Ostrzenie

Forum dla początkujących
PaKi
Posty: 65
Rejestracja: 24 paź 2006, 15:25
Lokalizacja: Pruszków
 
Post07 lip 2008, 17:16

bitter - uwierz, że nie musi wcale mocno wiać. Wystarczy jak wieje równo, wystarczająco aby przy danym kajcie i desce utrzymywać się w ślizgu bez machania kajtem jak szturmówką w pochodzie pierwszomajowym i będziesz ostrzył tak, że zaczniesz kombinować jak tu spłynąć z wiatrem. Są fajne miejsca gdzie można trafić na idealny wiatr (przez dłuższy czas niż jeden czy dwa dni) ale nie będę was tu wkurzał jak może być fajnie. Życzę wam tylko takich właśnie warunków.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 lip 2008, 17:33

Na poczatku przygody z KS lepiej sie ostrzy jak wieje mocniej - wszyscy tego doswiadczyli.
W miare nabierania umiejetnosci wystarczy rowny wiatr.
Dla wtajemniczonych nie trzeba wiatru - oni ostrza "siłą woli" :wink:

No i jak z tym jednonoznym jezdzeniem? Probowal ktos? Czy raczej wszyscy skupiaja sie tylko na jezdzie lewo-prawo?

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 lip 2008, 23:32

BraCuru pisze:No i jak z tym jednonoznym jezdzeniem? Probowal ktos? Czy raczej wszyscy skupiaja sie tylko na jezdzie lewo-prawo?

Z wiatrem ci u mnie krucho na razie :(
After work popylam troszku kilka kółek po jeziorze za motorówką.
Myślisz, że da radę zastosować "jednonożne" pływanie???

Jutro spróbuję :thumbsup:

Jedno jest pewne, że po przekręceniu przedniej nogi w strapie bardzo szybko nabiera się speeda, co powoduje wyprzedzanie motorówki na wirażach, podczas nawrotów :shock: , za to trudniej mocno wcisnąć krawędź, przez co pióropusz jest mniej efektowny :wink: dla obserwatorów :wink:

Zed
Posty: 841
Rejestracja: 05 lip 2007, 19:18
Deska: Nobile NhP
Latawiec: Best Nemesis
Lokalizacja: Jestem z Wrocka, bo temu cholernemu bocianowi nie chcialo sie leciec na Hawaje... Nie cierpie drobiu
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 lip 2008, 00:44

ja próbowałem ostatnio :oops: i wyszło :D

a tak ofc, zaliczyłem pływanie przy.. 13 węzłach! chwilowe bo chwilowe bo wiatr się zmagał ale jest :D :twisted:

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post08 lip 2008, 09:45

włożyłem nogę między pada a środek deski - poza tym że strasznie piło od klamerki strapa to można było niezły kawał deski wciąć w wodę i nieźle przyostrzyć :)

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 lip 2008, 21:51

Dlatego przy marginalnym wietrze odkreca sie rączkę aby bylo wiecej miejsca na stope. Deske trzeba potraktowac sexwaxem pomiedzy padami. I tak wchodzi sie w dalszy etap KS... :jump: :D

Blesso
Posty: 255
Rejestracja: 26 lip 2006, 18:43
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Dostał piwko: 1 raz
 
Post09 lip 2008, 21:29

Dorzuce swoje 3 grosze do tego jakze interesujacego tematu ;).
Jako poczatkujacy ( od 3 sezonow),stwierdzam iz najwieksze klopoty sprawia(lo) mi panowanie nad deska w slizgu, tzn przy zbyt duzej predkosci nie potrafilem "zaprzec" sie pietami o wode ;) , czyli o ostrzeniu w tym momencie mowy byc nie moglo.
Okazalo sie (?),ze rozwiazaniem jest przyjecie pozycji " klozetowej ". Czyli bardziej ugiete nogi(przednia oraz tylna) oraz wystawienie pupy lekko za deske powoduje iz srodek ciezkosci ciala obniza sie dajac mozliwosc wiekszego docisniecia tylnej krawedzi.Nie mozna ooczywiscie zbytnio pochylac sie do przodu tylko plynac na bardziej "ugietych kolanach"
Zwiekszony nacisk tylnej nogi podczas plyniecia, poczatkujacemu raiderowi(mi) wiele nie pomaga.
Uwazam iz w kwestii ostrzenia glowna role gra noga przednia.
Ona musi "czuc wode" (wciskac deche).Doszlo do tego, ze po 5h plywania (ostatni dzien urlopu na wodzie) dociskalem przednia noge reka opierajac ja na lekko ugietym kolanie( troche ze zmeczenia a troche dla "lepszego efektu ostrzenia") ;)
Wspomne jeszcze tylko o dobrze wyregulowanych strapach( jest juz o tym watek). Zauwazylem iz leppiej ostrzy sie gdy piety znajduja sie blizej tylnej krawedzi deski.Im stopy glebiej wchodzily w strapy tym ostrzenie przychodzilo z wiekszym trudem,a zwiekszony nacisk na deske powodowal wbijanie jej gleboko w wode az do momentu gdy ta zaczela oplywac piety powodujac skutki uboczne w postaci poszukiwania deski po uprzednim zapoznaniu sie z twardoscia H2O ;)
Pozycja " klozetowa" nie jest zbytnio efektowna ale dla mnie jest wysoce efektywna. Mozliwe tez ze uczy ona zlych zachowan w postawie plynacego ale wole juz wygladac smiesznie niz chadzac pod wiatr pieszo.
Pragne jeszcze Was ostrzec przed stanem euforii w jaki wpada sie w momencie gdy ostrzenie zaczyna wychodzic. Dla mnie o maly wlos skonczylo by sie dralowaniem pieszo z wiatrem z poczatku Chalup III na koniec Ekolaguny ( 1,5km?)
Aaaa i jeszcze im latawiec wyzej prowadzony tym gorzej sie ostrzy( co bylo powiedziane juz tu parokrotnie) wiec juz milkne bo nic ciekawego nie wydobede z siebie w tej kwestii.
Pozdrawiam
Blesso
Ostatnio zmieniony 09 lip 2008, 21:51 przez Blesso, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Szuwar
Posty: 186
Rejestracja: 24 sie 2007, 10:32
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2008, 21:32

zamiast przysiąść na tyłku nie lepiej po prostu odchylić sie do tyłu :?:

Blesso
Posty: 255
Rejestracja: 26 lip 2006, 18:43
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Dostał piwko: 1 raz
 
Post09 lip 2008, 21:48

Szuwar - zapewne wyprostowanie ciala oraz jego lekkie wgiecie ku tylowi jest naturalna pozycja plynacego lecz tu pojawia sie pewien problem( dla mnie) . W tej pozycji "nie mozna" jednoczesnie dociskac deske i przeciwdzialac sile ciagu latawca.
To tak jak z jazda na snowboardzie.Zauwaz ze wiekszosc poczatkujacych snowboardzistow jezdzi "z pupa z tylu" _co wyglada koszmarnie i zupelnie niweluje postep w nauce.Zawsze zwracam na to uwage. Ale taka pozycja ma jedna zalete - " mniej gleb" ;)
Pozycja klozetowa w kitesurfingu daje pewne poczucie iz latawiec nie wyrwie nas ku przodowi lub nie wyprostujemy sie zanadto tracac kontrole nad deska.Plyniecie na ugietych nogach (ale nie w przysiadzie) to wlasnie przeciwdzialanie sile latawca, z naturalnym wbijaniem tylnej krawedzi deski w wode ( nogi wypychaja deske ku przodowi a pupa i ciezar ciala ja lekko przytapia).
Zapewne wiekszosc z dobrze plywajacych nie ma klopotw z ostrzeniem -ale dla poczatkuajcych (takich jak ja ) jest to (chyba) idealne rozwiazanie.

Spooky
Posty: 401
Rejestracja: 02 sie 2007, 11:21
Deska: ręczna robota...
Latawiec: dmuchany...
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 lip 2008, 10:46

normalnie jakbym o sobie czytał :)
ja notorycznie i uporczywie starałem się przyjmować mega lux wyprostowaną ( ksiązkową ) i odchyloną do tyłu pozycję co kończyło się podtapianiem dechy , utratą prędkości / slizgu itd itp
Blesso pisze:rozwiazaniem jest przyjecie pozycji " klozetowej ". Czyli bardziej ugiete nogi(przednia oraz tylna) oraz wystawienie pupy lekko za deske powoduje iz srodek ciezkosci ciala obniza sie dajac mozliwosc wiekszego docisniecia tylnej krawedzi.Nie mozna ooczywiscie zbytnio pochylac sie do przodu tylko plynac na bardziej "ugietych kolanach"


oraz b. ważne także w moim przypadku
Blesso pisze:Zauwazylem iz leppiej ostrzy sie gdy piety znajduja sie blizej tylnej krawedzi deski.Im stopy glebiej wchodzily w strapy tym ostrzenie przychodzilo z wiekszym trudem,a zwiekszony nacisk na deske powodowal wbijanie jej gleboko w wode az do momentu gdy ta zaczela oplywac piety powodujac skutki uboczne

u mnie stopy wpadały na początku zbyt głęboko w strapy i ostrzenie mega nieefektywne ....

