Profilaktyka przeciwprzeziębieniowa

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
piotr2007
Posty: 90
Rejestracja: 15 lip 2007, 12:51
Lokalizacja: warszawa
Kontaktowanie:
 
Post27 paź 2007, 16:31

chlopaki cos sie bardzo przejeliscie moimi"dygresjami". w jakis czuly punkt trafilem? no ale widze ze wspolnymi silami poradzicie sobie. El cubano troche panuj nad emocjami . shalom

piotr2007
Posty: 90
Rejestracja: 15 lip 2007, 12:51
Lokalizacja: warszawa
Kontaktowanie:
 
Post27 paź 2007, 16:32

powyzej do bitter i el cubano

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post17 lip 2008, 20:24

Fak i mnie dopadło ... rutinoscorbin, gripex, polopiryna - nic nie pomaga ... a wszystko przez to, że przestałem się "morsować" z lenistwa. Nie ma czasu na wypocenie się bo codziennie jestem w wodzie czekając na mocniejsze pierdnięcia wiatru ;-) ... Jak nic wracam tej zimy do nurzania się w lodowatej wodzie a po każdym pływanku ciepła herbata z lipy z miodkiem, czosnkiem cebulą, imbirem naraz żeby się nie zastanawiać co wybrać ;-) ...

a się znów rozczuliłem :D :D :D

Awatar użytkownika
Qba-EPP11
Posty: 2191
Rejestracja: 03 mar 2005, 14:25
Deska: Czapla Kite., Moses
Latawiec: RRD, Cabrinha, Airush
Lokalizacja: Dyhrenfurth
Dostał piwko: 15 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lip 2008, 21:45

Najlepszy sposób jak czuje że coś mnie łapie to ide do baru zażyć osłone na żołądek czyli kilka 50tek i zawsze pomaga. Na drugi dzień zdrów jak rybka :D

Phenomen79_PL
Posty: 67
Rejestracja: 29 cze 2008, 01:04
Kontaktowanie:
 
Post18 lip 2008, 00:11

W zime probowalem troche landbordu wialo raz duzo raz malo :P ale generalnie nic mnei nie lapalo tuz przed sezonem wodnym (jak dla mnie) zlapala mnei grypa od tamtej pory nie oduszczaja zatoki - jestem w irlandi wykonczylem ibuprom zezarlem sudofet robilem inhalacje - nie pomaga jakies inne pomysly na chore zatoki ?

evolutionVIII
Posty: 1820
Rejestracja: 03 lip 2006, 08:46
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: kitesurfshop.pl
Kontaktowanie:
 
Post18 lip 2008, 07:24

Phenomen79_PL pisze:W zime probowalem troche landbordu wialo raz duzo raz malo :P ale generalnie nic mnei nie lapalo tuz przed sezonem wodnym (jak dla mnie) zlapala mnei grypa od tamtej pory nie oduszczaja zatoki - jestem w irlandi wykonczylem ibuprom zezarlem sudofet robilem inhalacje - nie pomaga jakies inne pomysly na chore zatoki ?

Sauna regularnie raz w tygodniu i po problemie
pzdr

Awatar użytkownika
ted
Posty: 1065
Rejestracja: 24 maja 2007, 21:21
Lokalizacja: Bdg - Gda
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 lip 2008, 14:13

ja mam inną metodę. raz na mniej więcej półtora roku zażywam coś co nazywa się Bronchovaxon. 3 miesięczna terapia pastylkami - 10 dni bierzesz, 20 dni przerwy - wzmacniająca naturalną odporność. Biorę to od 3 lat i chory byłem może raz, max dwa na okresie przejściowym pomiędzy kolejnymi seriami.

Przy czym od razu dodam, że można powiedzieć chory na własne życzenie ;)

Polecam szczególnie tym, których organizm niekoniecznie zajebiście znosi wystawienie na extremalne warunki ;) Morsy niech sobie odpuszczą.

Kiedyś chorowałem na gardło z częstotliwością co najmniej raz na 2 m- ce. Teraz wcale.
Współczesna medycyna działa cuda.
Dostępne w aptekach na receptę. Cena ok. 100 pln.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 lip 2008, 04:45

A ja jeszcze inaczej. Kiedy na dworze zimno lub bardzo zimno i ide na plywanie to biore PRZED wyjsciem z domu rutinoscobin i aspiryne (ilosci odwrotnie proporcjonalne do temperatury).

Po sesji, dlugi goracy prysznic, whisky, kolacja, drugie whisky, seks.... 8) :D 8)

Jeszcze ani razu mnie nie scielo... a zona nawet polubila moje zimowe sesje na KS :wink:

gregorg
Posty: 911
Rejestracja: 11 paź 2006, 19:27
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post19 lip 2008, 10:07

sex ??? u mnie po zimowej sesji tylko skórka wisi .... :D

Pawel
Posty: 348
Rejestracja: 13 lip 2005, 09:37
Deska: Chiatta 5'8
Latawiec: RRD Religion
Lokalizacja: Szczecin
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post19 lip 2008, 11:48

Jak mnie już złapie to:
Sok wyciśnięty z całej cytryny dodać wody i łycha miodu. Rano i wieczorem. Wieczorem ząbek czosnku najlepiej surowy bez chleba :twisted: .
Naprzemienny prysznic wieczorem.
No i maliny - naturalna aspiryna.
I dieta - jem wtedy wyłącznie owoce i warzywa, ale mało - nie karmię choroby.

