andrzejwodejszo pisze:Panowie - absolutnym kozakiem był wg mnie Sniper ! Brak słów żeby to opisać..
BraCuru pisze:Taa. W snajperze dało sie jeszcze żyć ale jak obejrzałem na DVD Lone Survivor "Ocalony" to ręcę mi opadły.
4 gości wymordowało armię Talibów. Każdego jednym, ewentualnie dwoma strzałami. Żadnych rannych. No mercy.
Sami natomiast zaliczyli 1,7 miliona ran postrzałowych, spadali ze skalistych klifów łamiąc sobie po 100 razy kręgosłupy, nogi, ręce, wybijając oczy itd.
Jeden z czwórki okazał się całkowicie kuloodporny - Mark Wahlberg.
Z filmwebu
Realistyczne podejście do tematu nieco gryzie się z faktem, że komandosi przyjmują tu ilość ołowiu, która powaliłaby słonia. Z kolei filmowi Afgańczycy już od czasu "Rambo 3" nie grzeszą znajomością formacji bojowych, a kiepską celność nadrabiają liczebnością.
Wolansio pisze:Po chyba 2 latach na forum dopiero znalazłem ten temat , a lubię takie to się dołączę.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości