Jurigd,
Nie wiem jaki będzie Flydoor4, natomiast z własnego doświadczenia wiem, że:
1) Rolnik ma rację co do krawędzi - wciśnięcie krawędzi przy mocniejszym wietrze we Flydoor L jest co najmniej ciężkie.
2) Aurat we Flydoor3 ta krawędź nie jest aż tak straszliwie krytyczna - 5 fin jednak robi swoje.
Dużo nie pływałem w tym sezonie ale to co byłem w stanie zauważyć, to że na "drzwiach" pływa się bardziej płasko, a mimo to da się ostrzyć. Oczywiście mówię tu o "pływaniu turystycznym", które uprawiam - jeśli chodzi o to czy krawędź jest potrzebna do ewolucji, skoków itp - nie wiem, nie znam się, nie wypowiadam. Mam tylko wrażenie, że Flydoor nie został stworzony do ostrej jazdy na krawędzi. Także, jeśli wiesz czego chcesz, i nie jest to extrema, Flydoor3 może Cię pozytywnie zaskoczyć właśnie dzięki 5 finowi (dłuższemu niż pozostałe 4).
Od razu mówię, że jestem początkujący. Kupiłem dechę, naczytałem się o właściwej postawie, o krawędzi itp. Próbowałem to robić - albo wiatr był na tyle słaby, że nie wyciągał z wody, albo jak już wyciągnął, byłem w stanie wbić krawędź na paręnaście sekund. Potem spróbowałem jeździć bardziej płasko i od razu było lepiej, plus dało się spokojnie utrzymywać wysokość i ostrzyć - po dosłownie 2-3 sesjach.
Jeśli nie wybierasz się gdzieś pływać jeszcze teraz, może wstrzymaj się z zakupem dechy - jak sam napisałeś, wychodzi Flydoor4 - na pewno będzie sporo opisów i recenzji na różnych forach z cieplejszej części świata.