bo tak naprawde to jest wózek buggy, który ma zamiast kół pływaki. Kolo pisze że żeby do niego wskoczyć to trzeba byc cyrkowcem

. Minimalne zanurzenie 3/4m czyli 75cm. Trzymając latawiec (z rączkami a nie barem) to faktycznie może być trudnawe. A wskakiwać do niego przy pomocy latawca to chyba by mało kto chciał zaryzykować. No ale dla chcącego nic trudnego. Mimo wszystko deska wydaje się atrakcyjniejsza ale to tylko moje zdanie..