Gwiazdka pisze:Cześć Maks,
Dzięki za odpowiedz, myślisz że w 3 dni na półwyspie sie nauczę podstaw? Jak przeglądałam kursy, to wszędzie piszą o 7 dniach
Czytam tez o snowkitingu... Może korzystając z zimy warto nauczyć sie podstaw na śniegu? Czy to nie jest dobry pomysł?
może ja się wypowiem
nauczenie w 3 dni od zera to całkowity hardcore. po pierwsze cięzko byłoby wiatrowo, ciężko jest trafić na 3 dni idealnego wiatru na helu. śmiem twierdzić że nauczenie w 3 dni jest niemożliwe. zależy to też czy miałeś styczność np. z windsurfingiem, snowboardem, longboardem, albo znajomość wiatru<żeglarstwo> co bardzo pomaga. żeby pływać od lewej do prawej to trzeba jakieś 10 h roboczych kursu. czyli na 3 dni się rozkłada po 4 h co jest prawie niemozliwie jesli nie masz przygotowania kondycyjnego. np po 1 h body dragów bedziesz bardzo zmeczony, a pierwsze próby na desce to wgl mordęga. mozna probowac skrócić ten czas np literaturą o kajcie lub jak mówiłem umiejętnościach w podobnych dyscyplinach. korzystając z zimy naucz się jeździć na snowboardzie i poczytaj książki np. Dariusza Ziomka.
pozdrawiam