Powiem tak - jeśli nie przeszkadza Ci przy jeździe na rowerze, w pływaniu itp. to jest dobrze Ja tylko nie daję rady w biegu i na trenażerze wioślarskim Reszta - bajerful super cooper
Ja miałem astmę oskrzelową w okresie dojrzewania - gdy płuca osiągnęły swój oczekiwany rozmiar przestałem mieć problemy. Przy intensywnym wysiłku jest jeszcze trochę problemów, ale bez przesady - trening czyni mistrza
Mamy u nas jednego astmatyka, problemy miał na początku, gdy dużo podchodził z latawcem do tyłu i wymagało to wysiłku. Teraz pomyka zupełnie na luzie, więc powodzenia pozdrawiam
Dokładnie jak mówi onzo - grunt to nie siedzieć w miejscu z założonymi rękoma, bo wtedy nie ma szans na poprawę. Zawsze mnie dziwiła postawa ludzi - 'mam (astmę/ wadę postawy/ drobną wadę serca/ cukrzycę/ bla bla bla) więc umrę w wieku 30 lat siedząc przed telewizorem.' ;]
Mam 21 lat. Astmę wykryto u mnie 3 lata temu. Przez ten okres miałem z 2-3 razy poważniejsze problemy z oddychaniem. Staram się o ile mam czas uprawiać jakikolwiek sport, więc jak na razie nic się nie pogłębia choroba
to ja miałem podobnie i przeszło mi jak miałem jakieś 24-25 lat. I od tego momentu nic się nie pojawiło poważnego. A miałem co pewien czas momenty duszenia się, problemy z oddychaniem, zalegającą flegmę itp.
ja ze swoją astmą oskrzelowa nie mam żadnych problemów, nawet przy dłuższym bieganiu, przed wysiłkiem odpowiednio się inhaluje...a może samo przeszło jak u onza?
pozdro