U R O C Z E :)

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
suburban kite
Posty: 223
Rejestracja: 07 cze 2011, 12:53
Deska: Czarna jak węgiel
Latawiec: Rhino 2005
Lokalizacja: Polaris
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 kwie 2013, 02:30

color1 pisze:a kto powiedzial, ze karolina winkowska nie ma pieniedzy na udzial w zawodach i kultywowanie tego sportu (swojej pasji) ?


Nikt,
Nie wydaje mi się natomiast by Ci Panowie z lewej kupowali sobie piłki i koreczki za kasę z naszych podatków...
A to że noszą Nike/Puma itd to tak samo reklama i sponsoring jak u Karoliny. No, prawie tak samo bo pewnie parę zer wiecej w gratisie...

Awatar użytkownika
color1
Posty: 448
Rejestracja: 19 paź 2010, 16:33
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: wawa
Dostał piwko: 19 razy
 
Post05 kwie 2013, 02:48

no ale chyba mylisz pojecia. bialoczerwoni czy tego chcemy czy nie, sa reprezentacja kraju, "kw" jest reprezentantka samej siebie. widzisz roznice ?
nic nie poradzisz na to, ze wybrala sobie taka dyscypline w ktorej mozna sie wybic tylko indywidualnie, mozna rzec ze uprawia ten sport calkowicie prywatnie.
ale zawsze moze poszukac dobrego sponsora , i pewnie ma kilku takich... albo pogrzebac w odpowiednich instytucjach panstwowych (z niewiadomym skutkiem)
i nie zapominajmy ze kitesurfing to nisza w polsce.

natomiast ciekaw jestem jak by sie to odbywalo jakby nagle ks stal sie dyscyplina olimpijska... ciekawe kto i kogo by delegowal na reprezentacje ;)

suburban kite
Posty: 223
Rejestracja: 07 cze 2011, 12:53
Deska: Czarna jak węgiel
Latawiec: Rhino 2005
Lokalizacja: Polaris
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 kwie 2013, 02:53

Nie, nic nie myle rozumiem to doskonale, ale jest polką i zdobyła M.Ś. więc tym samym chcac nie chcąc przyczynia się do promocji Polski.

color1 pisze: ciekawe kto i kogo by delegowal na reprezentacje ;)


:D znalazła by się kasa to i ministery kajta by sie znalazły :) ...

Awatar użytkownika
Mincek
Posty: 892
Rejestracja: 15 cze 2010, 20:35
Deska: Duotone Jaime
Latawiec: DT Rebel 8/13 Orbit 10
Lokalizacja: Elbląg
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 76 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 kwie 2013, 07:29

suburban kite pisze:Nie wydaje mi się natomiast by Ci Panowie z lewej kupowali sobie piłki i koreczki za kasę z naszych podatków...



a więc tylko Ci się wydaje że nie kupują... i to bardzo mocno...

do tego dostają dla mnie aż chore wynagrodzenie za każdy mecz.

unhooked
Posty: 380
Rejestracja: 04 kwie 2011, 14:40
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 23 razy
 
Post05 kwie 2013, 08:45

Panowie, dywagujecie tu nad wyzszoscia jednego sportu nad drugim. Zapewniam was, ze jak 11 gejow wyjdzie na boisko, bedzie stac przez 90min i ogladac jak dostaja w 3,14zde 10:0... to i tak dostana wyplate. Wiecie czemu? Bo 40tys. kibicow przyspiewujac patriotyczny hymn "Polacy, nic sie nie stalo..." przyjda na nastepny mecz i zaplaca za bilet. A kilka mln rodakow przed TV bluzgajac z butelka piwa i chipsami obejrzy wszystkie reklamy w przerwie. I tak to sie kreci - kasa wpada niezaleznie od wynikow.

