RebelLuk pisze:katamaran nie przewócił by sie-tak myśle:)
pozdr
RebelLuk ja nie napisalem co by sie moglo wydarzyc tylko co sie stalo z katamaranem na ktorym nie raz plywalem. I nie wywrocili go pijaczkowie ani kawalarze tylko mega wielka burza (z reszta polowa mariny wtedy lezala).
A co do jachtu plynacego stabilnie to chyba rzeczywiscie przy 20( tylko nie wiem co miales na mysli).
Ja sam nie bede mowil jak sie jacht zachowuje gdy plyniesz na samym maszcie (bo nigdy tak nie plynalem) ale wszyscy ktorzy mieli watpliwa przyjemnosc doswiadczyc tego mowili ze nie tylko jacht plynal w slizgu ale jeszcze musieli balastowac na rufie zebym nie walnac do przodu...
Ale nie bede sie juz powtarzal.
Wierzyc nie musicie. A komentowac jak sie na czyms nie zna to jak dla mnie troche kicha.
Jak wam powiem ze pekl mi karbonowy bar na pol tez nie uwierzycie? Albo znajomemu strzelily 3 linki naraz?
Mam wrazenie ze rozmawiamy o UFO takie niedowiarki jestescie...
wiem ze regatowcy lubią pływać "na skrzydłach burzy" bo wtedy jest b. silny wiatr i płaska woda, ale potem robi się koszmar. To co stało się na mazurach, te utonięcia to zwykła ludzka G Ł U P O T A "żeglarzy" - oo bo czego my to nie umiemy, nie raz tak pływałem. 
a ile osób się utopiło i ile jachtów zniszczyło wiemy z TV i gazet... Najważniejsza jest wyobraźnia a każdą zmianę pogody KAŻDĄ np zwykłą odkrętkę wiatru można przewidzieć (patrząc na wyższe partie chmur) da się przewidzieć zanim ona nastąpi 
