Jestem w końcowych stadiach adaptowania uprzęży wspinaczkowej do celów kiciarskich.



Czy ktoś miał podobne spostrzeżenia?

Jeśli coś pominąłem istotnego, to powiedzcie proszę, żebym się nie przeniósł przedwcześnie do Azgardu, bo tam wpuszczaję tylko tych co zginęli z mieczem w ręku. O kitach na razie cisza.



Pozdrowienia z krainy Vikingów