CI KTóRZY NAUMIELI SIE SAMI BEZ IKO....

[peg]

Red przede wszystkim! Ale on musi DYMAĆ porządnie - nie tylko pompować

[Ducek]

Dzieki za Odpowiedz
Napewno wskazowki wykorzystam przy najblizszej okazji
Pozdrawiam
PS; zazwyczaj sterowki mocowalem na ostatnich supelkach...

[peg]

Wszystko zależy od warunków lub chęci otrzymania większej lub mniejszej mocy latawca - im większa siła wiatru tym niżej supełki (w stronę końca sznurków) a im mniejszy wiatr tym wyżej supełki - w stronę mocowań do tuby. Standard to 2-3 supełek od końca sznurków.

Dokładną instrukcję znajdziesz tu:
Instrukcja Waroo '07
Instrukcja baru '07

ALOHA!!

[BraCuru]

W 99% procentach uzywam srodkowy wezelek i wogole o tym nie ma co myslec - tylko komplikuje sie sytuacje. Jak sobie przypomne dni kiedy pol godziny zastanawialismy sie w gronie 5 rajderow na ktory wezelek tym razem zalozyc to teraz mam taka super polewke.
Podobnie jest z depowerem dla dobrze juz objezdzonych - lepiej tego nie dotykac tylko pracowac porzadnie deska!

[Ducek]

Juz kombinowalem troche z depowerem i nic mnie nie zdumilo.... wiec bede mocowal latawiec na 2 pentelke i bedzie git aha dzieki za instrukcje POZDRAWIAM i DUZO Wiatru ZYCZE

[Ziomek.]

PS; zazwyczaj sterowki mocowalem na ostatnich supelkach...

nie jest to dobre rozwiązanie
z naszych doswiadczen wynika że na ostatnich (najdłuższych) węzełkach przy krawedzi spływu
przy nieumiejetnym prowadzeniu (oraz maksymalnym sciagnieciu depowera + szybkim oddaniu barem)
latawiec ma prawo sie inwertować..

jest to zrozumiałe..

nie podpinałbym pod ostatnie

pozdrawiam

[Ducek]

Dzisiaj juz mocowalem linki na srodkowe supelki i zmiana w reakcji latawca byla odczowalna.... Plywanie bylo super moje drugie takie wieksze w zyciu do momentu gdy nie zdolalem ominac szkulkarskiego latawca nikt sie nie zorientowal wiec sie zahaczylismy i ponad godzine spedzilem na rozplatywaniu potem juz mi nic sie nie chcialo Ale jutro tez jest dzien... Pozdrawiam

[Ducek]

Mam pytanko czy deska RRD 4X
jest trudna do nauki ostrzenia bo jak wieje to z plywaniem nie mam klopotu cos mi tam ostrzyc wychodzi ale to jeszcze nie to........ Pytanie tyczy sie deski bo do dobrego ostrzenia sam dojde jestem uparty wiec bedzie spoko czekam na otwarcie sezonu na łebie tzn j. Łębsko

[Ziomek.]

Mam pytanko czy deska RRD 4X
jest trudna do nauki ostrzenia ..

dyplomatycznie ujmując - bo inaczej "się wydrą" - SZAŁU NI MA

pozdro

[max_rm]

Wracajac do tematu z 1 strony. Zaluje, ze wydalem pieniadze na kurs IKO. Owszem, zajecia z instruktorem sa lepszym doswiadczeniem, niz nauka samemu. ALE, wydatek rzedu 800zl jest absolutnie nieadekwatny. Uwazam, ze lepiej spedzic wiecej czasu przy dobrej ksiazce i sie nauczyc budowy kajta, bezpieczenstwa etc (= ok. 400zl za IKO1), a nastepnie spytac o rade jakiegos kajciarza i puscic razem latawiec i wystartowac z decha (= ok 400zl za IKO2). Oczywiscie, w zaleznosci od stopnia zaprzyjaznienia z tym bardziej doswiadczonym kajciarzem, mozna mu postawic piwko za godzinke-dwie pomocy ) Podsumowujac, napewno nie ma sensu wydawania kasy na iko2, gdyz i tak trenerzy siedza na plazy, a wszystkie cwiczenia mozna samemu wykonywac... Ot, tyle z moich przykrych doswiadczen...

[yanosik]

...częściowo się z tobą zgodzę. Nauka IKO2 ma sens tylko wtedy, gdy instruktor jest przy tobie i bezpośrednio instruuje cię co i jak robić, żeby wyszło...
Ja miałem tę przyjemność w jednej szkółce w Łebie, że instruktor był przy mnie cały czas, a po spadnięciu z wiatrem, podchodziłem sobie tylko z deską pod pachą, a instruktor halsował pod wiatr, przekazując mi latawkę na znacznej wysokości. Dzięki temu nie traciłem czasu na "bezproduktywne" podchodzenie pod wiatr, i płaciłem za faktyczną naukę, a nie za chodzenie z latawką w zenicie!!!

[Ducek]

Ja nadal ucze sie sam i jestem zadowolony z samodzielnej nauki pomaga mi to ze jestem uparty.... Kupilem sobie dosc mala deske jak na pierwsze kroki 132 a waze 85kg i o dziwo wszyscy pisali zeby zalatwic sobie duza lecz ja juz plywam jestem w trakcje poprawiania ostrzenia by bylo bardziej wydajne zafascynowalem sie tym sportem kupilem najpierw ksiazke potem filmiki podgladanie, treningi poklei jak powinno byc.... A pieniadze ktore bym wydal na kurs to wolalem w sprzet zainwestowac Pozdrawiam

[max_rm]

Ducek, i o to chodzi. Oczywiscie, o ile nie zniszczyles sprzetu i nikogo nie zabiles na plazy Chociaz, uwierz, ze zaden instruktor nie bylby w stanie przed tym uchronic... Ja zaluje, ze wydalem ta kase na kurs. A teraz nie stac mnie na pianke z dlugim rekawem, ktora bylaby mi o wiele bardziej potrzebna. Wiec podczas kursu wymarzam z krotkim rekawkiem i sponsoruje szkolke kitesurfingowa

[Ducek]

Jeszcze nic nie uszkodzilem z swojego sprzetu i jak narazie sie nie zanosi odziwo nie pizgam swoim waroo o wode jak to czesto w szkulkach widac...

[Ziomek.]

...częściowo się z tobą zgodzę. Nauka IKO2 ma sens tylko wtedy, gdy instruktor jest przy tobie i bezpośrednio instruuje cię co i jak robić, żeby wyszło...

..byłem pewien że jest to STANDARD a nie jakieś nadzwyczajne "novuum"

A teraz nie stac mnie na pianke z dlugim rekawem, ktora bylaby mi o wiele bardziej potrzebna. Wiec podczas kursu wymarzam z krotkim rekawkiem i sponsoruje szkolke kitesurfingowa

..więc warto było wybrać szkołę ktora w ofercie kursu ZAPEWNIA pianki , i to z długim rękawem
o to CO zapewnia szkoła warto pytać PRZED wyborem szkoly...



pozdrawiam