Switch

Forum dla początkujących
MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post28 sie 2008, 18:29

No i jeszcze jedna zaleta to że przy takim nawrocie masz do dyspozycji całe okno wiatrowe, a nie tylko pół jak w przypadku nawrotu przez zenit.

tutaj sie nie zgodze, to nie ma znaczenia: bo mozesz i lupa wysoko i ciasno kolo zenitu robic - slaby ciag, a mozesz rownie dobrze latawiec prowadzic nad woda i normalnie zawrocic i wtedy tez leci przez cale okno wiatrowe - spory ciag... 8) bez robienia lupow, czy tez polloopow

Najlepiej przynajmniej dla mnie przejść na switcha kiedy robię zwrot latawcem nie przez zenit a dołem. Nie ma problemu ze cie wyrwie w powietrze i jest na tyle dużo mocy w latawcu że się nie zatrzymasz.

tutaj rowniez sie nie do konca zgodze, i z lupem i bez lupa mozna poprowadzic latawiec w zwrocie na tyle agresywnie do tego albo ciasno robic zwrot albo zle czasowo zgrac zakrecania deska z latawcem, ze cie wyrwie z butow...

Dlatego ja bym najpierw proponowal 'normalnie' pocwiczyc switcha:
zeslizg, skok, zwrot bez lupowania, a dopiero potem z lupem ze switcha, do switcha czy tez backroll do switcha, albo rownierz ze switcha...itp, itd..

Awatar użytkownika
Red
Posty: 628
Rejestracja: 23 lip 2005, 19:38
Lokalizacja: Giżycko
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 sie 2008, 19:57

A gdzie ja napisałem cokolwiek o loopie? A gdzie ja napisałem ,że robię zwrot z loopem ze switcha, do switcha ?
Jeżeli robisz zwrot agresywnie przez zenit to raz że polecisz, a dwa jeżeli latawiec jest w zenicie, to nie może przelatywać przez całe okno bo od zenitu do krawędzi to tylko pół okna.

Pisałem o nawrocie dołem , czyli prowadzimy latawiec wysoko np. lewym halsem i zacinamy latawiec w lewo , czyli nie powinien mnie wyrwać w powietrze. Po zaciągnięciu baru zmieniam krawędź z tylnej na przednia i po nawrocie jestem na prawym halsie na switchu.
No i zaznaczam, że dla mnie jest to najmniej skomplikowane przejście na switcha, a dla kogoś innego może łatwiej być jak napisałeś " normalnie"

MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post29 sie 2008, 10:17

A gdzie ja napisałem cokolwiek o loopie? A gdzie ja napisałem ,że robię zwrot z loopem ze switcha, do switcha ?


popraw mnie jezeli cie nie rozumiem, ale:
prowadzimy latawiec wysoko np. lewym halsem i zacinamy latawiec w lewo

czy to nie jest 'pol' kajtloopa?

po nawrocie jestem na prawym halsie na switchu

tutaj piszesz o zwrocie do switcha 8)


No i zaznaczam, że dla mnie jest to najmniej skomplikowane przejście na switcha

jadac prosto i przeskakujac/zeslizgujac na switch jest TRUDNIEJSZE dla ciebie? hmm, rzeklbym, ze to prawie ciekawostka :shock:

Chociaz z drugiej strony moze tak byc, racja, znalem na snowbordzie kolesia ktory robil kosmiczne rotacje i wszystko super stal, a potem gdy go poprosilem, zeby mi pokazal jakis prosty skok, to nagle mu nie wyszlo... powaznie.

Awatar użytkownika
Red
Posty: 628
Rejestracja: 23 lip 2005, 19:38
Lokalizacja: Giżycko
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 sie 2008, 13:30

No mi jest łatwiej w ten sposób przejść na switch, i to jeszcze tylko na lewym halsie a ze switcha do normalnej pozycji bez różnicy.
A jeżeli chodzi o te pół kajtloopy to nawet jak przy starcie wachlujesz latawcem to robisz takie półkitelopy a przy nawrocie przez zenit i poprowadzeniu latawca w dół po nawrocie masz teoretycznie zrobionego kitelopa, no ale ja bym go tak nie nazwał.
Ja tam expertem nie jestem i przy moim poziomie jazda na switchu i utrzymanie wysokości to duży wyczyn.

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 sie 2008, 14:09

Czyli, żeby było krótko i jasno!
Jak będę chciał zrobić zwrot do switch, to płynę np. lewym halsem
-latawiec na 11
-odpuszczam krawędź
-przechodzę przez linię wiatru
-latawiec przez zenit na 1-2
-wciskam przednią krawędź
-ostrzę

Czy tak???

Spróbujcie to tak schematycznie rozpisać, bo się pogubiłem w tych waszych wywodach, loopach, półlopach itp... :wink:

Awatar użytkownika
razor
Posty: 649
Rejestracja: 12 lip 2007, 18:20
 
Post29 sie 2008, 15:01

tu o jeździe toeside / switch
http://www.kitefilm.com/video/riding_toeside.wmv

niestety carving turn nie jest pokazany

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 sie 2008, 12:39

Na tym filmie wygląda, że mocne zacięcie krawędzi przed zmianą , znacznie ułatwia przerzucenie tyłu deski do przodu.
...a może to tylko "złudzenie apteczne" :wink: ???

PaKi
Posty: 65
Rejestracja: 24 paź 2006, 15:25
Lokalizacja: Pruszków
 
Post31 sie 2008, 22:40

Jednym z ważniejszych elementów do opanowania dla osób pływających jest gwałtowne zahamowanie. Aby to osiągnąć najłatwiej zaoporować krawędzą deski. W początkowej fazie przednia noga zatapia tylną krawędź a tylna noga wypycha deskę do przodu (w kierunku płynięcia). I to właśnie ćwiczenie jest wspaniałym początkiem przejścia na switch tak zwanym ześlizgiem. Podczas gwałtownego hamowania krewędź wciskamy dość ostro natomiast aby przejść na switch robimy to łagodniej i rotację nogami kontynuujemy aż znajdziemy się po stronie toe-side (w czasie rotacji przednia noga jest bardziej obciążona). Oczywiście na początku ćwiczenia takiego przejścia nastąpi wytracenie prędkości, które należy odzyskać spływając trochę z wiatrem. Czyli reasumując jeżeli ktoś zaczyna naukę switch to może śmiało zacząć od ćwiczenia szybkiego zatrzymania a sam switch powinien wyjść jakoś tak odruchowo.
Potem to już można dołączać podskoki i inne zabawy pokazane na powyższym filmie. Na nim świetnie widać jak Robby nabiera prędkość będąc na switchu płynąc zygzakiem.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
razor
Posty: 649
Rejestracja: 12 lip 2007, 18:20
 
Post01 wrz 2008, 10:13

yanosik pisze:Na tym filmie wygląda, że mocne zacięcie krawędzi przed zmianą , znacznie ułatwia przerzucenie tyłu deski do przodu.
...a może to tylko "złudzenie apteczne" :wink: ???

można to zrobić też bez skoku, nie wiem jak to opisać, po prostu obracam deskę o 180st, cały czas pilnując jej odpowiedniego ustawienia (żeby cały czas lekko się ześlizgiwała po wodzie) i już jestem odwrócony :)

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 wrz 2008, 10:56

Kiedy robię zwrot z ześlizgiem, często za mocno przepycham tył deski w przód, tak, że zmianę halsu robię po dużym łuku, tak jakbym robił go ze switch'a. Może to jest dobry kierunek :) i przedsmak switch'a.
Muszę spróbować iść tym tropem :wink:

Awatar użytkownika
zielwandam
Posty: 749
Rejestracja: 19 kwie 2007, 09:02
Lokalizacja: Puck
 
Post01 wrz 2008, 11:36

yanosik pisze:Kiedy robię zwrot z ześlizgiem, często za mocno przepycham tył deski w przód, tak, że zmianę halsu robię po dużym łuku, tak jakbym robił go ze switch'a. Może to jest dobry kierunek :) i przedsmak switch'a.
Muszę spróbować iść tym tropem :wink:


Yanosik to zrob teraz inaczej...
latawiec trzymaj w jednym miejscu caly czas na halsie a deska zrob zeslizg tylko ze znacznei dalej niz przy zwrocie...
Srodek ciezkosci na przednia noge a tylna zeslizgujesz...do okola :wink:

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 wrz 2008, 11:47

Jak tylko w Żninie powieje, albo uda mi się na Zatoke wybrać, to nie omieszkam :)
Dzięki :!:

Awatar użytkownika
zielwandam
Posty: 749
Rejestracja: 19 kwie 2007, 09:02
Lokalizacja: Puck
 
Post01 wrz 2008, 18:07

A zapomnialem dodac:

Latawiec trzymaj tak nieco powyzej 45 stopni aby cie wynosil do gory...


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości