Krawędziowanie i ślizg

Forum dla początkujących
freedy27
Posty: 30
Rejestracja: 21 lut 2010, 22:23
 
Post25 kwie 2010, 13:21

Cześć wszystkim
Mam mały problem, a mianowicie rozpocząłem już sezon kite w tym roku i zauważyłem, że chyba nie za bardo potrafię dobrze krawędziować :( . Dodam, że jestem po kursie iko2 zrobionym w zeszłym sezonie na 0,5 wyspie.
A dokładnie sprawa wygląda tak.. potrafię pływać prawo-lewo, przy starcie z wody nie wyrywa mnie z butów, powiedziałbym, że z tym wszystkim jest ok! Ale jak nabieram szybkości to zauważyłem, że prowadzę dechę dość płasko, Staram się jak najbardziej wbijać krawędź ale zawsze jest to jakieś powiedźmy 25-35 stopni. Domyślam się, że właśnie przez brak dobrego krawędziowania ostrzenie też mi nie wychodzi. A dodam jeszcze, że jak wydaje mi się że dobrze krawędziuję to decha potrafi się dziwnie zachować, albo zaczyna lekko tańczyć albo zdarzy mi sie przymoczyć dziób.
Pływam na razie w butach bo woda jeszcze lekko zimna :wink: stopy mam dość głęboko włożone w strapy ale dość luźnie (potrafię lekko obrócić stopę np palce w stronę dziobu deski)
Proszę o jakieś rady!! Jak ułożyć poprawnie stopy, czy np jak staram się wbijać pietę tylnej nogi to podginać palce do góry tej z przodu?
Help ;)pozdro freed

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 kwie 2010, 13:59

viewtopic.php?f=15&t=18567&hilit=ostrzenie&start=0
cała lekturka ;)
Jak ułożyć poprawnie stopy, czy np jak staram się wbijać pietę tylnej nogi to podginać palce do góry tej z przodu?

dokładnie tak jak piszesz, stopy w strapach możesz skierować w kierunku w którym płyniesz (lewy hals - przesuwasz w lewo i odwrotnie), tylna noga działa jak ster, a przednia odpowiada za krawędziowanie..
Całe ciało skierowane w kierunku "jazdy" - nie tylko głowa, jak topisz przód deski to przenoś trochę środek ciężkości na tylną nogę i tyle :)
Nie możesz też za bardzo "stać" na desce, jeśli nie możesz krawędziować to spróbuj dać niżej tyłek - da to więcej niż same palce do góry
Jak wszystko idzie dobrze to powstaje charakterystyczna "falka".
Ćwiczyć, ćwiczyć...

pzdr

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 kwie 2010, 16:46

Tak jak mi kiedys napisał Bra Curu - godzinki, godzinki, godzinki...
Na pewno wkrótce sam do tego dojdziesz, ale tak na szybko moge poradzić, byś unikał pozycji "kibelkowej" czyli dupa wypięta, a starał się mieć jak najbardziej wyprostowaną sylwetkę, noga przednia wyprostowana prawie na sztram, a tylna ugięta.
Przednia stopa przekręcona w strapie palcami w kierunku jazdy, wzdłuż osi deski, a w trakcie jazdy staraj sie podciągać palce w górę - bo faktycznie, wbrew pozorom, przednia noga odpowiada za ostrzenie!!!
Myślę, że najważniejsze jest przenoszenie środka ciężkości - w tym jest cały sekret!
Przytapianie przodu deski świadczy o tym, że środek ciężkości idzie za bardzo w kierunku latawca. Gdy za mocno odchylisz się w kierunku przeciwnym(na tył deski), zaczynasz bardzo mocno ostrzyc, aż do zatrzymania się.
Cały sekret polega na znalezieniu złotego srodka!!!

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 kwie 2010, 20:19

Jaką masz deskę - chodzi o rozmiar? Długość finów?

freedy27
Posty: 30
Rejestracja: 21 lut 2010, 22:23
 
Post25 kwie 2010, 22:06

Decha 135/41, finy standardowe 5cm (SU2) latawiec w zależności od warunków 9m albo 12m.
Dzięki za dotychczasowe wypowiedzi. Coś w tym co pisał yanosik faktycznie jest bo jak staram się ostrzyć (mam już dość spacerów :evil: ) to faktycznie tracę szybkość, aż do tego stopnia że prawię się zatrzymuję. Wtedy oczywiście kręcę ósemki a co za tym idzie znowu tracę wysokość.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, gdy płynę już z większą prędkością to żeby decha nie zaczynała "tańczyć" mocniej się odchylać na tył deski i ogólnie bardziej na plecy tzn niżej nad wodę?

kowalm
Posty: 1627
Rejestracja: 07 sty 2008, 19:03
Lokalizacja: Chałupy 6, KITE.PL
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 kwie 2010, 22:18

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, gdy płynę już z większą prędkością to żeby decha nie zaczynała "tańczyć" mocniej się odchylać na tył deski i ogólnie bardziej na plecy tzn niżej nad wodę?

jak się odchylisz mocniej na tył deski to Ci stanie dęba, i zacznie hamować :) jedynie jeżeli przedni tip będzie łapał wodę, to wtedy środek ciężkości przenieś delikatnie na tył deski.

Niżej nad wodę - tak, plecy - niekonieczne, aż tak bardzo, chodzi bardziej o to, że "stojąc pionowo" nie możesz ustawić deski tak by krawędziowała - choćbyś nie wiem jak chciał nie ustawisz deski samym podciąganiem palców przedniej nogi do góry, trzeba też sobie w tym pomóc obniżając pozycje.

Zobacz w tym wątku, który podałem, Bracuru tam wrzucał fotkę, która obrazuje odpowiednią pozycje.
Postaraj się skupić na jakimś punkcie na przykład na brzegu i barki oraz głowę odchylić w jego stronę, starać się trzymać na nie kurs, to eliminuje spooooro błędów.

A no i pamiętaj nie robić "przeprostu" przedniej nogi, ani innych przesadzonych ruchów, wszystko musi być "na luzie".
Nie skupiaj się na początku, na tym, żeby za wszelką cenę wrócić pod wiatr. Wtedy zazwyczaj 'hamujesz' zamiast nabierać prędkość, a to jest ważne - brak prędkości = brak ostrzenia, z kolei za szybko też nie możesz płynąć.
"Godzinki, godzinki, godzinki..."

Jeszcze raz polecam "lekturkę" wątku podanego wyżej.

freedy27
Posty: 30
Rejestracja: 21 lut 2010, 22:23
 
Post26 kwie 2010, 19:12

Dzięki za rady panowie jak tylko wejdę do wody postaram się wcielić w życie wszystkie rady i poinformuję o wynikach ;D
P.S topik o ostrzeniu naprawdę mam nadzieję że również będzie pomocny...dużo informacji
aloha


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości