Chyba zrobię sobie taki "kartkowo-pinpongowy" wiatromierz i może to wystarczy. Właśnie najgorsze jest to że na śródlądziu nie ma jak porównać latawek tak jak na zatoce albo jakimś większym spocie a moje niewielkie doświadczenie nie pozwala najlepiej tego ocenić. Dodatkowo chcąc poćwiczyć sztukę pilotażu na łące niechciałbym aby kite sponiewierał mnie zbyt mocno.
Dzięki za podpowiedzi.