Czy Jankowi uda się pokonać Bałtyk?

Kitesurfing i wszystko z nim związane.

Czy uda się Jankowi przepłynąć samotnie Bałtyk z Polski do Szwecji?

Czas głosowania minął 01 lip 2011, 14:07

Tak - zajmie mu to więcej niż 12 godzin
54
44%
Tak - zajmie mu to mniej niż 12 godzin
35
28%
Nie
34
28%
 
Liczba głosów: 123

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2011, 13:20

Jeżeli asekuracja to kwestia kasy to jestem za zrzutką. Jak nie - a chodzi o wyczyn - nie mam nic przeciwko - to Janka decyzja :)

Mam nadzieję Janek, że przepłynąłeś chociaż połowę tego dystansu wzdłuż wybrzeża dla sprawdzenia swojej kondycji.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2011, 14:06

W sumie to wolałbym się dorzucić do asekuracji niż stawiać krzynkę wódy na happy ending after-party lub pogrzeb :idea:

Awatar użytkownika
razor
Posty: 649
Rejestracja: 12 lip 2007, 18:20
 
Post01 lip 2011, 14:19

'Rejs będzie można śledzic na " żywo" poprzez system GPS'
pewno gdzieś na stronie Janka.

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2011, 20:05

Bez asekuracji to trochę jak bez tlenu na 8000.. Ale w dzisiejszych czasach i z dzisiejszym sprzętem (kombinezony, gpsy, radiopławy etc) myślę, że nie jest to porywanie się z motyką na słońce, porównując chociażby z rejsami naszych żeglarzy w latach 70.

Uda się :D Na bank !!

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2011, 20:32

Smokie pisze:Bez asekuracji to trochę jak bez tlenu na 8000.. Ale w dzisiejszych czasach i z dzisiejszym sprzętem (kombinezony, gpsy, radiopławy etc) myślę, że nie jest to porywanie się z motyką na słońce, porównując chociażby z rejsami naszych żeglarzy w latach 70.
Uda się :D Na bank !!

Smokie - ale EPIRBY, PLB, GPSy i inne gadżety w niczym nie pomogą przepłynąć Bałtyku. One dają komfort w miarę sprawnej akcji ratowniczej - nic więcej. Zamaist tych gadżetów trzeba mieć najlepiej tytanowe protezy, aby płynąć więcej niż 2-3 godziny na jedny halsie (przechodzenie na switcha daje chwilową jedynie ulgę i trik ten nie działa po jakimś krótkim czasie).
Ja może i bym zaryzykował myśleć o takiej próbie ale wiem że na 100% nie udałoby mi się ze względu na skurcze. Czy ktoś z tego forum płynął dłużej niz 30 minut na jednym halsie? Janek jest lepiej przygotowany i ma swoje cele. Będę walił w pory jak Janek zejdzie do wody. A może by tak lepiej z Bornholmu do Polski naj-sam-wpierw Janek? Tylko połowa tego dystansu i nie musisz się martwić że miniesz wyspę bo kierunek wiatru zmienił się o 20 stopni :idea:
Aha - wszystkich optymistów namawiam do popłyniecia jednym halsem na TT przez 30 minut, rejestracji własnych odczuć i pomnożenie to przez 24 silnia!

A propos wejść powyżej 8k ("wysokość" czytaj "morze"):
53 lata temu pierwsi ludzie zdobyli Mount Everest. Mimo że dysponujemy dziś znacznie lepszym sprzętem do wspinaczki i lepiej rozumiemy potrzebę aklimatyzacji w trudnych warunkach tam panujących, na dachu świata ciągle umierają ludzie.
Według dr Sutherlanda na każde dziesięć udanych wejść na szczyt przypada jedna ofiara śmiertelna. Ta statystyka nie zmienia się od lat, mimo coraz lepszego przygotowania do ekstremalnie trudnej wyprawy.
Dr Sutherland, który w tym roku wziął udział w wyprawie na Mount Everest, był zaszokowany widząc, jaki wielu członków wyprawy, mając duże doświadczenie alpinistyczne i doskonałą kondycję, lekceważyło zupełnie możliwość zagrożenia chorobami związanymi z funkcjonowaniem ludzkiego organizmu na dużej wysokości. Panuje przekonanie, że najbardziej zagrożeni są ludzie, którzy nie mając odpowiedniego doświadczenia we wspinaczkach, decydują się iść na wyprawę korzystając z pomocy przewodnika. Jednak doświadczony przewodnik często jest gwarancją dobrego przygotowania wyprawy i trafnego oszacowania możliwości jej członków. Najbardziej narażeni zdają się więc być niezależni alpiniści.Według dr Sutherlanda przewidzenie reakcji człowieka na ekstremalną wysokość jest najtrudniejszym elementem przygotowania wyprawy, często decydującym o sukcesie bądź porażce. Jest to ten element ryzyka związanego ze zdobywaniem najwyższej góry świata, którego nie można wcześniej sprawdzić. Dopiero w drodze można się przekonać, jak konkretny organizm poradzi sobie z wysokością.

andrek
Posty: 1843
Rejestracja: 27 gru 2004, 14:55
Deska: PocketAir/AirWave&Race/Bhoot
Latawiec: NOTUS Rev&Air
Lokalizacja: Słubice
Postawił piwka: 16 razy
Dostał piwko: 12 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2011, 20:36

Smokie pisze: fajnie by bylo gdyby startowal ze Szwecji mozna by latawcowa flotylla po niego wyplynac kawalek z szampanem :)


To jest myśl!!

powodzenia Fu!

