pioterwar pisze:
Istotny jest takze timing- kilka dni przed high season. Zdecydowanie nie ma teraz jeszcze tylu kursantow by narzekano na niedomiar instruktorów.
a TO już zależy od szkoły
są takie w których w szczycie sezonu instruktorzy sobie pływają z braku zajęcia
i takie w których w maju jest dużo pracy
pioterwar pisze:dzieki za pozytywny komentarz.
Nie obawialbym sie raczej, ze ktos kto w miare dobrze plywa moze zle nauczyc.
i obyć się nie mylił
bo co prawda każda godzina na wodzie
nawet jeśli stoisz z kajtem zwodowanym - UCZY CIĘ CZEGOŚ
jednak podstawa to BY BEZPIECZNIE BYŁO
a różne niestety historie miały już miejsce :/
w tym podczas nauki przez doświadczone W PŁYWANIU
osoby
a wypadek powstawał np CZĘSTO z powodu NIE POSIADANIA SPRZĘTU SZKOLENIOWEGO :idea"
bo jeśli ja byłem w stanie dobrze pływać na 9m2 - a świeżak uczył się pilotażu na plaży z ..12m2
to ..miednica połamana
pioterwar pisze:Tu glownie chodzi o podstawy, no bo ile mozna sie w kilka dni nauczyc zakladajac optymistycznie ze bedzie wialo.
hm
kolejne niezrozumienie - w kilka dni wietrznych
na ODPOWIEDNIM, DOBRYM sprzęcie
z dobrym, doświadczonym instruktorem
możesz nauczyć się BARDZO WIELE
..możesz zostać samodzielnym,
bezpiecznym kitesurferem, gotowym do samodzielnych ćwiczeń z kitem
pzdr