Witam wszystkich latających po wodzie kolegów i koleżanki. To mój pierwszy post tutaj.
Po ostatnim wypadzie w góry na snowboard postanowiłem spróbować czegoś na lato i padło na kite. Do tej pory moje urlopy to lato mazury (mała żagluweczka i głupczenie na leżaku z browarkiem) a zimą wypady w góry na snowboard (4 lata po 2-3 razy w sezonie zimowym). W maju planuje spróbować się na szkółce w Chałupach albo gdzieś na zatoce (jestem ze słupska więc nie ma tragedii do 3 spotów). Do ustki mam 20km na jez gardno 25km a na zatokę jakies 120km więc chyba jakieś "spoty" jak to określacie, mam dość blisko swojego zamieszkania. Jeżeli złapię bakcyla planuje zakupić jakiś sprzęt. W związku z moją nową zajawką mam kilka pytań:
1. Spoty o których wspominałem to dobre miejscówki na uprawianie tego sportu (Ustka, jezioro gardno, półwysep helski)?
2. Sprzętu w tym sezonie nie kupie ze względów finansowych, ale pianka raczej będzie wchodzić w grę. Jakich pianek szukać?
3. Co do zakupu sprzętu czy lepiej kupić używkę czy lepiej jakiś tańszy zestaw?
4. Do tej pory nigdy nie byłem za granicą latem (w ciepłych rejonach). Trochę obserwowałem wycieczki z biur podróży i chyba najtaniej wchodzi wypad do hiszpanii/grecjii. Ile taki wypad średnio was kosztuje (nie zależy mi na super warunkach, nie jestem wymagający, na snowboard wystarczy mi pokój, łózko, ciepła woda i miejsce gdzie mogę coś ugotować, tani wypad w góry to dla mnie koszt około 1500-2000 tys zł)?
5. Czy opłaca się wynająć sprzęt za granicą czy lepiej wozić własny? W przyszłości planuje jeździć 1 w roku za granicę, letnie weekendy spędzać gdzieś w mojej okolicy.
6. Jest tu może ktoś z okolic słupska/trójmiasta z kim mógłbym pogadać o tym sporcie na żywo przy piwku?