Jak zostałem kajtserferem? Historica la Fifarafa

[Ziomek.]

dobre story

[PNG ergo Fifarafa]

Nadeszła zima spędzona w górach z głową zaprzątniętą pragnieniem powrotu do Mekki: Hell.

Czerwiec nastał i jazda na półwysep, szczęśliwym zrządzeniem losu trafiłem na cemp albatros i oniemiałem: plażitos wypełnione manu chao,k pieknymi paniami i chłopcami w pianki odzianami.
Miejsce dla mnie, przykumałem i zostałem.

[PNG ergo Fifarafa]

Narasta.

Przez dwa tygodnie z uporem maniaka starałem się przejś kolejny etap wtajemniczenia.
Bardzo pomogli mi Ziomek, Pedro i Mike, stanowiacy zwartą załogę SignX.
Mieliśmy wielkie deski i równie wielkie chęci, w powietrzu Loop kręcił loop za loopem, gdy o kite loopach dochodziły jakieś plotki, że się da.
Jednego pływanka, to w życiu nie zapomnę: ze świeżo nabytą SU2, pierwszym twin tipem na cempie, ruszyłem do boju, walka była nie na żarty, psy się gryzły jak lamparty, znad Pucka chmury nadchodziły ołowiane.

Raz ta man.

[Ziomek.]

Jednego pływanka, to w życiu nie zapomnę: ze świeżo nabytą SU2, pierwszym twin tipem na cempie, ruszyłem do boju, walka była nie na żarty, psy się gryzły jak lamparty, znad Pucka chmury nadchodziły ołowiane.

to i ja pamietam
mialem problem na 9tce
a Ty chcialeś nieco chyba war iac ko
na 12 , bo innego nie mialeś,
i to szalonej Mach2 , "matce wszystkich kajtów"
chyba wybilem Ci to z glowy
..nie byloby dziś tych Twych postów

czekam na relację poszukiwań SU2 z pontona
w gradobiciu ,mgle i zawierusze

a na pamietny wrzesień 2003 to chyba NIE czekam
akcja "nieoczekiwana zwijka" malo tu wniesie pozytywu

[PNG ergo Fifarafa]

Nadszedł szwał i nagle nie wiedziałem już nic, gdzie niebo, ziemia, latawiec, deska, przez kilka sekund targało mną na wszystkie strony.
Udało mi się użyc zrywki i wrócic do ocalonych.[/code]

[dr. borian]

No jak by nie patrzec, ciezkie dziecinstwo. Tak tak, kubano, siedze sobie w cabarete i dobrze sie miewam.

Widzisz w tym roku przygotuj sie na kurs uzywania(nie naduzywania) telefonu. Moze jak bedziesz mial szczescie obedzie sie bez takich historii jak prassonisi.

Naroslo.

[PNG ergo Fifarafa]

No jak by nie patrzec, ciezkie dziecinstwo. Tak tak, kubano, siedze sobie w cabarete i dobrze sie miewam.

Widzisz w tym roku przygotuj sie na kurs uzywania(nie naduzywania) telefonu. Moze jak bedziesz mial szczescie obedzie sie bez takich historii jak prassonisi.

Naroslo.

Mr Borian!

Jak się cieszę !!!

Nie pytałem gdzie jesteś, ale jak już się pochwaliłeś, traktuje to jako zaproszenie.

[Smokie]

pytales pytales a zreszta janek juz raz mowil gdzie..... a pozatym to chyba i tak sie nie wyrobisz.....

[PNG ergo Fifarafa]

pytales pytales a zreszta janek juz raz mowil gdzie..... a pozatym to chyba i tak sie nie wyrobisz.....

Dołożę starań.

[PNG ergo Fifarafa]

Wtedy zaczęła się konkretna rzeźnia: czarne niebo, wicher diabelski i do tego jeszcze grad. Wracając na brzeg żegnałem się z deską, klasa karbonową SU2.

[PNG ergo Fifarafa]

Wchodzę do Signxowej budki, a tam za 12 ludzi w ciepełku telewizor napina.
Mówię, co jest, jeden taki się przejął i dawaj na ponton, a grad juz jak kurze jaja napina, silnik nie bardzo miał ochotę na pływanko, ale Ziomek twardo go fyrlał, aż rozfyrlał.

[PNG ergo Fifarafa]

Jak odpalił to dawaj na metrowym pontonie szukac deski. Siedziałem na dziobie, Ziomek przy sterze, niebiosa uparły się żeby nam przeszkodzic zsyłając grad wielkości kurzych jaj.

[inzynier]

wyluzuj stary ,czas goi rany:)napewno cie odblokuja ale badz facet z jajami....kiedy mi oddasz za lakier na lodce co na loosersach w nas udzerzyles??:) zartuje oczywiscie:)

[PNG ergo Fifarafa]

wyluzuj stary ,czas goi rany:)napewno cie odblokuja ale badz facet z jajami....kiedy mi oddasz za lakier na lodce co na loosersach w nas udzerzyles??:) zartuje oczywiscie:)

Własnoręcznie ją pomaluje !!!

[PNG ergo Fifarafa]

Po minutach czterdziestu i czterech bezowocnego szukania miny mieliśmy lekko przyrzedzone, na wodzie piana, a deska czarna.
W końcu: jest !!! Udało się. Wtedy poczułem, że Ziomek to Kozak jakich mało, nie odpuścił tematu, aż do końca. Zaskarbił sobie mój wieczny szacunek i przyjaźń, później cementowaną współnym pływaniem na morzu, które w owych czasach było jeszcze mało popularne...