Lista morderców desek...

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2008, 17:10

Ziomek. pisze:..ale to wcale nie jest chwalebne bynajmniej..
świadczy min że ktoś topornie pływa :wink:
i nie uczy się na własnych błędach


Nie znam osoby co by uczyla sie kajta z "gracja i wdziękiem" :!:
Za to znam wiele ktorzy byli niezle poobijani (sam do nich naleze) :D

Pogrzebalem w archiwum i znalazlem zdjecie, ktore pokazuje sytuacje o ktorej pisales: wysokie skoki, ladowania na plasko i w poprzek wiatru aby za wszelka cene nie stracic zbednych cm, ktore potem trzeba ciezko wyhalsowac (to byl pierwszy sezon przygody z kajtem :D :D :D ):

Obrazek

Tak dla sprostowania to zdalem sobie sprawe, ze to jest moj 4 sezon a nie 5 jak gdzies napisalem na KF.
Takze Ertel plywamy podobnie, tyle ze ja jestem ten toporny i do tego deski mam jakies pokrecone :wink:

Aloha

Awatar użytkownika
Murphy
Posty: 171
Rejestracja: 24 maja 2006, 10:27
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2008, 17:41

"ala murphy" jak ladnie powiedzone :D pul tora roku nie zlamalem zadnou deske i ta ostatnia byl fabriczny broblem...ale wczesniej nie wiem dokladnie ile jich zalamalem....chyba 14 desek. Nie chcial bym sie duzo chwalicz, ale bardziej to byl problem deski i nie moj. Fabriky potrafiou zrobicz deske ktora wytrzyma do konca zycia ale nie chce jim sie bo taki business :wink:

maski
Posty: 1394
Rejestracja: 06 sie 2003, 22:34
Latawiec: sligshot FUEL, RPM
Lokalizacja: kite24.pl olsztyn
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2008, 22:56

BraCuru pisze:.....
Troche jestem zdziwiony marnymi wynikami Katera, Ertela i Onzo :idea: :wink:
Chyba jeszcze nie opanowaliscie podstaw KS :wink:


:):):) sztuka wyladowac miekko na powerze a nie jebnac az drzazgi pójdą

Awatar użytkownika
SWIRUS
Posty: 992
Rejestracja: 07 sie 2006, 12:03
Lokalizacja: Sz-n
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2008, 23:10

maski pisze::):):) sztuka wyladowac miekko na powerze a nie jebnac az drzazgi pójdą


Dobrze powiedziane - i o to chodzi.:)
Ch... z deską - że się połamie ale kości też mają swoja wytrzymałość...

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 cze 2008, 00:01

SWIRUS pisze:
maski pisze::):):) sztuka wyladowac miekko na powerze a nie jebnac az drzazgi pójdą


Dobrze powiedziane - i o to chodzi.:)
Ch... z deską - że się połamie ale kości też mają swoja wytrzymałość...


Nie zgadzam sie, bo trzeba wlasnie jebnac sto lub wiecej razy aby zostac sztukmistrzem. Nie ma goscia, ktory zaczal robic swoje KL od stylowego ladowania. Pamietacie filmik jak ostatnia zima Lenten spadal z okolo 10m w strefie przyboju na niskiej wodzie bodajze u siebie w Holandii. Jakbyscie okreslili takie jebniecie - moze: mistrzowskie :?:
Przy czym w mozgu Lentena zabraklo miejsca na instynkt samozachowawczy i po otrzepaniu sie bedzie robil to jeszcze bardziej hardcorowo. Czego nigdy nie zrobi wiekszosc rajderow wlacznie z mistrzem Aaronem.

Swoja droga warto zapytac Rubena ile on desek zgruzowal. Ma ktos namiary?

Awatar użytkownika
MatDe
Posty: 692
Rejestracja: 24 wrz 2006, 20:45
Deska: Su-2
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post25 cze 2008, 00:08

Na jego stronie jest wszystko www.rubenlenten.com

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 cze 2008, 09:28

Ja po pierwsze jestem za lekki a po drugie za delikatnie pływam, żeby połamać deskę. Inna sprawa, że dno mam już trochę podrapane przez rafę ale to co innego. Ale spodziewam się, że w najbliższym czasie jakąś pyknę... Może w tym sezonie :?: ;)

Awatar użytkownika
Kosek
Posty: 1527
Rejestracja: 04 lis 2006, 16:12
Deska: 666
Latawiec: North Rebel
Lokalizacja: Łeba
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post25 cze 2008, 10:02

BraCuru pisze:- Kosek, VonBelka - 3


3 razy tak ale nie deska a kolano :cry: juz trzeci raz skrecone z czego raz na kajcie....
juz drugi sezon plywam z rozwalonym kolanem... takze loopy raczej odpuszczam...

wszelkie UH owszem chociaz tez przy niektorych ladowaniach dziwie sie ze kolano znowu nie strzelilo....
2 lipca rezonans zobaczymy co jest grane i czas z tym zrobic porzadki..... :(

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post25 cze 2008, 10:08

mojego skaja 06 130 chyba się nie da złamać, naprawde wypasiona deska. Chyba dopiero slidery są w stanie ją ubić.

szczerze mam nadzieje, że nie zmienię swojej statystyki w temacie :P

patron
Posty: 1908
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:10
Postawił piwka: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 cze 2008, 10:39

ja z moim Sky'em też się lubię, chociaż kilka rys o dno już zdobył.
A jako że na śniegu z nartami czuję się swobodniej niż z dechą na wodzie - to udało mi się wyrwać wiązanie z narty przy niefortunnym upadku po złym poprowadzeniu latawca ;)

Tak więc deska - 0; narty - 1. ;)

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 cze 2008, 11:50

patron pisze:A jako że na śniegu z nartami czuję się swobodniej niż z dechą na wodzie - to udało mi się wyrwać wiązanie z narty przy niefortunnym upadku po złym poprowadzeniu latawca ;)

Tak więc deska - 0; narty - 1. ;)


Eee ale te narty to były takie stare, że ciężko było nic nie wyrwać. Poza tym dzięki temu śmigasz bez problemu na jednej ;)
Ja skasowałem krawędź narty na Zegrzu podczas wintertouru, ale im już naprawdę mało brakowało do końca ;)

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 cze 2008, 12:13

BraCuru pisze:Czego nigdy nie zrobi wiekszosc rajderow wlacznie z mistrzem Aaronem.


Tu to chyba sie troche mylisz bo Aaron tez robi spasione mega loopy. Zerknij na revolve i kl backloop które jest dokrecony do polowy tylko i pozniej odkrecony z powrotem.

patron
Posty: 1908
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:10
Postawił piwka: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 cze 2008, 21:05

onzo pisze:
patron pisze:A jako że na śniegu z nartami czuję się swobodniej niż z dechą na wodzie - to udało mi się wyrwać wiązanie z narty przy niefortunnym upadku po złym poprowadzeniu latawca ;)

Tak więc deska - 0; narty - 1. ;)


Eee ale te narty to były takie stare, że ciężko było nic nie wyrwać. Poza tym dzięki temu śmigasz bez problemu na jednej ;)


Młode nie były, ale jak by nie patrzeć poooszłyyy ;)
a jazda na jednej narcie - dobre przeżycie, polecam ;)

(kończę offtop zanim mnie zjecie ;))

MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post26 cze 2008, 00:29

ciekawi mnie czemu nie chcecie podawac firm desek ktore sie rozwalaly??
jak w ogole wygladalo u was z reklamacjami, gwarancjami??

ja do tej pory rozwalilem dwie dechy: rrd xx, oraz nobile z 2005.

I tutaj musze sie przyznac, ze po pozytywnych relacjach o uszkodzeniach nobile, jezeli dobrze pamietam deski byly wymieniane, to ja niestety wlasnie sie dowiedzialem, ze gwarancja jest na 12 miesiecy, a ja nowa deche kupilem 24 miesiace temu, czyli nie ma nawet sensu wysylac zdjec do nobile...

Awatar użytkownika
swistak
Posty: 663
Rejestracja: 19 mar 2004, 23:25
Lokalizacja: Poznan
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post26 cze 2008, 12:40

a ja zadnej dechy nie zlamalem ;) i mam nadzieje ze uda mi sie dalej nie lamac dech :)


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości