Barosz21 pisze:Tylko jednak samo to że jest to parking strzeżony juz nieco zniecheca złodzieja. Trzeba się nagimnastykować żeby coś ukraść.
Żebyś się nie zdziwił jak postawisz samochód na strzeżonym i Ci zginie.
Nie masz umowy z parkingiem to możesz ich cmoknąć w pompkę. Za nic nie odpowiadają.
Jak Ci ktoś rozwali auto na takim parkingu to tez się możesz zdziwić.
Ogólnie rzecz biorąc taki parking to tylko z nazwy jest strzeżony i to bardziej działa na Twoją psychikę uspokajająco niż działa na prawdę.
Polecam 100 razy przeczytać umowę na takim parkingu o ile dają umowy (a powinni) i wziąć fakturę czy jakikolwiek inny dokument że się zapłaciło kasę.
A z tym, że pod blokiem łatwiej cos buchnąć niż na strzeżonym się nie zgodzę.
Na strzezonym jak ktoś "pilnuje" ciecia to można robierać samochód palnikiem i pies z kulawa noga się nie zainteresuje tematem.
A mało jest parkingów na których pilnuje prawdziwa ochrona a nie pan Kazio 60 lat rencista z druga grupą, który nosem nie kiwnie jak przyjdzie 3 łysych bez szyi i powiedzą, że zabierają 5 samochodów.