Co do tematu Karoliny i KS. Czym dla "Panstwa" rozni sie KS od zonlowania jojo? - niczym. Przeciez bardziej "widowiskowy" sport jak np... biegi narciarskie... dostaje dofinansowanie z budzetu, bo to sport olimpijski. Moim zdaniem wlasnie takie zwiazki jak PSKite moga cos zrobic, zeby urzednicy sie zainteresowali inwestowaniem w ten sport - skorko Jankowi sie udalo dogadac z UM Gdanska, to czemu inni nie moga? Ale to jest moje zdanie i nie wiem, jak to wyglada w praktyce, wiec milo, gdyby ktos np z PSKite sie wypowiedzial na temat relacji z urzedami. :thumb:

zbyszek11
Posty: 258
Rejestracja: 25 sie 2011, 21:32
Deska: SU-2
Latawiec: Nobile T-5 Koino./F-One
Postawił piwka: 37 razy
Dostał piwko: 6 razy
 
Post05 kwie 2013, 08:47

[quote="color1"]no ale chyba mylisz pojecia. bialoczerwoni czy tego chcemy czy nie, sa reprezentacja kraju, "kw" jest reprezentantka samej siebie. widzisz roznice ?
nic nie poradzisz na to, ze wybrala sobie taka dyscypline w ktorej mozna sie wybic tylko indywidualnie, mozna rzec ze uprawia ten sport calkowicie prywatnie.

A ja myślę ze to Ty pomyliłeś pojęcia,Karolina stając na podium przy nazwisku nie miała napisane ‘’Uganda itp.....’’ tylko POLSKA i jak najbardziej czuje się reprezentowany przez nią jako POLAK .Jak też nie uważam że to jest tylko jej sprawa zadbanie o sponsorów aby mieć pieniądze ,na wyjazdy dlatego że realizuje swoją pasję .
Od tego mamy Ministerstwo Sportu aby zadbało o finansowanie sportu na tak wysokim poziomie jaki prezentuje Karolina(nie mamy w końcu mistrzów świata na pęczki),a nie Karolina ma żebrać o dofinansowanie .
Zebrałem przez 5 lat o środki finansowe dla dzieciaków które odnosiły sukcesy (ME,MS) i wiem jak trudno skruszyć ‘’beton urzędniczy” ,który finansował piłkę na poziomie 3 a w tej chwili 4 ligi i przeznaczał na to 3% budżetu miasta, a pieniądze dla dzieciaków były tak śmieszne że często wstyd było nawet je odbierać bo przypominały raczej jałmużnę a nie dofinansowanie-czy to nie PATOLOGIA?

Każdy sportowiec który chce odnosić sukcesy musi traktować to co robi z pasją wtedy też odnosi sukcesy .Gdyby biało czerwoni w swoją grze włożyli 10%,pasji i zaangażowania tego co Karolina niebyło by tu tematu do dyskusji.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 kwie 2013, 09:15

Spójrzcie w takim razie na inną sytuację - sporty zimowe, olimpijskie takie jak snowboard - slalom, pipe, freestyle itp.
Sport w którym bądź co bądź przy odpowiednim treningu, finansowaniu itp moglibyśmy co jakiś czas pojawić się w pierwszej 10. Kibiców zainteresowanych tym sportem jest wbrew pozorom sporo - niewielu ogląda bo nie ma jak.
Kasa od związku jest mizerna, kombinacje ogromne, w większości przypadków wyjazd wiąże się z wykładaniem własnej kasy zawodnika. Oni też startują jako Polacy, chociaż coraz bardziej mnie to dziwi.

Nie od dziś jednak wiadomo, że najlepszym sposobem na uprawianie lubianej przez siebie dyscypliny sportu w tym kraju jest... emigracja.
Color - nie zgodzę się, że wybierając sobie jakąś dziedzinę trzeba być skazanym na finansowanie lub nie. To nie jest normalne. W ten sposób powinniśmy mieć samych piłkarzy, lekarzy, księży i polityków.

darkowic
Posty: 401
Rejestracja: 08 wrz 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa-Ochota
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 kwie 2013, 11:32

Moim zdaniem wlasnie takie zwiazki jak PSKite moga cos zrobic, zeby urzednicy sie zainteresowali inwestowaniem w ten sport

[quote]znalazła by się kasa to i ministery kajta by sie znalazły [/quote

PZŻ już uważa że kajt to jego dyscyplina żeglarska,( i mało brakowało a wysłałby windsurferów na Olimpiadę, a by pływali na kajtach), ponieważ kajt ostatecznie wypadł to sprawa przycichła. Znając PZŻ to może okazać się, że za chwilę trzeba będzi mięć patent,żeby pływać :evil:

Jeśli chodzi o pomoc państwa, to Karolina była 5 w konkursie na najlepszego sportowca Warszawy - i z tego tytułu otrzmała dyplom, a i zaproszenie na bal. :) Zgłosił ją WTK (Warszawskie Towarzystwo Kite), podobnie jak Tomka Daktera w 2011 (Tomek był 3 na najbardziej popularnego sportowa, wtedy Karolina 5).

Zarówno WTK jak i PSkite są to stowarzyszenia nie związki. Ale obecnie jest pomysł aby zewrzeć siły i zacząc działać mocniej.
PSKite - reprezentuje zawodników, WTK zrzesza "zwykłych kowalskich", i jest jeszcze Klub Dobra Marina.
Wiem, ze temat wraca co raz ale teraz jest bardzo realny i można zadbać, aby nam plaż nie pozamykano.
Jeśli ktoś chciałby sie włączyć już na etapie organizacyjmym piszcie śmiało na info@kitetime.pl. :thumbsup:
Wszelkie sugestie, atakże konstruktywna krytyka mile widziana.

Awatar użytkownika
color1
Posty: 448
Rejestracja: 19 paź 2010, 16:33
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: wawa
Dostał piwko: 19 razy
 
Post05 kwie 2013, 12:44

sęk w tym, że:
- nie ma jednej skutecznej dobrze umocowanej organizacji promującej kajta
- jw. czyli brak ogranizatora dla imprez sportowych i medialnego wsparcia (obecnie to biura podrozy/szkolki wydzieraja sobie czolowych instruktorow ale tylko w celu promocji swojej firmy i zebrania jak najwiekszej ilosci klientow na wyjazd)
- kajt to nie pilka nozna, dla ktorej jest program orlików (jest jaki jest) i promocji tej dyscypliny już od dziecka (kluby takie czy siakie, miedzynarodowe rozgrywki mlodzikow, itp)
- wyjść z latawcem na wodę to nie to samo co pokopać piłkę na boisku szkolnym (mam tu na myśli że jest to sport dla wąskiej stosunkowo grupy odbiorców)
- kajt to nie zeglarstwo (chociaz ten tez nie dla kazdego) ktore jest dyscyplina sportowa historyczna, od wielu lat - mam tu na mysli np. kusznierewicza jako naszego mistrza
- onzo, chodzilo mi o to ze dopoki kajt nie bedzie dyscyplina promowana (a niestety wypadl z dyscypliny olimpijskiej) to nie bedzie cisnienia aby tworzyc jakakolwiek reprezentacje - toz nawet curling ma polska reprezentacje a co za tym idzie dofinansowanie z ms

- nadal podtrzymuje ze winkowska wystepuje nie jako reprezentant polski tylko jako karolina winkowska uprawiajac ten sport amatorsko... moze ewentualnie dac pstrzyczka naszym wladzom i przy najblizszej okazji wystapic (jak znajdzie sie sponsor) jako reprezentant np. azerbejdzanu ;) - to na pewno zaboli i odbije się szerokim echem w polskich mediach ;)

a prawde mowiac, ile jest takich winkowskich na chwile obecna ? nie ukrywajmy, kto ma kase na wyjazdy przez 3/4 roku na okrągło ten osiąga sukcesy, jeśli cokolwiek finansowac w celu promowania dyscypliny to raczej inwestowac w tych co zaczynaja od zera...

suburban kite
Posty: 223
Rejestracja: 07 cze 2011, 12:53
Deska: Czarna jak węgiel
Latawiec: Rhino 2005
Lokalizacja: Polaris
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post05 kwie 2013, 14:26

Mincek pisze:
suburban kite pisze:Nie wydaje mi się natomiast by Ci Panowie z lewej kupowali sobie piłki i koreczki za kasę z naszych podatków...



a więc tylko Ci się wydaje że nie kupują... i to bardzo mocno...

do tego dostają dla mnie aż chore wynagrodzenie za każdy mecz.


Nie kupują za kasę z naszych podatków bo takie koncerny jak Nike itp pewnie płaca za to by reprezentacja grała ich sprzętem dając go oczywiście za darmo...
O to mi chodziło a nie że nie dostaja kasy z naszych podatków.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 kwie 2013, 11:49

color1 pisze:sęk w tym, że:
- nie ma jednej skutecznej dobrze umocowanej organizacji promującej kajta
- jw. czyli brak ogranizatora dla imprez sportowych i medialnego wsparcia (obecnie to biura podrozy/szkolki wydzieraja sobie czolowych instruktorow ale tylko w celu promocji swojej firmy i zebrania jak najwiekszej ilosci klientow na wyjazd)
- kajt to nie pilka nozna, dla ktorej jest program orlików (jest jaki jest) i promocji tej dyscypliny już od dziecka (kluby takie czy siakie, miedzynarodowe rozgrywki mlodzikow, itp)
- wyjść z latawcem na wodę to nie to samo co pokopać piłkę na boisku szkolnym (mam tu na myśli że jest to sport dla wąskiej stosunkowo grupy odbiorców)
- kajt to nie zeglarstwo (chociaz ten tez nie dla kazdego) ktore jest dyscyplina sportowa historyczna, od wielu lat - mam tu na mysli np. kusznierewicza jako naszego mistrza
- onzo, chodzilo mi o to ze dopoki kajt nie bedzie dyscyplina promowana (a niestety wypadl z dyscypliny olimpijskiej) to nie bedzie cisnienia aby tworzyc jakakolwiek reprezentacje - toz nawet curling ma polska reprezentacje a co za tym idzie dofinansowanie z ms

- nadal podtrzymuje ze winkowska wystepuje nie jako reprezentant polski tylko jako karolina winkowska uprawiajac ten sport amatorsko... moze ewentualnie dac pstrzyczka naszym wladzom i przy najblizszej okazji wystapic (jak znajdzie sie sponsor) jako reprezentant np. azerbejdzanu ;) - to na pewno zaboli i odbije się szerokim echem w polskich mediach ;)

a prawde mowiac, ile jest takich winkowskich na chwile obecna ? nie ukrywajmy, kto ma kase na wyjazdy przez 3/4 roku na okrągło ten osiąga sukcesy, jeśli cokolwiek finansowac w celu promowania dyscypliny to raczej inwestowac w tych co zaczynaja od zera...


Piotrek w wielu sprawach się z Tobą zgadzam, ale autorowi tego zdjęcia (czyli mnie ;) ) chodziło nie o to, żeby mówić i pisać o problemach organizacji, tylko żeby pokazać, że piłka nożna w tym kraju jest chyba najbardziej przewartościowanym "produktem". Jak można trwać w takiej postawie, w której za sport narodowy uważa się coś, co jest skierowane w tej chwili chyba tylko do wąskiej grupy "ABSów", którzy przyjdą na każdy mecz obejrzeć cokolwiek tylko po to żeby się napić lub komuś dołożyć. Dlaczego jest tylu niezadowolonych z takiej sytuacji, a dalej ładuje się kilogramy pieniędzy w coś co nie wychodzi? Czemu piłkarz za wygraną z San Marino dostaje więcej niż siatkarz za zwycięstwo w finale z Brazylią? Siatkówkę też można trenować "po szkole", mamy sukcesy, a ile jest dobrej klasy boisk w Twojej okolicy?
Kite to sport niszowy? A ilu uprawia kite w porównaniu do np skoków narciarskich? To też "nasz sport narodowy" bo trafiło się dwóch skoczków w całej historii, którzy coś osiągnęli. A potem jak przyszła kasa to i okazało się, że można wyszkolić następnych. Wiem, że w wielu przypadkach decyduje popularność sportu w ogóle, ale skoro tak to czemu olewa się dyscypliny, które na całym świecie są popularne a u nas nie można nawet się doprosić dobrze wyszkolonego przez związek trenera bo nie ma na to pieniędzy?

Awatar użytkownika
color1
Posty: 448
Rejestracja: 19 paź 2010, 16:33
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: wawa
Dostał piwko: 19 razy
 
Post08 kwie 2013, 13:01

onzo pisze:Wiem, że w wielu przypadkach decyduje popularność sportu w ogóle


Uważam że nie "w wielu" tylko we WSZYSTKICH przypadkach decydują PIENIADZE i caly lancuszek powiazan czyli sponsorzy, czas reklamowy, organizacje, a na koncu jest zawodnik i tylko o to sie rozchodzi, bo dzisiaj nikt juz nie uprawia na wizji sportu dla osiagniecia prestizu, co najwyzej jest marionetką jakiejs wiekszej korporacji, producenta czy innej mafii. Nie zapominaj ze skoki narciarskie od czasow Fortuny sa tym czym Polacy lubia sie szczycic stad malyszomania była uzasadniona (a teraz stoi za tym wielki biznes), kite jest dyscyplina tak mloda i niepopularna (jeszcze), ze czasem nawet dziennikarze nie maja bladego pojecia o czym pisza (sprawa Janka i "na 1,5-metrowej desce Master, do której przytwierdzony był seryjny latawiec Nobile o regulowanej powierzchni 10-12 m kw. i trapez Dakine")...
Ale jest male swiatelko w tunelu od kiedy celebryci poczuli ze moga sie wypromowac oglaszajac w tabloidach ze jest takie cos jak kitesurfing, ktorym sie pasjonuja, oby to nie byl tylo slomiany zapal. Dla przykladu podam nordic walking - kilka lat temu nikt o tym nie slyszal (nawet nazwa nie ma nic wspolnego z polskimi realiami) a obecnie stal sie sposobem na zycie dla niektorych...

p/s inny Polak pobil zdobyl 2 miejsce w mistrostwach swiata 2011 we freedivingu... to tak na marginesie.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 kwie 2013, 15:30

no i ja nie mam nic przeciwko temu, żeby jeden sport był popularniejszy od drugiego. Pytanie czy z publicznych pieniędzy powinno się wykładać olbrzymie sumy na mizerne efekty, podczas gdy tam gdzie efekty są - ma się to głęboko w...
Tak sobie na szybko myślę, że właściwie można by w ogóle teraz wycofać jakiekolwiek pieniądze z PL piłki - efekty byłyby podobne, ludzie i tak by to oglądali, a przynajmniej znalazłyby się fundusze na innych... :think:

Awatar użytkownika
color1
Posty: 448
Rejestracja: 19 paź 2010, 16:33
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: wawa
Dostał piwko: 19 razy
 
Post08 kwie 2013, 18:02

tak sobie mysle, ze gdybym mial zainwstowac pieniadze w wyniki druzyny to pewnie polska reprezentacja poszlaby na zasilek, ale tu nie wyniki sie licza tylko ogladalnosc (cala machina urzedniczo-biznesowa) - dofinansowanie do pilki noznej jest tylko z tego powodu ze jakies swinie panstwowe siedza tez przy tym korycie i jest ich sporo do nakarmienia wiec smaruja tam gdzie trzeba. kiedy wyniki sa mizerne, ktos kolejny raz podnosi larum i nagle znajduja sie finanse na, budowe stadionow, orlikow, boisk, itp.itd. nie wiem kto w ogole sobie ubzdural, ze futbol to musi byc polski sport narodowy ?
ale masz racje, panstwowe pieniadze powinny isc gdzie indziej (albo byc proporcjonalne do osiaganych wynikow), niekoniecznie na konkretna osobe winkowskiej, ale np. do klubow sportowych ktore propagowalyby kitesurfing lub lowily prawdziwe talenty.
- ale to i tak temat rzeka...

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 kwie 2013, 19:27

oczywiście, że niekoniecznie na KS i na Karolinę. Trochę "wykorzystałem" Karolę w tym przypadku, bo jakoś zgrał się mecz z San Marino i wygrana na PKRA w Dakhli. Mam nadzieję, że nie narobiłem Karolinie problemu, chociaż pewnie w tym przypadku nawet zły rozgłos jest lepszy od żadnego.
Tak czy inaczej niech się te wszystkie #$%*** dobierają do koryta i żrą, ale nie wspólne pieniądze a sponsorów. To już niech sponsor decyduje na czym mu zależy. A to jest jasne, że jak kilka milionów obejrzy marny mecz to jak wyjdzie ze stadionu albo z mieszkania z psem to poleci do biedronki a nie do Lidla bo to jednak ostatnia firma, która chce ich wspierać.
Ale państwo nie powinno mieć żadnej korzyści z tego, że za grube pieniądze sponsoruje taki pasztet jak może zająć się mniejszymi dyscyplinami, w których odnosimy sukcesy...


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości

cron