Czy nie tak wygląda papier podsuwany kursantom przed wyjściem na wodę:
https://ikointl.com/docs/pdf/iko_student_record_file_2010.pdf Na ostatniej stronie mamy:
I hereby acknowledge and agree that:
2. I understand and acknowledge that kiteboarding activities have inherent dangers that no amount of care,
caution, instruction, or expertise can totally eliminate. I EXPRESSLY AND VOLUNTARILY ASSUME
ALL RISK OF PERSONAL INJURY OR DEATH SUSTAINED WHILE PARTICIPATING IN
KITEBOARDING ACTIVITIES WHETHER OR NOT CAUSED BY THE NEGLIGENCE OF THE
RELEASED PARTIES and I further agree that I will not sue or make a claim against the Released
Parties for damages or other losses sustained as a result of my participation in kiteboarding activities. I
also agree to indemnify and hold the released parties harmless from all claims, judgments, and costs,
including attorneys’ fees, incurred in connection with any action brought as a result of my participation in
kiteboarding activities.
Niby wszystko jasne, ale pytanie Bra jest o tyle ciekawe, że dotyczy osoby niepełnoletniej, która przecież nie może podpisać w/w treści za siebie. Skoro ojciec nie podpisał czegoś takiego, to dla mnie jasne jest, że pełną odpowiedzialność za zdrowie kursantki ponosi szkółka.
No i czy faktycznie szkółki kite mają wykupione ubezpieczenie kursantów? Jeśli tak, to po co w/w zapisy? Kwestia odpowiedzialności szkółki za wypadki podczas kursu była już zresztą poruszana parę razy na tym forum, np. w temacie "nauczę kogoś za spanie i wachę":
http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=32411Niepoprawny optymista z kajtem zaproponował się nie na tym forum, bo prawie został zlinczowany.