Awatar użytkownika
zaq
Posty: 922
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:52
Deska: Clash
Latawiec: Ozone Catalist
Lokalizacja: Wuwa
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 71 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2011, 20:38

Przepłynąć 10-20km, ale 90 mil... żelazna kondycja i siła woli potrzebna 8)

Tym bardziej , oby wszystko się udało bo akcja jest kozak!

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2011, 20:48

Te 90 mil na wodzie w porównaniu z przebiegami triathlonowymi, nie wspominając o innych dosyć wysiłkowych wyścigach/rajdach/treningach jest raczej marnym dystansem 8)

Co do "systemów" to oczywiście stanowią one tylko back up w sytuacji gdy coś się wydarzy. I oczywista sprawą jest dobre przygotowanie psycho-fiz, no i oczywiście sprzęt.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2011, 21:04

Smokie pisze:Te 90 mil na wodzie w porównaniu z przebiegami triathlonowymi, nie wspominając o innych dosyć wysiłkowych wyścigach/rajdach/treningach jest raczej marnym dystansem 8)
Co do "systemów" to oczywiście stanowią one tylko back up w sytuacji gdy coś się wydarzy. I oczywista sprawą jest dobre przygotowanie psycho-fiz, no i oczywiście sprzęt.

Ja martwię się o Janka i chciałbym, aby zobaczył drugą stronę medalu. Na pewno przyda mu się tak duża wiara ludzi w jego sukces, ale żeby mu nie przymknęła zdrowego rozsądku :idea: 180km na morzu pływam dwa razy codziennie promem od lat 15 i spędziłem chyba ze 3 lata na linii Swino-Ystad jako oficer wachtowy. Wyobrażam sobie jakby to było na twintipie - według mojej wiedzy to jak pokonanie triathlonu na jednej nodze :idea: Można i tak ale jak pierdyknie coś w sprzęcie to crossing staje się wówczas zabawą w rosyjską ruletkę.

Będę się modlił by Ci się Janek udało i jak staniesz w Szwecji schlęję się na amen za Twój sukces i wieczne zdrowie :thumb:
Potem nazywaj mnie człowiekiem niskiej wiary... :oops:

Awatar użytkownika
zaq
Posty: 922
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:52
Deska: Clash
Latawiec: Ozone Catalist
Lokalizacja: Wuwa
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 71 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2011, 21:15

może i jest większy light niż triathlon/ironman (?), ale tam przynajmniej można spasować po drodze....
tutaj (jakby co), zostaje się na wodzie i trzeba przetrwać. tym bardziej żelazna wola potrzebna.

wierze że Janek wszystko skalkulował, obmyślił i solidnie się przygotował.
musi być dobrze :thumb:

Awatar użytkownika
niebrzydki
Posty: 158
Rejestracja: 16 maja 2004, 17:11
Lokalizacja: Sopot; Małe Morze
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2011, 21:42

nawiązując do poniższego wątku:
viewtopic.php?f=1&t=38053
liczę że i Janek spotka na swojej morskiej drodze życzliwych wędkarzy....

ps. zastanawiam się dlaczego "hurra optymiści" życzą Jankowi źle.....??

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2011, 23:45

Tomek a moze napisz jak to wyglada z Twojego punktu widzenia wytrzymalosciowo. Miales podobne epizody chociazby z Polpharma, no i masz spore doswiadczenie w duzych przebiegach na otwartych akwenach. Mimo ze jestes nastawiony sceptycznie do tej inicjatywy moze Twoje rady przydadza sie Jankowi, choc pewnie juz na ten temat rozmawialiscie.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post02 lip 2011, 02:10

Nie prosciej ten dystans pokonac wzdluz brzegu ?
Ja mysle ze to sciema reklamowa bo Janek jest zbyt powaznym gosciem na nierealne pomysly :hand:

Awatar użytkownika
robi69
Posty: 232
Rejestracja: 12 lut 2009, 17:17
Deska: nobile NHP Split
Latawiec: Ozone, Wainman
Lokalizacja: Przemyśl
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 6 razy
 
Post02 lip 2011, 08:57

Jedno jest pewne :
MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ !!
Przemyśl 3ma kciuki :clap:

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 lip 2011, 14:24

Cubano pisze:W 2006 roku przepłynąłem w 45 minut z ekolaguny w chałupach do rewy na jednym halsie,


...w zeszłym tygodniu udało mi się przepłynąć ten dystans 5 razy :wink: ..akurat tyle dni wiało :Wink:
nie wiem w jakim czasie, bo około 1/10 tegoż byłem unhooked - zaliczając po drodze wszystkie spoty i sesyjki na nich
mam nagranie z jednego z tych spływów, wraz z komentarzami jak mi się"nudziło" :lol:

jednak Zatoka to pikuś - w każdej chwili jak siądzie - to brzeg w miarę blisko
albo "telefon do mamy" - by przypłynęła motorówką..

Bałtyk to "nieco" większy akwen..

pzdr


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości