PusieK pisze:Crazy Horse pisze:3. robię rozeznanie sytuacji i biorę co się da pod zastaw: bar, trapez, nawet pomke, co wpadnie w ręce...
To się chyba kleptomania nazywa.. albo bardziej profesjonalnie przywłaszczenie mienia. Nie dziwie się ze opinie o helu to syf, złodziejstwo, wieśniarstwo no i warszafka..
Ale ty jesteś kolejnym, co czyta bez zrozumienia i wyrywa z kontekstu?
Powtarzam jeszcze raz, że w sytuacji, gdy winny się na mnie wypina tak właśnie bym postąpił.
Przyniesie linki/kase = dostaje bar i idzie pływać.
Nie widzę w tym nic złego.
Tak samo, są sposoby w przypadku notorycznego zajeżdżania drogi albo notorycznego nie zwijania linek na brzegu, podczas gdy cała reszta plaży to robi
Chyba ten drugi przypadke jest w sumie moim ulubionym, zarazem prostym i szybkim do oduczenia