Jak skakac

Forum dla początkujących
Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post28 sty 2008, 09:45

a widzisz zaraz po przyziemieniu pewnie CI się kajtek składa :) znam to z autopsji, na to tez jest lekarstwo - niestety przy skakaniu statick cięzej nad tym zapanować niż jak na czyms jedziesz.

Najlepiej po wylądowaniu dalej trzymaj zaciągniety bar - to nie pozwoli latawcowi przyklapić. Jak zaraz po lądowaniu odpuścisz szybko bar to nie ma bata - prawie każdy się złoży. A jak przytrzymasz to kite lekko się cofnie z wiatrem i potem możesz puścić to doleci do zenitu lekko CIe ciągnąć do przodu (naprawdę leciutko).

Innym sposobem jest zaraz po lądowaniu odprowadzić latawiec w którąś stronę, lekko na bok. Tak żeby utrzymać ciągłe napięcie linek.

Ale i tak nic nie zastapi treningu i wyciągania z niego wniosków :)

ja na ten przykład po 7 tyg bez mb na nogach zapomniałem jak się jeździ i ciągle stałem na przednim kole wiedząc o tym że źle robię - także trza ćwiczyć

Awatar użytkownika
djdaniel
Posty: 212
Rejestracja: 22 lis 2007, 16:19
Deska: SU-2 prorider
Latawiec: Liquid Force
Lokalizacja: Starachowice
Kontaktowanie:
 
Post28 sty 2008, 10:08

Z oprowadzaniem Kita na którąś stronę po skoku to dobry pomysł pomaga, ale tak jak mówisz trzeba ćwiczyć żeby to wszystko automatycznie robić a nie zastanawiać się co teraz powinienem zrobić tylko po prostu to wiedzieć i nie namyślać się bo naprawdę czasami a nawet często nie ma na to czasu.

A masz może jakieś rady co do samej "techniki podchodzenia do lądowania" jeśli można tak to określić :D tzn żeby ustać po wyższym skoku

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post28 sty 2008, 10:25

dobrze przebierać nogami :)

a tak serio to zależy od wielu rzeczy, na czym skaczesz - jak szybki latawiec, jak akurat wieje itp itd.

Jak poskaczesz troszkę to sam zobaczysz, że odruchy się wyrobią a i z miękkim lądowankiem bywa różnie. Jadąc na czymkolwiek masz większe szanse posadzić się miękko - bo kajtem nadajesz sobie prędkości do przodu przez co nawet jak spadasz szybko to pęd do przodu powoduję że lądujesz lżej. Jak statick to ciężko wyczuć ja nieraz odpuszczam bar podczas opadania a przy samej ziemii zaciągam spowrotem - ale ja mam "paralotnię". Możesz też próbowac zacząć odprowadzac laatwiec na hals żeby Ci nie przepadł po lądowaniu jeszcze jak jesteś w powietrzu jeszcze trochę od ziemii, może pomóc - tylko się pilnuj zeby nie wykręcić latawcem loopa przypadkiem :)

Ale najlepiej nie skacz wysoko statick :)
kup sobie deskę i zaczynaj od małych skoków i staraj się je ustać. Wysokość przyjdzie z czasem.

Awatar użytkownika
djdaniel
Posty: 212
Rejestracja: 22 lis 2007, 16:19
Deska: SU-2 prorider
Latawiec: Liquid Force
Lokalizacja: Starachowice
Kontaktowanie:
 
Post28 sty 2008, 10:36

Sęk w tym że nie chce narazie wysoko skakać, cały czas skacze podobnie, ale jak czasem przyjdzie podmuch to mnie potrafi wynieść ze 3-4 metry do góry no i z takiej wysokości mam problem z lądowaniem bo jak niżej to jest nawet spoko, może z czasem się naucze

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post28 sty 2008, 14:15

ćwicz - bo teorię można uskuteczniać długo i namiętnie a i tak zapomnisz o wszystkim jak CIe podniesie wyżej niż się spodziewałeś - wtedy bez treningu dupa z lądowania. Wyrobiz odrchy to potem tylko sie bedziesz cieszył z wysokości lotu :)

Awatar użytkownika
djdaniel
Posty: 212
Rejestracja: 22 lis 2007, 16:19
Deska: SU-2 prorider
Latawiec: Liquid Force
Lokalizacja: Starachowice
Kontaktowanie:
 
Post28 sty 2008, 18:08

Staram się jechać z latawcem na łąkę tak często jak to tylko jest możliwe, dziś znów z kumplem byliśmy tyle że strasznie słabo wiało, ale za to poćwiczyłem na spokojnie opisane przez Ciebie i innych manewry,
Na awatarze skok wykonany w weekend w moim wykonaniu, zgadnij jakie było lądowanie :D

