Zjawa Zajawa pisze:Dzięki za odpowiedzi
W takim razie zadam pytanie inaczej - ile czasu wg Was minimalnie potrzeba na nauczenie się kitesurfingu?
Czy po jednym dniu nauki jest szansa, żeby przepłynąć pierwsze metry?
Jak:
1. Jesteś napalony jak szczerbaty na suchara i hasło "mam dość" nie istnieje w Twoim słowniku,
2. Masz porządnego instruktora,
3. Masz niezłą kondycję (pierwsze kroki, a najbardziej walk of shame z latawcem pod wiatr na prawdę są wycieńczające),
4. Generalnie uprawiasz jakieś sporty i Twoja koordynacja jest niezła (najlepiej żeglarstwo/WS + Snowboard/Deskorolka/Wake),
5. Ładnie, równo wieje,
6. Patrz pkt 1.
To myślę, że się da. Ale po co? Rozłóż to na 2-3 dni chociaż, a i frajdy będzie więcej.
Ja chciałem podobnie jak Ty, w pewnym momencie tak mi się pić chciało, że żłopałem wodę z Zatoki. Wieczorem/rano nie mogłem się ruszać, zakwasy dosłownie wszędzie, aczkolwiek, wspominam miło
Mimo powyższego, pierwszego dnia udanego ślizgu nie zaliczyłem, dopiero podczas drugiej sesji.
Pzdr i do zobaczenia na wodzie!