Jesli mowimy o czasie zmierzonym, to na peweno Sebastian Krzeski 5,8sek., co miało miejsce podczas pierwszej edycji Kamikaze Cup (w czerwcu).
Jesli chodiz o wiązania, to przecież przywiązanie nóg deski nwaet stalową linką nie jest nigdzie zabronione
W zasadzie, to nie wystarczy, żeby deską została na naogach, bo jeśli przy lądowaniu latawiec cie przeciągnie i zrobisz body draga przez np. 5 metrów, top taki lot też nie będzie zaliczony.
Czyli można lekko przymoczyć tyłek ale generalnie chodzi o to, żeby lądowanie było wykonane dość płynnie bez wpadania pod wodę po szyję, czy wspomnianych wyżej bodydragów
Być może ktoś leciał w Polsce dłużej niż 5,8 ale ci, którzy widzieli ten lot, to wiedzą, że nie zdarza się to często.
Spoko Sebastian, mam nadzieję, że wbrew obietnicom złożonym na Red Bullu w Rewie nie odpuści
Pozdro dla tych, co nie tylko się kręcą ale też wysoko latają.
cH