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 sty 2008, 17:00

Mój pierwszy skok:
http://pl.youtube.com/watch?v=vfovC4wlN8k

Brechę mam niezłą, jak patrzę na to, co ja wtedy wyczyniałem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
...a na dodatek, to wiatr był, jak to ktoś mi kiedyś napisał, "zakręcony, jak umysł Leppera" :D

Awatar użytkownika
djdaniel
Posty: 212
Rejestracja: 22 lis 2007, 16:19
Deska: SU-2 prorider
Latawiec: Liquid Force
Lokalizacja: Starachowice
Kontaktowanie:
 
Post29 sty 2008, 17:58

Hmmm skąd ja to znam :think: :wink: :D teraz można się pośmiać ale wtedy nie było mi do śmiechu, oj nie było :D

Co to speed 7m2? ja miałem małą przygodę ze speed 13m2 :twisted: :roll: za duży troszkę był :D

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 sty 2008, 10:31

To jest Psycho2 7 .
Wiatr był taki potyrpany w tym terenie, a ja poza tym trzymałem kita na powerze, więc mnie podniosło :D:D:D
Uczucie fajne, choć trochę strach w oczach. Mam nadzieję, że już w tym sezonie, będę robił prawdziwe, kontrolowane big air'y :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

Awatar użytkownika
djdaniel
Posty: 212
Rejestracja: 22 lis 2007, 16:19
Deska: SU-2 prorider
Latawiec: Liquid Force
Lokalizacja: Starachowice
Kontaktowanie:
 
Post30 sty 2008, 11:46

No ja staram się nie podskakiwać bardzo wysoko ale i tak mnie czasami ładnie wynosi, Dużo masz już praktyki? czytałem kiedyś twój opis sytuacyjny --> jak to jest na początku ale nie pamiętam z jaką data był napisany.

Ja też miałem tak pierwszy raz jak wysoko skoczyłem że był wiatr kiepski, na początku spoko w miarę równy i nagle szkwał i znów równy.

Jeszcze łąka była trochę zmarznięta i pierwsza gleba---> łokciem rozwaliłem tafle lodu, wstałem opanowałem latawiec i znów podmuch no i gleba i 20 metrów szurania, rzuciłem system ale coś nie zadziałał :?

A teraz sesja i nie ma za bardzo kiedy jechać poćwiczyć.

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 sty 2008, 16:24

Niestety, jak nie urok to sraczka!!!
W tym roku, podobnie jak w poprzednim sezonie, albo nie ma śniegu, a jak trochę śniegu spadnie, to nie ma wiatru, albo nie ma czasu :evil: :evil: :evil:
Bleeeeeee :x :x :x

Póki co, raz na snowkicie byłem i bogom za to dziękuję, ale co będzie??? kto wie???

Awatar użytkownika
djdaniel
Posty: 212
Rejestracja: 22 lis 2007, 16:19
Deska: SU-2 prorider
Latawiec: Liquid Force
Lokalizacja: Starachowice
Kontaktowanie:
 
Post30 sty 2008, 17:41

No masakra w tym sezonie jest, ale coś mi się wydaję że już nie ma się co spodziewać żeby była taka zima jak chociażby z 5 lat temu, lub bodajże dwa lata temu. :?

Awatar użytkownika
Sniady
Posty: 779
Rejestracja: 23 mar 2007, 11:52
Deska: Laluz 135, FreestylFish NKB
Latawiec: Torch 8, RPM 12, Dyno 16
Lokalizacja: Chorzów0Warszawa
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 4 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 mar 2008, 15:25

siema , Ja mam sprawę o trochę innym problemie, aczkolwiek też dotyczącą skoku :PPP
Jak pewnie większość z was, przy wielu skokach (najczęściej wysokich- bo ma się więcej czasu na zabawę w górze) miało pewnie przypadek nie chcianego słabego spinu. Czego oczywiście skutkiem jest bycie plecami do szmaty i bardzo "miłe" spotkanie z wodą....;(
Mi sie to najczęściej zdarzało na początku jak jeszcze nie opływany byłem ...
No i podczas rozpoczęcia sezonu, jakieś 2 tyg. temu miałem taka sytuację, nie będę opisywał dokładnie bo not important.
Chodzi mi o to że w zeszłym sezonie kumpel mówił mi że jest jakiś sposób na szybki powrót do normalnej pozycji(dokończenie spinu)
Chyba kiteloop, czy coś innego...trochę mnie martwi wizja robienia kite loop\w moim przypadku pewnie to się skończy downloopem(ale cóż.;/) plecami do kita...;/
Nie macie może jakichś sposobów żeby poradzić sobie z tym problemem...(nie zapobieganiem)????
Thx
Śniady

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 mar 2008, 18:35

jeśli masz "lekkiego spina", proponuję dokręcić rotację...Idzie od skrętu głowy przez bark i reszta leci gładku


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości