Wybór deski wave

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
Stawny
Posty: 719
Rejestracja: 10 lis 2010, 19:17
Lokalizacja: Tam gdzie wieje :-)
Postawił piwka: 39 razy
Dostał piwko: 24 razy
 
Post21 lis 2011, 17:41

sersciuch pisze:
szed pisze:Jaką długość leash'a do deski polecacie? I na co zwrócić uwagę przy wyborze?
Zacząłem pływać bez ale wiem, że kiedyś to się może zemścić :wink:


tak samo jak i pływanie z leashem lepszym wyborem jest chyba strata deski niż strata zębów albo i gorzej


O tym już było :D
http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=39840&hilit=leash+do+deski+wave
zemścić się może rożnie :wink:

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lis 2011, 17:44

sersciuch pisze: lepszym wyborem jest chyba strata deski niż strata zębów albo i gorzej

Zgadzam się. Pływam bez lisza od zawsze. Użyłem jedynie parę razy. Na zdecydowanej więksozści spotów na świecie nie ma potrzeby używania leszka.

Ale jeśli ktoś już musi (bo pływa większości na PP) to wówczas polecam leszki długości deski plus 5-10cm. Np masz deskę 6'0" wówczas leszek 6'3".
Do takiej deski leszek 250cm będzie wyraźnie ciągnął podczepioną nogę. A leszek 120cm to rosyjska ruletka w proporcjach 5 kul na 6 miejsc w bębenku.

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lis 2011, 18:11

Wolę utratę zębów niż utratę życia zostając w skrajnych warunkach jesienno-zimowych bez latawca i bez deski daleko od brzegu.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lis 2011, 19:29

szed pisze:Wolę utratę zębów niż utratę życia zostając w skrajnych warunkach jesienno-zimowych bez latawca i bez deski daleko od brzegu.

Nie rozumiem tego wyjaśnienia.
Jeśli kumam to chcesz pływać po Bałtyku.
Tutaj w najskrajniejszych warunkach nie potrzebowałem lisza. Nawet przy onshore 9B. Szczególnie wtedy nie chciałbym być mielony z deską uwiązaną do nogi :twisted: :twisted: :twisted:
Daleko od brzegu
:?: :?: :?:
Po co masz wypływać daleko od brzegu? Przecież piszemy o wave a nie race.
Jeśli trzeba wypływać więcej niż 300m za przybój aby nabrać wysokość to albo udaje się, że pływa się wave (brak wiatru = brak fali) lub wieje zachodni sideshore i jest silny prąd (polecam przejechać się za najbliższy długi falochron :idea: ).

Szczerze nie polecam leszka do deski wave na Bałtyku.
Kumpel przejrzał w 10 sekund swoje dzieciństwo do matury jak podczas młynku leszek owinął się dookoła baru i ręki. Liszowanie pogorszyło tylko sytuacje. Wypiąć się całkowicie nie mógł.
Horror. Wyszedł z tego cało bo inni kajciarze pomogli mu na plaży i wiedzieli jak zgasić kajtlupujący latawiec.
O efekcie gilotyny było wiele razy.

Z leasha trzeba umieć korzystać. W tym kraju umie to niewiele osób. Ja na pewno nie.
Za mało na mamy warunków wave.

Surferzy pływają tylko z leashem bo nie mają innego środka napędowego niż ramiona.

patron
Posty: 1908
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:10
Postawił piwka: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lis 2011, 19:54

szed pisze:Jaką długość leash'a do deski polecacie? I na co zwrócić uwagę przy wyborze?
Zacząłem pływać bez ale wiem, że kiedyś to się może zemścić :wink:


Koniecznie nie dłuższy niż 2m, najlepszy typu 'telefon'. Wtedy miękko się rozwija i zapobiega rozstaniu z deską. Czasem tak dobrze, że można się z nią pocałować :D Ewentualnie deska staje się częścią Ciebie :D Polecam. ŻanetKaleta :P

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lis 2011, 21:10

Na Bałtyk bez lisza. Na duże równe fale lisz. Generalnie zakładam że zaczynasz swoja przygodę na falach wiec na duże równe fale nie będziesz się wybierał typu CV, Mauro, czy inne Indonezje czy Peru. Tak że lisz Ci nie jest potrzebny,

A jeśli już kliknij link poniżej trochę Ci to ułatwi.
http://www.oceanearth.com/oe/index.php? ... Itemid=161

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lis 2011, 23:06

Dzięki Smokie za ciekawy link. Przyda się na pewno.
ps. poza takimi skrajnościami jak Bałtyk i Mauro są jeszcze inne miejscówki :wink:

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lis 2011, 23:11

szed pisze: poza takimi skrajnościami jak Bałtyk i Mauro są jeszcze inne miejscówki :wink:


ofkors :) no dobra to podzielmy na równy oceaniczny swell i bałtycko podobny pier.olnik :)

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lis 2011, 23:24

Ok. Niech będzie :wink: To na razie mowa o tym bałtycko podobnym pier.olniku tylko w warunkach gdzie trzeba sobie trochę trudu zadać dotrzeć do fali i jak się już tam jest to wyjścia na brzeg nie ma :wink: Więc wolałbym nie zostać chyba wtedy bez deski. Prędzej puściłbym pewnie w piz.. latawiec niż deskę.
Fajnie się mówi 'bez leasha' (też zauważyłem, że wolę pływać bez niego i bez strapów) ale sytuacja się zmienia gdy na brzeg wyjść nie można bo są mega ostre skały, a do tego np. konkretny prąd. Po Bałtyku to się raczej nie będę zastanawiać nad stylem.. jest w miarę oczywisty dla mnie.

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 lis 2011, 09:19

No jak skały prąd i inne takie no to jasne że lisz. Lisz ma pomagać nie utrudniać.

Awatar użytkownika
Stawny
Posty: 719
Rejestracja: 10 lis 2010, 19:17
Lokalizacja: Tam gdzie wieje :-)
Postawił piwka: 39 razy
Dostał piwko: 24 razy
 
Post17 gru 2011, 14:43

Na początku grudnia dotarły do nas długo oczekiwane deseczki :D
F-ONE Signature 6’0’’ i 5’10’’ 2012.
Grudzień był łaskawy, przyniósł sporo południa więc udało się zaliczyć 10 pływań :shock:

Inspekcja była dawno temu ale dziś śnieg za oknem więc jest chwila czasu na KS w innej postaci :thumb:
Poniżej kilka fotek i opis "techniczny" jutro szansa na opływanie desek na bałtyckiej, a nie Jastarnickiej falce.

Wykonanie i wykończenie robi wrażenie, można spokojnie wieszać w salonie przy big screen TV :wink:
Moja żona mówi że takiej deseczce żadna kobieta się nie oprze :shock: :lol:
no i ten bamboo :D
Załącznik F-one.jpg nie jest już dostępny

Deski w systemie quad-fin. Skrzynki przy montażu, bez oporów - bardzo dobrze spasowane:

Przez całe dno desek biegnie podwójna concava.
F-one.jpg
F-one.jpg (50.37 KiB) Przejrzano 2142 razy


Pady super wykonane, z przodu grubsze (dobrze amortyzują i trzymają stopę).
Pokład płaski, a na dziobie wklęsły (może to powoduje, że deski na wodzie sprawiają wrażenie bardzo elastycznych).
Strzemiona bardzo miękkie (można na nich spokojnie postawić nogę jeśli trzeba), montowane centralnie ale adoptują się przy przejściu na switch lub po zmianie halsu + dobrze trzymają. Można je również ustawić do 7mm buciorów (nie mogę się doczekać aż je zdejmę...)
Concavy.jpg
Concavy.jpg (44.71 KiB) Przejrzano 2142 razy


6’0’’ vs 5’10’’ niby 5cm różnicy w długości ale :D
6’ ma mocniej podgięty dziób (ale podgięcie przyśpiesza na samym końcu), widać to gołym okiem i potwierdza to mierzenie ok. 2cm różnicy.
5’10’’ ma większy (o 3mm) roker od 6’0’’ (poniżej) niby niewiele a skręt jakiś inny :)
Mam wrażenie że rufa również jest inaczej wykonana, Mierzenie 1foot of (tak się mierzy na WS, nie wiem czy przy tych deskach też tak można) daje różnicę 2cm. W 5’10’’jest ona szersza i szybciej się zwęża bo na końcu obie maja taką samą szerokość..

Ogólne wrażenie z pływania super !!! skrobnę coś po niedzieli, może wejdzie Łeba :D
Ostatnio zmieniony 18 gru 2011, 16:24 przez Stawny, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
bronix
Posty: 564
Rejestracja: 17 wrz 2007, 16:35
Lokalizacja: NPI Pisz /no i Brzeźno
Postawił piwka: 1 raz
 
Post17 gru 2011, 18:35

Ładniutkie ,ile trzeba na takie cudeńko wydać PLN-ów ?

Awatar użytkownika
Stawny
Posty: 719
Rejestracja: 10 lis 2010, 19:17
Lokalizacja: Tam gdzie wieje :-)
Postawił piwka: 39 razy
Dostał piwko: 24 razy
 
Post19 gru 2011, 23:09

F-One Signature 5’10’’ vs 6’0’’ – to co najważniejsze czyli jak zachowują się na wodzie.

Deski testowane w różnych warunkach:
9 grudniowych pływań, 3x downwind na zatoce 5x Jastarnia głównie przy S, SSW, SSE + wczorajsza Łeba :D więc myślę że mogę coś napisać.

1) 5’10’’
- bardzo dobrze amortyzuje zarówno falkę jak i czop,
- nie sprawia wrażenia pustej w środku i bardzo sporadycznie „czuje” się falę przy przechodzeniu przez przybój,
- dobrze ląduje po wybiciu chociaż rufa mogła by być ostrzej zakończona,
- bez problemu odpala,
- super skręca i bardzo dobrze reaguje na nacisk na krawędź,
- płaski pokład bardzo mi przypadł do gustu,
- aby na niej komfortowo popływać, robić wysokość, potrzeba min. 16KTS
- stworzony dla niej warun to 20KTS+ (pływałem również przy 45KTS) i im mocniej tym lepiej.

2) 6’0’’ różnice
- sprawia bardziej miękkie i łagodne wrażenie przez co lepiej znosi czop i przybój
- lepiej chodzi na wiatr i szybciej rusza w granicznych warunkach,
- trochę słabiej skręca (ale może to kwestia umiejętności)
- innych różnić nie zauważam


Podsumowując.
W mojej ocenie obie deski nadają się na Polskie warunki :thumbsup: Przy wzroście ponad 180cm polecam raczej 6’0’’.
6’0’’ będzie tez lepsza (z uwagi na jej łagodność) jako pierwsza deska wave.

5’10’’ super spisze się bałtyckiej falce, a w takich warunkach głównie pływam :mrgreen:
Zakładam że pływanie na niej ma sens jak się rozwieje więc nieznaczna utrata elastyczności i zdolności do chodzenia na wiatr jest w 100% rekompensowana przez jej skrętność.
Niby za mała na mój wzrost i wagę ale nie odniosłem takiego wrażenia zamieniając rozmiary.
Tylko 2x udało mi się przy kolejnym backside na tek samej falce przytopić dziób.

W styczniu wyjazd gdzie zbroja chroniąca przed zimnem nie jest potrzebna, a fala inna, więc zobaczymy jak się deska spisze w takich warunkach...
Czas pokaże czy elastyczność nie zostanie okupiona ich żywotnością, na razie zero śladów zmęczenia :)

Awatar użytkownika
jashaka
Posty: 259
Rejestracja: 05 mar 2008, 19:34
Deska: F-one signature 5'10''
Latawiec: Wainman Hawaii
Lokalizacja: Gdańsk
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post20 gru 2011, 10:21

:clap: :clap: :clap:
Deski ważą po 4 kg ze strapami i statecznikami .

Awatar użytkownika
jacamakajta
Posty: 971
Rejestracja: 16 sie 2010, 12:24
Postawił piwka: 135 razy
Dostał piwko: 74 razy
 
Post20 gru 2011, 11:25

Normalnie świry jesteście z tymi deskami :lol: :wink: :mrgreen:


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości