hehe - z tym porównaniem to może być ciekawie
Ziomek - odpuść sobie pisanie o niewyobrażalnych cenach bo nie masz racji - znasz polskie ceny SA2

To może sprawdź zanim napiszesz takie bzdury
Jak ktoś wywala kasę na latawiec, na którym nie potrafi pływać to już jego problem. SA to nie jest zabawka dla ludzi, którzy po prostu mają kasę i chcą ją wydać bo będą mieli 2 węzełki więcej.
Tak samo mogę powiedzieć, że widziałem kilkanaście razy zinwertowane WAROO, co ciekawe nie widziałem innych kite'ów, które by się inwertowały. Analogicznie do Twoich dywagacji mógłbym powiedzieć, że Waroo to jedno wielkie g... bo za 5, 6, 10, 15 tys. jest latawcem, który non stop lata "na plecach", jest niestabilny i do tego mają fatalne safety.
A już całkowicie poza tematem to w życiu nie kupowałbym kite'a dla właśnie tych 2 węzełków, bo to w ogóle nie o to chodzi w tym sporcie. I tym bardziej dziwią mnie Twoje zagrywki, bo sam kiedyś pisałeś, że to nie to co się liczy w kitesurfingu. Dla mnie SA2 jest zupełnie bezsensownym pomysłem, bo to wywalanie kasy na coś co mnie w ogóle nie interesuje. To tak jak swego czasu... Best chciał zrobić lekkiego kite'a. Pytanie tylko po co. Natomiast rozumiem, że są osoby, które mogą tego potrzebować.
----------
Natomiast wracając do tematu dzisiaj z flymasters.pl TEAM udało mi się odpalić prototypowy jeszcze egzemplarz pulse 2 8m - chyba pierwszy w Polsce.
Ponieważ warunki były fatalne to za bardzo nie dało się zrobić jakiegokolwiek testu. Właściwie to tylko kilka spostrzeżeń.
Kite jest rzeczywiście dużo szybszy - czy aż o jeden rozmiar, jak się pisze na niektórych forach - nie wiem - trzeba by było sprawdzić porównawczo przy normalnych warunkach. Ale rzeczywiście szybciej reaguje i fajniej kręci. Do tego wydaje się, że nie będzie miał problemów z wychodzeniem z kiteloopów. Bo bardzo dobrze przyśpiesza w trakcie kręcenia.
Grafika całkowicie inna - jak dla mnie wreszcie coś nowego u FS. Przestał być taki... "niemiecki"

. Szkoda, że logo jest nadrukowane, a nie szyte - będzie się pewnie szybciej zużywać.
Pulse 2 w locie - kite ma większy AR niż pulse 1. Czuć to

Napełnia się niestety wolniej niż pulse 1 co zapewne wynika z dłuższych wlotów (ma to zapobiegać wpływawniu wody do środka nawet przy długich wodowaniach). Niestety przy słabym wietrze kite co pewien czas musi się "dopełnić". Mam nadzieję, że w rozmiarze 12 będą 4 wloty, które będą lepiej dopełniać kite'a przy granicznych wiatrach.
Kite jest wyraźnie stabilniejszy na krawędzi okna. Wiało rzeczywiście marniutko, czasami ledwo było czuć podmuchy, a jednak kite stał niewzruszony. Do tego zachowywał zwrotność i reaktywność - wreszcie koniec z problemem "siadania" kite'a przy próbie podniesienia z krawędzi przy słabszym wietrze. Oczywiście gdy wiatru zabrakło - kite spadł
Jak widać skrócono uzdę - wygląda to "czyściej" ale nie wiem jak to w praktyce będzie się sprawdzać. Zakładam, że będzie mniejsze ryzyko poplątania linek (o czym za chwilę) i ponoć zmniejsza to zmianę parametrów kite'a na skutek stopniowego wyciągania/skracania się linek co było problemem wcześniejszych modeli.
Do tego lepiej opisano linki, więc tzw. "mixer" do sprawdzania właśnie wyciągnięcia linek powinien być łatwiejszy.
Skoro już o linkach mowa to jak widać (albo nie - ładny mamy śnieg tego roku

) nadal są trzy bloczki, i nadal jest regulacja soft/hard steering, ale od teraz - jest płynna

czyli nie ma supełków, i możemy sobie ustawić tak jak się chce ale oczywiście widzę od razu problem - ciężko będzie trafić w takie same ustawienia po obu stronach.
Jak widać bar jest... "stary"

To co prawda proto, ale niestety (i tu muszę powiedzieć, że to duży błąd moim zdaniem) przydałoby się coś nowego - bar jest fajny, krótki (ZGRED - ma 50 cm), ale każdy producent coś nowego wprowadza, a tu kicha - ponoć nowy ma być dopiero w psycho4, więc jak ktoś będzie chciał nowy bar to w pu2 będzie pewnie dopiero w połowie 2008
Kolejna sprawa to rezygnacja z 5 linki - pozostał tylko system znany już ze speeda2 gdzie safety opiera się na lądowaniu na jednej z środkowych linek. Sprawdziliśmy - ląduje super. Z zenitu spada pięknie, nic się nie zaplątało i spokojnie da się wystartować (w ogóle odwracanie latawca to banał). Z krawędzi natarcia uparłem się, że wszystko poplączę i... udało się - przy tak słabym wietrze nie udało mi się wystartować kite'a, ale po ułożeniu wzdłuż okazało się, że praktycznie nie ma większych problemów - kite'a da się postawić. Ponownie. Ciekaw jestem jak to się sprawdzi w normalnych warunkach.
No i tyle. Reszta przy normalnych warunkach zostanie dobrze sprawdzona i mam nadzieję, że znajdę więcej mankamentów - bo to przecież największa przyjemność
