
Mam małe pytanko.
Z kitem rozpocząłem przygodę w ubiegłe wakacje. Byłem na obozie fakt na tydzień wiało z 3 dni może więc za dużo się nie opływałem. Z tego powodu nie jestem w zasadzie jeszcze żadnym wymiataczem. Planuję w tym sezonie zacząć pływać. I z tego powodu małe pytanie, gdzie taki laik jak ja mógłby jeszcze doszlifować umiejętności. Przeglądam cały czas wyjazdy wakacyjne. Za dużo tego nie ma. Oczywiście myślę tutaj o zagranicy, ze względu na większą pewność warunków. Są jakieś wyjazdy zorganizowane, tak żeby np. z 2 dni popływać sobie z instruktorem, a na resztę pobytu pływać sam korzystając ewentualnie z asekuracji? Potrenował bym np. na Powidzu (stosunkowo blisko mieszkam), ale bez asekury trochę się jeszcze boję pływać.
I kurde jeszcze kwestia sprzętu. zakupiłem w listopadzie latawca, używkę jeszcze nie miałem okazji sprawdzić. Zastanawiałem się co jest lepszą opcją. Wzięcie sprzętu ze sobą, czy codzienne wypożyczanie. Chciałbym go w końcu sprawdzić, no ale warunki się mogą zmienić i pewnie nie w każdych warunach moje 11 metrów się sprawdzi(chociaż słyszałem, że to jest w miare dość uniwersalny kite). Wiadoma również sprawa, że codzienne wypożyczanie kosztuje nie mało. Co o tym sądzicie? Mam nadzieje, że nie przynudzam

Pozdrawiam,
Robert