trochę odświeżę temat

A mianowicie ciekawi mnie, jak zawodnicy freestyle przygotowują się do sezonu. Na pewno robią coś oprócz ogólnorozwojowych ćwiczeń.
Jak się przygotować, by nasz progres mógł być jeszcze szybszy?
Warto sobie zadać pytanie na początku, od czego progres na wodzie generalnie zależy, jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko nasze przygotowanie fizyczne.
Według mnie, najważniejsze, co tutaj jest nam potrzebne, to znajomość swojego ciała, "czucie" i kontrola naszych rąk, nóg, głowy.
Bardzo w tym pomagają zajęcia na batucie - ogólnie gimnastyka, akrobatyka - jednak to też niestety nie dla wszystkich...(przynajmniej dla mnie

)
Poszedłem rok temu po sezonie na zajęcia z akrobatyki. Po rozgrzewce trwającej 30 minut niestety musiałem trening zakończyć, ze względu na... mój błędnik, żołądek i samopoczucie

Zanim odjechałem samochodem, jeszcze siedziałem 20 minut w aucie, tak fatalnie się czułem.. Jak się pewnie domyślacie, do dziś tam nie wróciłem

Jeżeli siłownia - to co głównie? Wiem, że całe ciało musi być dobrze wytrenowane, jednakże priorytetem jest..?
Znów wg. mnie mięśnie skośne brzucha, przedramię, ramiona i barki (wydaje mi się, że ważny też jest ich "flex" - mylę się?:)). Głównie chodzi tu o ruch ściągający rękę do biodra.
Jeżeli się mylę, bardzo proszę poprawcie mnie

Chętnie przeczytam wypowiedź jakiegoś zawodnika.
pzdr