

Ziomek. pisze:yanosik pisze:...częściowo się z tobą zgodzę. Nauka IKO2 ma sens tylko wtedy, gdy instruktor jest przy tobie i bezpośrednio instruuje cię co i jak robić, żeby wyszło...
..byłem pewien że jest to STANDARD a nie jakieś nadzwyczajne "novuum"
max_rm pisze: A teraz nie stac mnie na pianke z dlugim rekawem, ktora bylaby mi o wiele bardziej potrzebna. Wiec podczas kursu wymarzam z krotkim rekawkiem i sponsoruje szkolke kitesurfingowa
..więc warto było wybrać szkołę ktora w ofercie kursu ZAPEWNIApianki , i to z długim rękawem
![]()
Powiem ci, że bardzo byłem zdziwiony, że na Praso w Wind4fun nie można wypożyczyć pianki ( ich zdaniem jest to rzecz bardzo osobista- pewnie chodzi im o naturalne dogrzewania) Swojej nie miałem, bp przy 2-ce dzieci trochę ciężko zapakować sie do samolotu, więc popylałem w spodenkach. U ciebie chyba piankę można bez problemu wypozyczyć i nie ma charakterystycznego zapachu urynoterapii?
pozdrawiam
o to CO zapewnia szkoła warto pytać PRZEDwyborem szkoly...
pozdrawiam
evolutionVIII pisze:Na Praso w wind4fun jest duzy problem - nie wypożyczają pianekBo to podobno rzecz osobista bardzo.
Munzer pisze:Przysiadlem z deska w wodzie, ustawilem latawiec i wlasciwie od razu udal mi sie pierwszy hals.
Spooky pisze:nie wspominasz jedynie czy nie ma jakichś strat w ludziach - bo w zeszłym tygodniu sporo ludzi grilowało na plażach pomiedzy Jastarnią i Maszoale jesli OK to respekt.
Spooky pisze:hehe no i pamiętaj aby "efektywnie" ostrzyć to musi jednak odpowiednio wiaćspacery upwind przez niektórych nazywane "walk of cośtam" nic dziwnego ani uwłaczającego
Nostro pisze:No to i ja pochwale się moimi początkami, które były lekko bezmyślne, ale posłuchajcie...
Jestem ze środkowej Polski, więc o kajcie nic nie wiedziałem, lecz mam 2km do Wisły no i podczas pewnego spaceru spostrzegłem w oddali jakieś duże kolorowe plandeki xD
Później okazalo się że to były latawce. chłopaki tak zaczęli śmigać na Wiśle, więc ja i mój kumpel nie mogliśmy tego ominąć i zaczęła się faza zbierania kasy...
Obejrzeliśmy z 2 filmiki xD, troche forum, i akurat kumpel miał wycieczke nad morze więc zabrał kase, po tygodniu wrócił z Northem 10m no i resztą osprzętu.
Mając zerowe pojęcie o lataniu wyczekaliśmy baaardzo mocny wiatr i poszliśmy na pole aby nauczyć się sterować bydlakiem...
w skrócie moge powiedzieć że kręciliśmy ósemki, trzymaliśmy go nisko, tak jakby podstawy nauczone, lecz pech chciał że wiatr był nie stabilny, no i oby dwoje zaliczyliśmy po jednym razie darmowe przeciągnięcie przez pole... Miałem śmierć w oczach..:P a później tak się śmiałem...
troche kolana ucierpiały i połowa twarzy ale było świetnie, teraz czekam aż wiatry się uspokoją no i znów wepne się w trapez... ale chciałbym wykonywać tylko kontrolowane loty hehe
Jednym słowem HARDCORE xD, ale z nutką grozy hehe...
Nostro pisze:
Tak nawiasem North 10m, nie jest zły jak waże 64kg i 176cm wzrostu mam??
Co do pola to masz 100% racje... świeżo zbronowane pole nie jest przyjemne, ale było takie duuże i wydawało się bezpieczne.. xD
Mam pytanie...bardzo ważne... trzymam latawca powiedzmy nad sobą w zenicie, no i schodzi mi na lewo, spada, spada, no i zaczynam go podciągac na barze, a on nagle jak z katapulty wystrzeli i ja jestem w powietrzu... jak kontrolować takie podrywy...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości