Myślę, że w takich falach umoczenie kończy się dla nas amatorów nieplanowanym powrotem do brzegu i zapewne przynajmniej przerwą w sesji na jakiś czas. Co do nakrywania komórek przez fale - zawsze uważam i zawsze piszę, że na Polskie/Europejskie warunki nie ma sięczego bawiać. Nawet przy większych falach kite wychodzi z trudnych sytuacji po prostu unosząc się na wodzie. Jak jest większy przybój to wiatr go podnosi zanim nakryje go fala. Trzeba mieć pecha żeby kite nie wstał. No chyba, że pływamy przy dużym przyboju i niewielkim wietrze co sięczasem trafia. Natomiast nie wyobrażam sobie przy moich umiejętnościach, pływania w naprawdę dużym przyboju (takim jak na Hawajach np) na komórce bo po prostu bałbym się o sprzęt. Inna sprawa, że ja w ogóle bałbym się pływać w takim przyboju. Jeszcze inna, że na całym świecie ludzie pływająna FS i PL właśnei w takich falach i jakoś sobie radzą.
Do Rolnika: Cieszę się, że jesteś tak zadowolony ze Speeda. Widocznie ja juz jestem spaczony tymi wszystkimi wygodami jakie przez te kilka lat dawał FS i nie działająna mnie jego zalety. Chyba muszę popływać trochę na pompkach, żeby przypomnieć sobie jakie są różnice
