
BraCuru pisze:Qba-EPP11 pisze:Sorki że tutaj , ale nie miał b y kto używanego baru 65 cm by go zaadaptować do Addiction 16. Nie musi być RRD.
65cm? Używany?
Ciężka sprawa. Z tego co pamiętam tylko RRD i Cabrinha ma takie szerokie w swojej ofercie.
Sam sobie zrób bar do race![]()
Wyjdzie 3 razy taniej niż od producenta i na pewno lepiej.
Potrzebujesz aluminiową rurę, tenisową owijkę, linki dynema, 1m węża ogrodowego 4-6mm, knagę, 2 bloczki, starą zrywkę, snap szaklę z krętlikiem
Całkowity koszt coś około 400PLN.
Pinio pisze:A bar przerobiony na bloczki i knage działa elegancko
Qba-EPP11 pisze:Poza tym jestem po pierwszej sesji z oryginalnym barem 65 cm i dwoma bloczkami na depowerze. Różnica w porównaniu z krótkim i zwykłym depowerem kolosalna. To że latawiec szybciej reaguje to wiadomo, ale jestem pod wrażeniem działania depoweru. Teraz rozumiem jak można przy ponad 20 knt pływać na 16m latawcu.
Qba-EPP11 pisze:w porównaniu do cen sprzętów światowych wygląda to lepiej jak dobrze.
Może na przyszły sezon sobie zafunduje coś takiego bo już mi się nie chce robić następnej.
Kristoff pisze:Jaki jest orientacyjny koszt takiego customowego cuda?
u niego 100 litrowa deska rejsowa z 3 finami i 4 strapami kosztuje ok. 1150 eur. Co ciekawe - jest to prototyp "pustaka", czyli deski "pustej" w środku.
Braam pisał że w przyszłym roku Gaastra będzie mieć deski produkcyjne woodycookie (pewnie pod swoją nazwą, ale tego nie precyzował
A pisał Ci dlaczego nie udało mu się zarejestrować pustaka do IKA, sprzedać 30 sztuk i ile ze sprzedanych w 2012 jest jeszcze pustakami a nie Titanicami?
To bardzo dobra wiadomość dla symaptycznego Braama. Facet ma pojęcie i doświadczenia jak mało kto w projektowaniu desek. Jego problem był zawsze brak dużej gotówki na rozwinięcie skrzydeł. Mam nadzieję, że współpraca Braam+Gaastra pomoże obu stronom. No i ważna wiadomość te nowe deski będą robione w Cobrze a nie w jego holenderskim warsztacie.
Kristoff pisze:Nie pisał, ale jeśli to wiesz, to chętnie się dowiem, może być na priv. Nie reklamuję produktów Braama tylko się zastanawiam nad jednym dla siebie.
Niekoniecznie pustakiem chociaż przy 95kg wagi 100lt deska byłaby ok...
Są jeszcze starsze konstrukcje IKA certified 2011.
BraCuru pisze:Kiteracing to nie to samo co WS. My nie mamy takich samych uzależnień, gdzie wyporność jest bezpośrednio zależna od wagi rajdera!!!!
My wchodzimy w ślizg generując siłę nośną skierowaną cześciowo do góry.W WS jest dokładnie odwrotnie!!!! Pędnik dociska deskę a latawiec nas z niej podnosi, czyż nie?
Jak już jesteś w ślizgu nie ma wielkiego znaczenia czy deska ma 70 czy 100ltr. W dużo, dużo większym stopniu liczy się szerokość deski!
Tak dla zobrazowania. Jesteś w ślizgu. masz jedną deskę 55cm i 80ltr wyporną. Masz i drugą deskę 70cm i 50 ltr wyporną. Szybciej wypadniesz ze ślizgu na 55 jak przyjdzie dziura.Są jeszcze starsze konstrukcje IKA certified 2011.
Z tego co pamietam to 4 finówki.
Jak chcesz startowac z sukcesami i satysfakcją to wybierz 3 finy.
Jak tylko z satysfakcją, mogą być 4 finy.
Kristoff pisze: Tak sobie wymyśliłem, że mając latawiec komorowy i chcąc od czasu do czasu popływać "turystycznie" (w sensie jeziora, zalewy itp - do wybrzeża daleko), bezpieczniej bym się czuł mając do dyspozycji deskę, na której w razie większej wtopy można usiąść, ew. zwinąć latawiec jeśli nabierze wody i dowiosłować do brzegu. Taka teoria, którą chcę sprawdzić.
Zawody?Kite jest dla funu.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości