Neykon pisze:ted pisze:*********
Moim zdaniem nie jest ekstremalny. Sport jak każdy inny. Płyniesz lewo, płyniesz prawo, buzia do słońca. Tylko trzeba uważać na tłok na wodzie. Ale na drogach też jest tłok i też trzeba uważać.
No to żebyś się nie musiał przekonać.
ps. jak mnie wqr to pokolenie wychowane na bowach, helu itd. Z kim nie pogadasz, twierdzi ...puszczam bar i jestem bezpieczny, (wybaczcie za określenie) gówno prawda!!!
Ulalalalala..... a to mnie zgasiłeś

Jeszcze dopisz, że mam neostradę, komentuję na onecie, a zamiast taty wychowywał mnie pan z chóru
Pamiętajcie wiatr i woda zabija!!! Tak więc wszystko dla ludzi, ale z głową!!!
Pamiętaj neykon!
Samochody zabijają! Lawiny też! W trakcie uprawiania sztuk walki zdarzają się wypadki!
Zabija głupota.
I w tym kontekście kajt nie jest ekstremalny. Jeżeli jesteś aaron i ciśniesz fikołki to oczywiście wchodzisz na poziom zawodowy i inny poziom ryzyka. To samo jak spojrzysz na drodze na siebie, a potem na kena blocka. A my mówimy o rekreacyjnym pływaniu.
A co do odpuszczania baru.... jak ktoś jest "pokolenie bow" i jest głupi to mu 200% deepoweru nie wystarczy. Jak nie ma skillsów, a wieje za mocno żeby odpuścić to się nie pływa. Proste. Jak się przy braku skillsów pływa to jest to głupie.
I na koniec. Każdy hardcore jest głupotą, ale nie każda głupota jest hardcorem
