426km/24h. Janek Lisewski pobił rekord Guinnessa

[Smokie]

Janek nie ma czasu na porządną relację ..... minus za taki PR

Na stronie nic nowego nie napisano ...

[MASTER KITEBOARDING fuu1]

Janek nie ma czasu na porządną relację ..... minus za taki PR

Na stronie nic nowego nie napisano ...

Przepraszam, faktycznie mało czasu

[mandaro]

Janek dochodzi do siebie. Zdjęcia zostały zrobione kompletnie przypadkowo.
Z drugiej strony to nie było skakanie przez 24h, tylko pływanie.
W internecie można było śledzić pozycję i trzymać kciuki.

[mandaro]

Jest noc, błyska się i tnie deszcz. Od strony zatoki dobiega krzyk: -maaacieeeekk...
Wybiegam i widzę dwa światełka gasnące po lewej stronie. -Janek mija lotnisko.
Za chwilę wraca i lądowanie T5, (przerwa i zamiana na mniejszy).
Herbatka, gorąca woda do piany i pół kiełbasy na gorąco.

[BraCuru]

Czyli z KF.pl robimy pomponik.pl
Rozumiem podjaranie autora tego wątku ale dałbym szanse kapitule Guinnessa na potwierdzenie tego wyniku i ogłaszanie kto jest jest rekordzistą i przede wszystkim w jakiej kategorii.
Też byłem tak naiwny i podjarany po próbie przepłyniecia Bałtyku. Potem - sami wiecie...
Zmiana tytułu wątku na 426km/24h. Janek Lisewski pobił rekord Guinnessa - pachnie megalomaństwem i to znowu za sprawą Jana L. bo jedno kliknięcie i widzę, że ktoś inaczej interpretuje dane:
http://www.guinnessworldrecords.com/rec ... -24-hours/

Swoją drogą ktoś wie gdzie można poznać szczegóły tego przelotu?

[Smokie]

Ja się już pogubiłem. Na stronie rekordów nie znalazłem żadnych rekordów strapless longest / 24 h. To ustanowił czy pobił? Bo jak podał Marek rekordowy przelot był trochę dłuższy, ale rozumiem że to nie strapless....

[MASTER KITEBOARDING fuu1]

Ja się już pogubiłem. Na stronie rekordów nie znalazłem żadnych rekordów strapless longest / 24 h. To ustanowił czy pobił? Bo jak podał Marek rekordowy przelot był trochę dłuższy, ale rozumiem że to nie strapless....

Nie spinajcie się ...nic na to nie poradzicie że jestem megalomanem.

Rekord 24 h strapless został ustanowiony 6 sierpnia 2013 roku . Taką informacje podało mi biuro Guinnessa przy aplikacji.
Przy biciu trzeba też skontaktować się na 24 h przed próbą czy nic sie nie zmieniło .
Nie wszystkie rekordy są podane na stronie a szczególnie te zrobione niedawno.
Relacja już na stronie http://www.masterkiteboarding.com

pozdrowienia Janek

[BraCuru]

Ja się już pogubiłem. Na stronie rekordów nie znalazłem żadnych rekordów strapless longest / 24 h. To ustanowił czy pobił? Bo jak podał Marek rekordowy przelot był trochę dłuższy, ale rozumiem że to nie strapless....

Nieeeee!!!! To był rekord bez boardshortów Jutro będzie bez piany a pojutrze sauté czyli bez bielizny itd

[MASTER KITEBOARDING fuu1]

Ja się już pogubiłem. Na stronie rekordów nie znalazłem żadnych rekordów strapless longest / 24 h. To ustanowił czy pobił? Bo jak podał Marek rekordowy przelot był trochę dłuższy, ale rozumiem że to nie strapless....

Nieeeee!!!! To był rekord bez boardshortów Jutro będzie bez piany a pojutrze sauté czyli bez bielizny itd

Rekord 24 h strapless został ustanowiony 6 sierpnia 2013 roku . Taką informacje podało mi biuro Guinnessa przy aplikacji.
Przy biciu trzeba też skontaktować się na 24 h przed próbą czy nic sie nie zmieniło .
Nie wszystkie rekordy są podane na stronie a szczególnie te zrobione niedawno.
Relacja już na stronie http://www.masterkiteboarding.com

pozdrowienia Janek

[zbrochaty]

No to teraz trzeba wystartowac w najblizszym maratonie na bosaka i ustanawiamy nowy rekord shoesless.
Nie ma to jak marketing: "Jestesmy numerem 1 w Polsce, na wschod od Wisły, o piątej rano"
Niezle sa ponizsze wpisy Janka z Facebooka gdy czekal na wiatr. Facet chyba sie niczego nie nauczyl...

Janek Lisewski
Potrzebuję jeszcze jednego Garmina Etrex a . Ktoś pożyczy na dobę ?
Obserwuj post · 28 sierpnia o 09:52 w pobliżu: Gdansk, Pomorskie

2.Ktoś może wypożyczyć (na 24 h ) dobry GPS , może nie być wodoodporny .
Obserwuj post · 15 sierpnia o 05:40 w pobliżu: Gdansk, Pomorskie

Zbrochaty

[mandaro]

Suche fakty maję tę wadę, że Bracuru za nimi nie przepada?
Jestem świadkiem czegoś i wspominam.
Jak to obrócicie -wasza sprawa.
Popatrzę.

[BraCuru]

Popatrzę.

Popatrz na ten wątek za parę lat i wtedy ciekaw będę Twojej oceny. Życzę Ci oby nie była tak przykra i gorzka jak moja.

Suche fakty maję tę wadę, że Bracuru za nimi nie przepada?

Proponuję zaznajomić się z definicją fakt a tym bardziej pojęciem suchy fakt.
Jak do tej pory nie zauważyłem w tym wątku żadnego faktu poza Twoim nakręcaniem się i edytowaniem postów przez Ciebie i "rekordzisty".
A propos moich upodobań - znamy się?

A to, że jestem ostrożny czytając o kolejnych megalomańskich wyczynach Lisewskiego - jak myślisz skąd to może wynikać, hmmm?

[mandaro]

Nie rozumiem słowa "megalomańskich".
Zwykły rekord Ginesa. Nic więcej.

[BraCuru]

Nie rozumiem słowa "megalomańskich".

Jakoś niedziwnie odczuwam, że wcześniej czy później zrozumiesz.

Sorki za offtop. Wracając na tory główne. Będę wdzięczny za Twoją pomoc i wyjaśnienia. Rozumiem, że jesteś osobiście zaangażowany w to zdarzenie.
Czy jako świadek wydarzeń 24 godzinnych możesz napisać jak to osiągnięcie zostało zweryfikowane, potwierdzone przez ekipę Guinnessa i zostało wykluczone, że np jak spałeś to gps nie pływał sobie na skuterze? Nie żebym podejrzewał Jana L ale w czasach upadku gwiazd jak Armstrong chuchałbym na zimne.
Gdzieś można zobaczyć te trackingi?
Możesz zdradzić nam tajemnice jakie są procedury wymagane dla ekipy kontrolującej rekordy? To może zainteresować kolejnych śmiałków do wpisanania się na listę Guinnessa lub Darwina.
Obejrzałem filmik: http://www.youtube.com/watch?v=Ng6aWcM7 ... e=youtu.be
i jestem pod wrażeniem tradycyjnego profesjonalizmu rekordzisty.
Rzetelne i fachowe wyjaśnienia jakie padają w trakcie kolejnego profesjonalnego filmu kręconego ręką utalentowanego rajdera np po 29km są bardziej dla mnie zrozumiałe niż np ta relacja:
http://www.youtube.com/watch?v=w8OrffmtQCA
PS.
Wyjaśnień Lisewskiego nie biorę pod uwagę, bo są dla mnie bezwartościowe - szczególnie z ich kolejnym edytowaniem

[tomas___]

Ale jazda a rekinów tam nie było