Flexifoil Storm II - nie polecalbym na poczatek. Jest to latawiec stary, domyslam sie ze okolo 10-letni, od tamtego czasu konstrukcja latawcow bardzo poszla do przodu, bardzo sie roznia od wspolczesnych latawcow. I lataniem i materialami i konstrukcja. Bedzie sie ciezko latalo, bedzie trudno na poczatku, przez to nie bedziesz mial takiego szybkiego i dobrego progressu jak w przypadku nowszych latawcow typu bow. Przez to bedziesz sie wkurzal zamiast czerpac przyjemnosc, nie bedziesz mial satysfakcji z tego fajnego sportu. Co do rozmiaru latawca - skoro wazysz 70kg to 12m byloby OK. Wez pod uwage to, ze wieksze latawce sa czesto zamulaste, nie zawsze wstaja z wody tak dobrze jak mniejsze, no i takie 16m byloby tylko na naprawde slabe wiatry. Na srodladziu slabiej wieje jak nad morzem, fakt, ale jak powieje te powiedzmy 13 wezlow to juz na 12m latawcu mozna plywac przy Twojej wadze, a nie wydaje mi sie, by poczatkujaca osoba zdzialala cuda z 16m latawcem przy wietrze mniejszym jak 13 wezlow - czyli tak czy inaczej nie polatasz sobie ani na 16m ani na 12m jak nie bedzie wialo. Odradzam zakup tego latawca.
Jest tez inna strona medalu: nie mowie, ze akurat Ty, ale jezeli nie ma sie wiecej kasy na lepszy latawiec to pojawia sie problem: kupic stary za niska cene i sie meczyc, ale miec sprzet, latac, czy nie kupowac, nie meczyc sie, ale tym samym nie latac... Wydaje sie, ze chyba najlepszym rozwiazaniem to byloby po prostu uzbierac troche wiecej kasy i problem z glowy...