultury fizycznej i sportu, w szczególności poprzez:
1. organizację, popularyzację i rozwój kiteboardingu w Polsce,
2. podejmowanie działań na rzecz promocji i rozwoju różnych form kiteboardingu,
3. kultywowanie oraz wzbogacanie, w ramach swojej działalności, wartościowych tradycji sportu kiteboardingowego, w szczególności w szeregach członków Stowarzyszenia
4. zaspokajanie potrzeb członków Stowarzyszenia w zakresie uprawiania kiteboardingu,
5. praca z młodzieżą,
6. ustalania kalendarza imprez,
7. ocena przeprowadzonych zawodów,
8. pomoc członkom w udziale w zawodach międzynarodowych
Należy przy tym wyjaśnić, że przez kiteboarding rozumie się różne formy sportu z wykorzystaniem latawca: kitesurfing, snowkiting, landkiting i inne.


Panie Jacku wielu forumowiczów Kf pisało że nie zgadza się z rozdziałem 2 paragraf 7 punkt 1, 2 oraz 4.
Zawsze piszesz że starasz się czytać ze zrozumieniem, kilka razy się zastanowisz, przeanalizujesz, jednak na końcu i tak odwracasz kota ogonem, przytaczając to jakieś dziwne opowiastki ze słoniem i patykiem.

Niech PSKKite robi swoje i zajmie się punktami 5, 6, 7, 8!

Tak bardzo chcecie popularyzować Kite, a na stronie PSKite w dziale zawodnicy brak informacji o osiągnięciach/sukcesach danych zawodników, może zacznijcie od tego.

W zarządzie PSKite jest 6 osób, zawodników jest 28 co daje nam łączną liczbę 34 osób. Działajcie dla swojego środowiska, wspierajcie zawodników, organizujcie zawody! Powodzenia!

Awatar użytkownika
Adam S
Posty: 321
Rejestracja: 22 maja 2004, 08:30
Lokalizacja: Kosakowo
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 gru 2011, 11:36

Kristoff,
zanim zaczniesz pouczać, musisz zrozumieć, że PSKite założyli w ogromnej większości tzw. prosi (cokolwiek by to nie znaczyło) w dużej mierze po to, by móc kontynuować to, co od wielu lat robią. Okoliczności się zmieniają, kajt się rozwija (czy się nam to podoba, czy nie) i najzwyczajniej nie da się działać tak, ja 10 lat temu. Postawa "nic na siłę" jest mi bliska, tylko jak chcesz zmusić kogoś do przestrzegania zasady "prawy ma pierwszeństwo" inaczej niż siłą (choćby siłą argumentu)?

PusieK,
dzięki za konkrety i podniesienie poziomu merytorycznego.
Pełna zgoda, że nie wszyscy muszą podzielać entuzjazm związany z realizacją wszystkich ośmiu statutowych celów.

Niemniej PSKite będzie "robił swoje" starając się realizować wszystkie cele statutowe, a nie tylko te, które Ty, ja, czy ktokolwiek uzna za właściwe. Oczywiście członkowie mogą te cele zmienić, jeżeli uznają to za stosowne.

Postawę mającą na celu coś zupełnie przeciwnego niż cele określone w pkt 1-2 (takie głosy padały w tj dyskusji) uważam za szkodliwą i wewnętrznie sprzeczną. Idąc jej (tej postawy znaczy) torem należałoby zamknąć kiteforum.pl i wszelkie publicznie dostępne źródła informacji nt. kajta. Po zaopatrzeniu zwolenników "niepopularyzacji" w dużą ilość sprzętu, pozamykać fabryki szyjące latawce i szkółki. Zakazać wszelkich form kiteboardingu nieuprawianych przez ww. "niepopularyzatorów". I tak dalej aż poza granice absurdu.

Rozwój bez popularyzacji jest bardzo trudny, jeżeli w ogóle możliwy. Brak rozwoju prowadzi do zaniku/śmierci. U podstaw celów statutowych leży wiara, że kiteboarding to naprawdę fajny sport, a fajnymi rzeczami należy się dzielić z innymi. Plaż mamy wystarczająco dużo, aby wszyscy chętni się na nich zmieścili. Wystarczy, że nauczymy się tym szczęściem (współ)dzielić.
Inaczej mówiąc: kajt jest fajny, dlatego go uprawiam.
W wersji "niepopularyzatorów" - kajt jest fajny, bo ja go uprawiam, a inni nie.

Informacje w sekcji zawodnicy są aktualizowane przez samych zawodników. Jeżeli któryś z nich się nie chwali swoimi osiągnięciami, z pewnością ma do tego powody. Wyniki polskich zawodów znajdziesz w zakładce zawody-wyniki.

Padają pytania nt. tego, co zrobili działacze PSKite na rzecz "Kowalskiego". Odpowiadam, więcej niż się "Kowalskiemu" wydaje. Na przykład tworząc KsPD, które stało się standardem i wzorcem praw "amatorskiego uprawiania kitesurfingu" zalecanym przez IKA.
Czy możemy liczyć na to, że "Kowalski" się zrewanżuje, znając i przestrzegając KsPD w imię wspólnego dobra?
Czy powinniśmy się raczej spodziewać, że "Kowalski" oprotestuje i KsPD jako rażące naruszenie wolności, zabijanie zajawki, zamordyzm i "nasiłyzm"?

To jak będzie, "Kowalski"?


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron