Uhhh.... Owocny dzień.
Nikt, nawet prognozy nie spodziewały się wiatru, ten jednak znów nas zaskoczył. Koło godziny 13 pojawiła się silna bryza i decyzją dyrektora zawodów zaczęliśmy rozgrywać freestyle. Tradycyjnie pierwsze do walki ruszyły dziewczyny, a po nich juniorzy i mastersi.
wiecej na surfordie.pl :
http://www.surfordie.pl/surfblog-show-149.html