Zgadzam sie z przedmowcami... Masz znajomych co plywaja?
Wez kurs (lub instruktora) chociaz do poziomu bodydragow pod wiatr (do poziomu IKO 2G). Nie wiem ile kasy Ci to zaoszczedzi w stosunku do calego kursu, ale zawsze to lepsze niz kupic latawiec i za chwile wydac pare stow na naprawy. Po body dragach bedziesz w miare (w miare!) panowal nad latawcem, bedziesz umial wrocic do deski, co jest wazne na srodladziu, gdzie sie robi szybko gleboko. Da Ci to tez troche rozeznania jaki rozmiar jest dla Ciebie dobry przy jakich warunkach i co kite moze zrobic z Toba. Przerobisz akcje asekuracyjna.
No ale jak juz sie uprzesz ze sam, to jako miniumum:
- Poczytaj watek "Bezpieczenstwo"
- Poczytaj ksiazke Ziomka (albo inna) i poogladaj dobre filmy na youtube, zeby w ogole wiedziec jak zaczac.
- Przemysl gdzie bedziesz sie uczyl (czy sa drzewa, czy jest gdzie wystartowac latawiec, jakie tam panuja warunki - do nauki najlepszy rowny wiatr - side shore / cross on shore. Na pewno nie on-shore. Jak nie masz asekuracji to off-shore tez odpada.). Oceniajac spot mysl nie tylko o tym gdzie wejdziesz do wody, ale gdzie bedziesz z niej wychodzil. Pierwsze godziny (albo bardziej dni) bedziesz wychodzil z wody sporo w dol wiatru (chyba ze masz plytko to wrocisz pod wiatr). To nie ws, gdzie po opanowaniu pierwszego zwrotu kazdy wraca tam skad zaczal.
- Kto Ci wystartuje latawiac - nie wazne czego bys nie nie naogladal na youtubie, albo w intrukcjach latawcow, nie zaczynaj od samodzielnego startu latawca. Osoba startujaca latawiec tez musi wiedziec co robi. Od kogo sie nauczy? Od Ciebie jak tez jestes zielony? Nie znam dokladnych statystyk, ale czesto sie mowi, ze wiekszosc wypadkow na kite jest przy starcie latawca.
- Kto Cie bedzie asekurowal? Jak wpadniesz w klopoty na glebokiej wodzie, to nawet po zliszowaniu (uzyciu systemu bezpieczenstwa, ktory Ci zostawia kite na 1-2 linkach tak ze w zasadzie nie generuje mocy), wcale nie jest tak latwo ogarnac ten caly balagan i splynac ze wszystkim do brzegu. Szczegolnie jak bedziesz to robil pierwszy raz, tylko po przeczytaniu w ksiazce jak to poprawnie zrobic. Pamietaj ze to nie ws, gdzie sie polozysz na desce i dowioslujesz do brzegu. Sprzet do kite'a nie tonie, ale wypornosci tez nie zapewnia.
- Jak kupisz latawiec to koniecznie niech sprzedawca Ci pokaze jak dziala system bezpieczenstwa. Zanim cos kupisz, zapytaj w watku "jaki latawiec, jaka deska", bo na rynku jest duzo okazow muzealnych ktore do nauki sie nie nadaja.
- Gdzie na tych jeziorach chcesz plywac? Widziales tam kite'y? Sprawdz dzial spoty. Podjedz, pogadaj, poogladaj gdzie startuja, itd.
Itp itd... tak naprawde ten czas ktory musisz poswiecic siedzac przed netem i czytajac ksiazke, plus samodzielnie probujac (co zajmnie Ci kilkakrotnie duzo wiecej czasu niz na kursie) - lepiej poswiec na dodatkowa prace i zarobienie tego tysiaka na kurs. Szybciej i bezpieczniej.
Przy zakupach pamietaj, ze to nie tylko latawiec. Potrzebujesz jeszcze trapezu, deski i pianki. Przy wyborze rozmiaru zastanow sie czy to docelowy latawiec, czy bedziesz chcial pozniej dokupic drugi.
Powodzenia!