Kw92 rozumiem twoją irytację z powodu braku otrzymania plastiku. Ja także byłem w podobnej sytuacji więc dokładnie to rozumiem, ale nie zmienia to faktu, że karta to nie tylko ten kawałek plastiku to także ubezpieczenie, które zostało wygenerowane od razu i przesłane mailem. To także satysfakcja, że wspieramy polską organizację, organizację która wywodzi się ze środowiska kajtowego i rozumie nasze potrzeby w odróżnieniu od PŻŻ.
Wracając do karty w końcu ten kawałem plastiku otrzymałem tylko musiałem się osobiście po niego udać, a w tym czasie mogłem spokojnie zapisać się na zawody w klasie TT na MP w Jastarni (2015), ze świadomością, że mam ubezpieczenie. Nie wiem co zgłaszałeś do ubezpieczenia ale karta nie ma Ac tylko oc, wiec jak tuba ci walnęła to karta tego nie obejmuje.
Tak jak napisał Bartek „domyślam się, że chłopaki pracują nad PZKite charytatywnie”, więc czasami trudno jest dopiąć wszystkie sprawy w terminie, a zapewniam, że trochę tego jest, począwszy od spraw stricte zawodniczych jak regulaminy, zawody, walka o sponsorów, szkolenia dla instruktorów, rozmowy z PZŻ O o systemie współzawodnictwa młodzieży, wspieranie naszej kadry, karta i ubezpieczenia, a kończąc na sprawach walki o zamykane spoty itp.
Jak widzisz „Coś działają, można kupić (znowu)” staramy się także reagować i wprowadzać zmiany – aktualnie nastąpiła zmiana ubezpieczyciela i ubezpieczenie kajt w ramach karty jest o wiele korzystniejsze – a dodatkowo nie jest już ograniczone tylko do Polski !!. Oczywiście szkoda, że temat udało się dopiąć w połowie sezonu i nie można była promować karty wcześniej bo wtedy połowa ludzi miała by stare warunki a reszta już te nowe i też było by nie fair wobec tych pierwszych.
Za chwilę wielkie wyzwanie dla PZKite, (a może dla nas wszystkich) – jeśli nic się nie zmieni to czekają nas Igrzyska Młodzieży w Buenos Aires 2018. Liczymy także na zmiany w podejściu Ministerstwa Sportu. Nastąpiły już pewne zmiany w przepisach – KRS także zarejestrował ostatnio zmiany w statucie PZKite, które otwiera się na przyjmowanie do związku innych podmiotów. Bartek nie ma co prawda w tym roku zawodów w Łebie (i szansy na spotkanie), ale dziękuję, za tak oficjalną deklarację pomoc dla PZKite ze strony Stowarzyszenia Kiteboarding beKite. Nie jest wielką tajemnicą, że są także rozmowy z POIK i osobiście liczę, że wkrótce będziemy działać w większym gronie.
Kw92 fajnie że powstał ten wątek, liczę na pozytywną krytykę, a może ktoś zdecyduje się także na pomoc w działaniu, czy to przez formalne dołączenie klubu(stowarzyszenia) do PZKite czy nawet zakup karty kiteboardera albo udział w najbliższych zawodach w Jastarni jako zawodni lub kibic. Zeszłoroczny widok ponad 100 kajtów rozłożonych w strefie na plaży robił naprawdę ogromne wrażenie. Będzie prawdopodobnie też okazja do uzyskania informacji o karcie ze źródła.