SAMOUKI PROSZĘ O KOMENTARZ!..

Forum dla początkujących
andrzejwodejszo
Posty: 3117
Rejestracja: 11 sie 2008, 08:29
Deska: SU-2, MOSES
Latawiec: komórkowe Ozony / SU-2 / Moses
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 77 razy
Dostał piwko: 46 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2011, 10:03

na kiteforum.pl - w dziale giełda zawsze coś znajdziesz - masa ludzi sprzedaje juz stare cekształty. Swoją gastrę 2002 12m sprzedałem za 300zł - za tyle co kupiłem - podejrzewam, że jeszcze przez 10 lat ( o ile się nie porwie ) będzie tyle warta. Z czystym sumieniem polecam Ci jednak nawet najtańszego BOWA ( latawiec z uprzężą [i przewaznie] bloczkami ) umożliwia odpuszczenie mocy - C-shape nie daje aż takich luksusów. Za 1000zł kupisz już latawiec w miarę bezpieczny. Jeśli i tak planujesz to coś wyrzucić po miesiącu to lepiej kup jakiegos komórkowca ( nie pompowany - bardziej odporny na gleby ) za 300zł - pozniej go za tyle samo odsprzedasz i kupisz coś większego i delikatnego. Jesli wazysz w przedziale 75-95 kilo to proponuję brać latawiec 11-12 metrów kwadrat. Szukaj wszystkiego w roczniku 2007-2008 - można dorwać besta waroo, rrd type-9, rrd Hiper Type /II, slingshota turbo diesla, jakieś cabrinki 2006 też dadzą radę - inne marki oczywiście także. Szukaj aż znajdziesz. Rzuć temat na giełdzie - na bank dostaniesz masę ofert

Awatar użytkownika
pajo
Posty: 256
Rejestracja: 19 lip 2011, 23:08
Lokalizacja: Opole
Postawił piwka: 4 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post21 lip 2011, 10:06

ANDRZEJU DZIĘKI ZA WSKAZÓWKI WŁAŚNIE TAK CHCĘ ZROBIĆ DZISIAJ JAK WRÓCĘ Z PRACY KUPUJĘ JAKIŚ LATAWIEC. JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ TEJ ŁĄKIhttp://www.kiteforum.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=1&t=38634#

andrzejwodejszo
Posty: 3117
Rejestracja: 11 sie 2008, 08:29
Deska: SU-2, MOSES
Latawiec: komórkowe Ozony / SU-2 / Moses
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 77 razy
Dostał piwko: 46 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2011, 10:10

napisz ile maksymalnie kasy możesz przeznaczyć na latawiec - pamiętaj, ze potrzebny będzie Ci jeszcze trapez ( akurat mam do sprzedania jakby kto pytał :)
WYŁĄCZ CAPS LOCKA !!!

Awatar użytkownika
Qba-EPP11
Posty: 2191
Rejestracja: 03 mar 2005, 14:25
Deska: Czapla Kite., Moses
Latawiec: RRD, Cabrinha, Airush
Lokalizacja: Dyhrenfurth
Dostał piwko: 15 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2011, 10:15

Ech on chyba nie wie co to CapsLock. To taki przycisk na lewo od literki A.
A tak w ogóle to mi to wszystko pachnie jakąś prowokacją :twisted:

Awatar użytkownika
pajo
Posty: 256
Rejestracja: 19 lip 2011, 23:08
Lokalizacja: Opole
Postawił piwka: 4 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post21 lip 2011, 10:16

DZISIAJ PO PRACY BĘDĘ MIAŁ LEWE 1700 ZŁ(ZA MOTOR) NA WSZYSTKO LATAWIEC Z BAREM OKOŁO600-700 ZŁ TRAPEZ 300Ł DESKA Z 500 ZŁ A PIANKĘ NA WYPŁATĘ.

andrzejwodejszo
Posty: 3117
Rejestracja: 11 sie 2008, 08:29
Deska: SU-2, MOSES
Latawiec: komórkowe Ozony / SU-2 / Moses
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 77 razy
Dostał piwko: 46 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2011, 10:21

kup lepiej trapez za 100zł max 150 uzywany - deski jeszcze nie kupuj - kupisz za tydzień dwa - pianki nie potrzebujesz jest juz ciepło :)
przeznacz minimum 1000zł na latawiec z barem.

Jeśli robisz sobie jaja to przynajmniej wyłącz caps locka :)
Ostatnio zmieniony 21 lip 2011, 10:22 przez andrzejwodejszo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
pajo
Posty: 256
Rejestracja: 19 lip 2011, 23:08
Lokalizacja: Opole
Postawił piwka: 4 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post21 lip 2011, 10:22

TY KUPA CZY JAK CI TAM wiem CO to caps LOCK OSOBIŚCIE LUBIĘ JAK KTOŚ PISZĘ DUŻYMI LITERAMI ALE JAK TO DLA WAS PROBLEM TO OK będę pisał małymi jak kupa bogu tak bóg kupie. tymczasem lecę w trasę narka Andrzej jest w porządku

Awatar użytkownika
pajo
Posty: 256
Rejestracja: 19 lip 2011, 23:08
Lokalizacja: Opole
Postawił piwka: 4 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post21 lip 2011, 10:24

nie robię sobie jaj poprostu muszę spróbować lecę do roboty

andrzejwodejszo
Posty: 3117
Rejestracja: 11 sie 2008, 08:29
Deska: SU-2, MOSES
Latawiec: komórkowe Ozony / SU-2 / Moses
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 77 razy
Dostał piwko: 46 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2011, 10:26

ja tu tylko próbuję sprzedać trapez :D

recha
Posty: 271
Rejestracja: 31 sie 2009, 21:23
 
Post21 lip 2011, 10:32

Qba-EPP11 pisze:A tak w ogóle to mi to wszystko pachnie jakąś prowokacją :twisted:

Pewnie za parę dni koleś napisze, że się połamał, a szkółki będą polecać ten topic pt.: "dlaczego nie warto uczyć się samemu" :roll:

Awatar użytkownika
Qba-EPP11
Posty: 2191
Rejestracja: 03 mar 2005, 14:25
Deska: Czapla Kite., Moses
Latawiec: RRD, Cabrinha, Airush
Lokalizacja: Dyhrenfurth
Dostał piwko: 15 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2011, 10:34

recha pisze:
Qba-EPP11 pisze:A tak w ogóle to mi to wszystko pachnie jakąś prowokacją :twisted:

Pewnie za parę dni koleś napisze, że się połamał, a szkółki będą polecać ten topic pt.: "dlaczego nie warto uczyć się samemu" :roll:

Tiaaa :thumbsup: :D

Piotrekb
Posty: 574
Rejestracja: 27 sie 2007, 18:46
Deska: Squad 5,9/SU2 Prorider
Latawiec: LF NRG 12/ SB 8
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post21 lip 2011, 10:41

Hej :)

Proponuję ankietę :idea: , bo z tego co widać to 97,64% osób w tym wątku uczyło się samemu a to chyba nie odzwierciedla rzeczywistości :think: .

Ja osobiscie skończyłem szkołę i mimo że nie było to tanie nie żałuję. Po tygodniowym kursie (10 godzin rozbitych na 4 dni wietrzne) ogarnąłem na tyle że mogłem spokojnie skorzystać z usług wypożyczalni. Zamiast kupować starego Siszejpa (bo tak to się chyba teraz zwykło odmieniać :lol: ) robiliśmy zrzutkę we trzech na wypożyczenie jednego zestawu na cały weekend. Z perspektywy czasu uważam że to był dobry krok, bo:

po 1. cały czas pływałem na nowym sprzęcie,
po 2. nie martwiłem się o ewentualne usterki czy uszkodzenia mechaniczne sprzętu
a po 3. poznałem całkiem fajną ekipę z którą pływamy do tej pory :thumbsup: .

Nadmienię, że ja również nie miałem na początku grosza na sprzęt a pierwsze odłożone pieniadze na kita poszły właśnie na kurs.

To co z tą ankietą? :)

andrzejwodejszo
Posty: 3117
Rejestracja: 11 sie 2008, 08:29
Deska: SU-2, MOSES
Latawiec: komórkowe Ozony / SU-2 / Moses
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 77 razy
Dostał piwko: 46 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2011, 10:47

nie dla wszystkich - nowy znaczy lepszy :)

Awatar użytkownika
Qba-EPP11
Posty: 2191
Rejestracja: 03 mar 2005, 14:25
Deska: Czapla Kite., Moses
Latawiec: RRD, Cabrinha, Airush
Lokalizacja: Dyhrenfurth
Dostał piwko: 15 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2011, 10:56

Kiedyś jeśli się nie myle była już taka ankieta. Ja też jestem samoukiem od A do Z. Patrząc z perspektywy czasu i doświadczenia uważam że źle nie zrobiłem.
Zaczynałem od land i snowkite. Po dwóch sezonach wymyśliłem że pora zejść na wodę miałem wtedy starego FS Voodoo. Poszło z lekkimi problemami ale coś tam popływałem. W następnym sezonie zmieniłem sprzęt na nowy. Nówka Waroo i deseczka SU-2. Zszedłem na wode i pływałem jak bym to robił od zawsze.
Uważam że można bezpiecznie się nauczyć samemu,ale trzeba mieć dużo czasu i pokory. Jak ktoś myśli że kupi sobie sprzęt , polata troche na łące a potem zejdzie na wode to się grubo myli. Nie takich już się widziało.

andrzejwodejszo
Posty: 3117
Rejestracja: 11 sie 2008, 08:29
Deska: SU-2, MOSES
Latawiec: komórkowe Ozony / SU-2 / Moses
Lokalizacja: Olsztyn
Postawił piwka: 77 razy
Dostał piwko: 46 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lip 2011, 11:00

Qba-EPP11 pisze:Kiedyś jeśli się nie myle była już taka ankieta. Ja też jestem samoukiem od A do Z. Patrząc z perspektywy czasu i doświadczenia uważam że źle nie zrobiłem.
Zaczynałem od land i snowkite. Po dwóch sezonach wymyśliłem że pora zejść na wodę miałem wtedy starego FS Voodoo. Poszło z lekkimi problemami ale coś tam popływałem. W następnym sezonie zmieniłem sprzęt na nowy. Nówka Waroo i deseczka SU-2. Zszedłem na wode i pływałem jak bym to robił od zawsze.
Uważam że można bezpiecznie się nauczyć samemu,ale trzeba mieć dużo czasu i pokory. Jak ktoś myśli że kupi sobie sprzęt , polata troche na łące a potem zejdzie na wode to się grubo myli. Nie takich już się widziało.


w 100% się z Tobą zgadzam - z tym, że wszystko zależy od tego "trochę" kilka godzin na polu to za mało, żeby ogarniać już tylko deskę na wodzie. Jeśli natomiast ktoś obcyka szmatkę na lądzie to na wodzie zostaje już tylko deska i ostrzenie :) - dopiero pozniej nadchodzą naprawdę wkręcające tematy.


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości

cron