Profilaktycznie polecam kurację sokiem z cytryny na wiosnę i jesień
1 dzień - sok 1 cytryny
2 dzień - 2 cytryny
3.dzień 3 cytryny
4. dień 4 cytryny
5. dzeń 5 cytryn
6 dzień 5 cytryn
7 dzień 4 cytryny
8 dzień 3 cytryny
9 dzień 2 cytryny
10 dzień 1 cytryny
Oprócz wzomcnienia organizmu, oczyszcza wątrobę i nerki z kamieni oraz przeczyszcza jelita ze złogów.

Osobiście polecam książki Michała Tombaka, poczytałem i zacząłem stosować cześć rad i mam efekty - rzadko się przeziębiam, a jak już to przechodzę to łagodnie bez brania jakichkolwiek leków, zjechałem z wagi o 10 zbędnych kg. Ogólnie sam byłem w szoku.

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 lip 2008, 15:08

gregorg pisze:sex ???


..tak , ale "koniecznie" poprzedzony czosnkiem bez chleba z diety Pawła :wink:

pzdr

Awatar użytkownika
bitter
Posty: 859
Rejestracja: 01 lis 2006, 20:17
Lokalizacja: Kliniska pod Szczecinem
Kontaktowanie:
 
Post28 sie 2008, 15:00

Rozszerzę temat o kwestie zatkanych uszu. Mam od dwóch miesięcy po nieudanym lądowaniu zatkane tzw. trabki eustachiusza. Byłem u laryngologów ale żaden sobie nie poradził. Niestety ta przypadłość uniemożliwia mi nurkowanie a chciałbym spróbować. Może ktoś z Ws miał podobnie i się wyleczył?

Awatar użytkownika
Spidi
Posty: 65
Rejestracja: 28 lip 2008, 16:45
Deska: Nobile 555
Latawiec: Best Waroo x2
Lokalizacja: Białystok
 
Post28 sie 2008, 20:44

Skoro już Bitter odgrzał temat to i ja dorzuce swoje 3 grosze w temacie profilaktyki przeziębieniowej. Z racji pracy non stop przebywam w przeróznych przychodniach, szpitalach, aptekach i mam nieustanny kontakt z lekarzami. Sam lekarzem nie jestem ale troszke sie od nich różności na słucham... m.i.n. na ten temat.

Ktoś wspominał o szczepionkach. Faktycznie są i jest grupa ludzi kóra w nie wierzy. Jednak jak miałbym być szczery to na średnio 100 lekarzy z którymi kontakt mam regularnie, szczerze poleci je może 20... może 20paru!
Cały myk w tym że szczepionka jest przeznaczona na konkretny wirus, konkretną odmiane typ, mutacje czy jak to sie tam zwie i skuteczna jest tylko w tym jednym konkrtnym przypadku. Tak wiec przed sezonem grypowym tęgie umysły próbują zgadnąć co też nas nawiedzi z setek róznych odmian wirusów(o ile nie pojawi sie kolejna nowa mutacja). jakie jest prawdopodobieństwo że zgadną(że akuat ten będzie najpopularniejszy) i że akurat ten was trafi... odpowiedzcie sobie sami.
W totka w końcu też ktoś co jakiś czas 6tke trafia... ale ilu gra?

Ponadto szczepionka nie pwoduje wzrostu odporności całego organizmu. Nie działa uodparniająco na katar, lekkie zaziębienia itp. Tutaj już lepiej sprawdzają się róznego rodzaju witaminy(albo zdrowa dieta...tylko kto je zdrowo :wink: ) albo jakieś kuracja uodparniające.
Ted wspomniał o Bronhowaxum i faktycznie coś takiego(czy podobnego) ma sens o ile weźmie sie taką serie 3 x po 10 to jest spra szansa że organizm bezie nieco odporniejszy co nie znaczy że nie do pokonania!
Naturalna odporność i hartowanie tez bardzo dużo daje.

pozdro

Awatar użytkownika
waldir
Posty: 1118
Rejestracja: 14 lut 2007, 08:52
Deska: ZEEKO
Latawiec: ZEEKO Krush
Lokalizacja: Miedwie 503185453
Kontaktowanie:
 
Post28 sie 2008, 21:33

bitter pisze:Rozszerzę temat o kwestie zatkanych uszu. Mam od dwóch miesięcy po nieudanym lądowaniu zatkane tzw. trabki eustachiusza. Byłem u laryngologów ale żaden sobie nie poradził. Niestety ta przypadłość uniemożliwia mi nurkowanie a chciałbym spróbować. Może ktoś z Ws miał podobnie i się wyleczył?


Nurkowałem przez 3 lata i już nie będe (fajne ale niebezpieczne) na temat różnych dolegliwości zatokowo usznych przeczytasz na http://www.forum.divetrek.com.pl/ i http://www.forum-nuras.pl tylko uważaj jak czytasz bo można się zarazić nuraniem ;)

W szczecinie jest laryngolog nurek o nazwisku Pietruszka zapytaj o niego - powinien coś poradzić - mi pomógł z dolegliwością zawrotów głowy i utraty równowagi pod wodą co było związane z różnymi informacjami z obu uszu i błędnik szalał ;) nie wiedziałem gdzie góra gdzie dół :shock: Uczucie jak na niezłej bani :lol:


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

cron