No i nie ma szału. Maksymalna prędkość jaką uzyskałem na 13m przy 15-18kts to ledwo 50km/h.
Myślę, że 60km/h na 9m jest możliwe ale tylko w Rewie po zawietrznej. Na morzu robi się fala i przede wszystkim czop co mocno wyhamowuje rzeczywistą prędkość.
Nie zmienia to faktu, że subiektywne odczucie prędkości jest takie jakby miało się przekroczyć barierę dźwięku
Niestety nie mam zapisów całej wczorajszej sesji, bo gps KeyMaze 500 nie jest sprzętem na wodę
Poniższe dane oparte są na fragmentowych zapisów gps i analizy Google Earth.
Wczoraj umówiłem się z Maksem na nietypowy trening czyli
jak popływać razem 3 godziny schodząc na wodę w odległości 37,7km od siebie?Brzmi dziwnie czyż nie?
Ano zszedłem do wody o 1150 w Grzybowie, spłynąłem do Mielna, gdzie Maks dołączył do mnie i wyhalsowaliśmy się wspólnie do tablic Kołobrzegu, po czym Maks wrócił do Mielna a ja pociągnąłem kolejne 7km do domu.
Nie mogę dokładnie napisać ile czasu zajął mi faktycznie downwind, bo miałem trochę przygód typu zerwana kamera z pokładu, zaparowane kamery, służbowy telefon i przymusowe lądowanie gdzieś w ujściu Czerwonej. W Mielnie byłem o 1410. Zakładam, że przerwy zajęły mi około 35 minut czyli czas na wodzie to 1h45m.
Powrót do Grzybowa zajął mi ponad dwa razy tyle a dokładnie 3h18m.
Kopiując zapisany fragment 10km na pozostałą część trasy wyszło mi, że Maks zrobił 96 a ja 113km.
Mam trochę materiałów video. Wrzucę po obróbce 13h filmów z 3 kamer GoPro. Na pewno zajmie mi to kupę czasu.
Zebraliśmy sporo doświadczeń co do wyboru i ustawienia sprzętu oraz potrzebnego wyposażenia.
Najciekawsze jest to, że zszedłem z wody po 1800 i nie czułem żadnego zmęczenia ani bólów w krzyżu, kolanach, kościach na co narzekało parę osób próbujących racingu. Polecam deski custom od Wiktora - mega wyczynowe i mega przyjazne do żeglugi w każdych warunkach