Kochani
Jako że ton niektorych postów zrobił się nieco napastliwy, pozwole sobie na zalagodzenie dyskusji
Po pierwsze, dzieki za odpowiedzi - macie rozne zdania, ale to daje do myslenia.
Wydaje mi sie jednak ze jeden argument za odrebnym szkoleniem dziewczyn jest nie do zbicia - psychologiczny

Nie mam potrzeby byc supermenka i udowadniac facetom ze jestem lepsza. Jesli komus mam cos udowadniac to tylko sobie. Natomiast faktycznie razniej w grupie, a milo zobaczyc, ze jest wiecej dziewczyn, ktore chca sie nauczyc kite'a! (dodam tylko ze moje znajome patrza sie na mnie jak na dziwologa, gdy mowie, ze chcialabym sprobowac kite'a

chodzi tu wiec o poczucie przynaleznosci do szerszej grupy, a nie o wyalienowanie

A wiec haslo szkolenia tylko dla dziewczyn jest mocne marketingowo i wroze mu powodzenie. Powiedzmy, ze jest to rodzaj segmentacji rynku i proba trafienia do nowej grupy klientow - tj dziewczyn, ktore same wychodza z inicjatywa nauczenia sie kite'a i raczej sa w tym pomysle osamotnione
To tyle wywodow psychologiczno-marketingowych
Pozdrawiam,
Ziomek. pisze:domino pisze:- wyobrażenia ruchowe
- psychologia grupy
- motywacja grupowa
prosiłem o konkrety
a powyżej zbiór ogólników
domino pisze:
My pragniemy zapewnić paniom sprzęt dla nich, który im najbardziej odpowiada. Przykład prosty, a jakże obrazowy to TRAPEZ!
a jakie inne jeszcze "elementy sprzętu special 4 womens" ?
