chyba nie było

sam miałem taki przypadek,
kite wpadł do wody, windsurferzy obok, i chwilę potem jeden wpłynął w moje linki,
płynął dość szybko, zatrzymało go w jednej chwili, nikomu nic się nie stało,
była tylko kupa śmiechu i polewa z nas na plaży.
o dziwo nie przeciął moich linek