BTW wielkie dzieki dla BraCuru i innych rajderów za ten wątek i cenne porady - przekręcanie stopy, wyjmowanie tylnej nogi ze strapa i tym podobne
:D nie sądzę żebym na to sam wpadł :)
:thumb: :beer:

Zed
Posty: 841
Rejestracja: 05 lip 2007, 19:18
Deska: Nobile NhP
Latawiec: Best Nemesis
Lokalizacja: Jestem z Wrocka, bo temu cholernemu bocianowi nie chcialo sie leciec na Hawaje... Nie cierpie drobiu
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 lip 2008, 12:45

BraCuru a pamiętasz jak rozmawialiśmy wtedy o rączce? :D

Żeby sobie popływać z jedną nogą w miejscu rączki to zapomniałeś powiedziec :?

A ja sobie spróbowałem... pozycja mi przez to nie dokońca wyszła bo nie miałem sexwaxu (czy jak to tam się zwie) i było ciut ślisko :D

Obrazek
Obrazek

w sumie to prawie jakbym na kiblu siedział :D ale foto zrobione ciut za szybko, bo odrazu po 360*

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 lip 2008, 17:23

Zed92 pisze:BraCuru a pamiętasz jak rozmawialiśmy wtedy o rączce? :D*



Zapominasz, ze ja moge zapomniec - 40tka juz za pare miechów :wink:

Gdzie Ty tak ladnie pomykales? Jakies poglebiarki w tle :?:

A plywanko na jednej nozce poza strapem - warto cwiczyc - nie tylko lepiej sie ostrzy jak i rowniez jest to pierwsze cwiczenie do bezstrapowych.

Zamiast sexwaxu sprobuj zwykla swieczka...

Spooky
Posty: 401
Rejestracja: 02 sie 2007, 11:21
Deska: ręczna robota...
Latawiec: dmuchany...
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post11 lip 2008, 11:21

BraCuru pisze: A plywanko na jednej nozce poza strapem (...) jest to pierwsze cwiczenie do bezstrapowych.

ano właśnie :idea: strapom mówimy powoli aczkolwiek stanowczo senk ju :twisted:
szczególnie "w naszych" mizernych wiatrowo warunkach :)
skimy , skimy , skimy :twisted:

Awatar użytkownika
Iwan
Posty: 390
Rejestracja: 12 cze 2008, 15:25
Deska: Nobile NHP
Latawiec: Cabrinha Crossbow
Lokalizacja: Wroc
Postawił piwka: 4 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 lip 2008, 15:37

Pokusilem sie o polaczenie Waszych glownych spostrzezen dotyczacych ostrzenia pod wiatr. Poprawcie lub uzupelnijcie te pigule, na pewno przyda sie wielu poczatkujacym.



Na poczatek zlap wiekszy speed i i dopiero ostrz.
Odwrocic sie w kierunku jazdy - wypatrz jakis punkt i kieruj sie caly czas na niego. Nie patrz na latawiec.
Trzymanie baru jedna reka nie jest koniecznie, moga byc dwie, byle tulow w kierunku jazdy.Przednia stopa o 15-20 stopni przekrecic - palce do przodu deski, pieta do tylu - poglebia naturulny skret tulowia.
Cialo odchyl do tylu, wowczas przednia noga, mimo obciazenia, nie przytapia deski.
Przednia noge wysuwasz na wiatr (prowadz deske na wiatr). Obciazenie przedniej nogi to bardziej sterowanie. Mniej obciazaj tyl deski.
Dociaz przednia noge (przy mocniejszm wychyleniu do tylu).
Przy slabym wietrze prowadzic deske bardziej plasko.
Tylna noga wypchnieta nieco na zewnatrz.
Linki sterujace powinny byc napiete, gdy sa wyluzowane, kite idzie na krawedzi okna.
Prowadz latawiec w jednym miejscu. Im masz latawiec wyzej, tym bardziej wyprostowana sylwetka.
Przy niestabilnym wietrze, ostrzenie pod wiat jest utrudnione. Przy silnym wietrze, duzy latawiec utrudnia halsowanie pod wiatr.

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 lip 2008, 02:16

Munzer - wg mnie to wszystko...
Znajac to - teraz tylko godzinki, godzinki, godzinki......

Powodzenia :!:


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron