Speed 2

[Kris.]

no ja nie a tak powaznie to watpie zeby ktos na mtb zrobil hp w pl

[Kris.]

mnie też zawsze ciekawiło czemu na filmach nie ma fal?

Na DVD Petera Lynna są i wstaje

a do tego to dvd jest z 2002 roku

[airman]

Witam i zapraszam do zerknięcia na dane i ceny obowiązujące w Polsce.
http://www.airman.pl/latawce.php
Podane zakresy wiatrowe dotyczą dobrze jeżdżącego, 75 kg kajtera, także wydaje mi się słuszne produkowanie przez Flysurfera nie tylko jednego, uniwersalnego rozmiaru (np. 10-tki) ale również mniejszych i większych konstrukcji – przecież są wśród nas także i 120kg riderzy oraz 35kg „kruszynki”…

Tak jak widać na załączonym obrazku SPEED’y 2 już do nas pędzą, a wiec nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić wszystkich zainteresowanych na testy które w zależności od pogody postaramy się przeprowadzić jak najszybciej.

[onzo]

Speed II 10 tylko 100 zł drożej od p3 10. To niewiele, chociaż 4700 za kite'a to dość dużo... Z drugiej strony jeżeli zakres wynosi 9-32 to może warto Gdyby p3 było tańsze to juz dawno kupiłbym 10... Teraz jednak może warto się zastanowić nad speedem 2

[jedi1]

a mnie zastanawia to, ze speed 6 majacy zakres 12-40 kosztuje 3900 a pulse 10 o zakresie 11-30 4000.

Wiem, ze pewnie dol pulse jest troche lepszy, ale czy naprawde mozna plywac na speedzie 6 przy 12 wezlach i czy wtedy cena pulse'a nie jest zbyt wysoka ?

[bitter]

a mnie zastanawia why speed - flusurfer ma kilka modeli i jak zwykle pojawia się pytanie - który???

speed2 - wydajność ma imię
psycho 3 - uwolnij swój styl
pulse - poczuj bit ;P
cool - rzuć wyzwanie zimie

w wolnym tłumaczeniu ... a tak po polsku jakbym chciał i na wodzie i na śniegu i najlepiej jedną szmatkę z szerokim zakresem....
poza tym zamieszaliście mi okrutnie ..
najpierw chciałem Waroo potem myślałem o Shockwave a teraz już sam nie wiem ;-( ... a do tego jestem poczatkujacy i jak tu dojsc do ładu

[patron]

to są różne, odrębne, modele flysurfera.
Jeśli jesteś początkujący to zdecydowanie polecam pulse'a. Można powiedzieć że praktycznie sam wstaje z wody. No i masz jeden latawiec na prawie wszystkie wiatry. Jeśli jesteś już bardziej zaawansowany to psycho3. Speed jest latawcem który jest dość trudny dla początkującego. Można powiedzieć że nie wybacza błędów, a na pewno nie w takim stopniu jak dwa poprzednie (zwłaszcza pulse).

Aha, Cool jest otwartokomorowy. W zwiazku z tym nadaje się tylko i wyłącznie na ląd.

pozdrawiam,
Patryk

[bitter]

... a co z kwestia braku gruntu .. jak wyciągnie mnie za daleko na pompowańcu mogę się choć polożyc a tutaj .. ajko poczatkujacy jak nie dam sobie rady z podniesieniem na glebokiej wodzie ... mam pewne obawy

[patron]

a tu jest właśnie zonk!
Pomijając fakt że ogólnie rzecz biorąc komorowe wstają łatwiej niż pompowane, to moim zdaniem na głębokiej wodzie jest równie łatwo jak na płytkiej. Wystarczy się zaprzeć deską i momentalnie pulse wstaje. Na głębokiej jest dla początkujących nawet ten plus, że nie bedziesz iść pod wiatr - nie będzie ryzyka nabrania wody do komór.
Chyba jedynym minusem komorowych jest to, że nie bedziesz mógł go wykozystać jako tratwy ratunkowej - jak powiedzmy wiatr przestał wiać to musisz go złożyć (to nie jest trudne) i położyć na desce, a samemu bazować wyporności pianki i własnych umiejętnościach.
Komórki mają jeszcze tę zaletę, że nie są tak nerwowe jak pompowane - dużo łatwiej wybaczają błędy i są stabilniejsze.

*podkreślam że cała moja wypowiedź jest bazowana na moich subiektywnych odczuciach - tak profilaktycznie to piszę

[JastrząB]

Speed - big air, hangtime, freeride
Psycho - freestyle

Dla mnie decydujacy jest inny parametr - szybkosc - i tu wygrywa Psycho.
(na podstawie informacji z netu)

[bitter]

no patron same zalety same ... ale na wodzie to jakos rzadko komorke widze - same pompowance i niby dlaczego hę? jakos nielogiczne no nie?

[patron]

same zalety bo mi podpasowały lepiej od pompowanych

A mało na wodzie jest bo:
1. są droższe od pompowanych
2. kiedyś panował pogląd ze komórki są dla gejów powstawały nawet całe serie komiksow o tym

moim zdaniem jak popływasz na pompowanych a potem przesiądziesz się na komórki to docenisz zwłaszcza ich bezobsługowość i niską awaryjność.

[jedi1]

na komorkach nie plywalem, ale bitter zauwaz tez, ze firm produkujacych popowance jest duzo wiecej, szkolka chyba jedna jest, gdzie komorki sa, a czesto wciaz ludzie mowia, ze komorki sie nie nadaja na wode, takze sila rzeczy wiekszosc jest pompowanych na wodzie.

[onzo]

a mnie zastanawia to, ze speed 6 majacy zakres 12-40 kosztuje 3900 a pulse 10 o zakresie 11-30 4000.

Wiem, ze pewnie dol pulse jest troche lepszy, ale czy naprawde mozna plywac na speedzie 6 przy 12 wezlach i czy wtedy cena pulse'a nie jest zbyt wysoka ?

Problem polega na tym, że na pulsie 10 popływasz na dużej desce od mniej więcej tych 11 węzłów, natomiast zapewne na speedzie da się pływać przy 12 też na dużej desce i przy mocnym machaniu (zapewne podobnie jak p3 jest bardzo szybki, nie zwalnia w skrędie i generuje stałą moc w każdej fazie sinusoidy przez co dużo wcześniej da się go używać). Problem jest jednak taki, że zapewne w zakresie ok 12-15-18 węzłów pływanie na pulsie 10 jest dużo bardziej komfortowe niż na małym speedzie 6 na którym po prostu trzeba się będzie mocno namęczyć żeby pływać. Nie wiem jaki jest sweet spot dla speeda 2 6, ale na pewno jest przy silniejszym wietrze niż w przypadku pulse 10.
A czy i jak da się naprawdę pływać na speedzie 6 przy 12 węzłach to się dowiemy jak ktoś popływa
Ogólnie jak szukasz jakiegoś w miarę dobrego rozmiaru to bardziej bym proponował 8 lub 10 w zależności od tego ile ważysz i jak pływasz. Najlepiej coś o większym AR na słąbszy wiatr i mniejszym na silniejszy. Optymalnie chyba by było mieć p3 8 na silniejsze i sII 10 na słabsze, albo pulse 8 +p3 10.

[marian]

2. kiedyś panował pogląd ze komórki są dla gejów powstawały nawet całe serie komiksow o tym

jak to to one nie są dla gejów

i ten cały temat też nie jest dla gejów