Lublin. Gdzie zacząć? Szkoła/instruktor?

Forum dla początkujących
Awatar użytkownika
bombel7075
Posty: 2
Rejestracja: 07 kwie 2016, 10:56
 
Post07 kwie 2016, 10:58

Witam. Chciałbym zacząć przygodę z kitesurfingiem. Obecnie studiuje w Lublinie. Czy jest możliwość gdzieś blisko zrobić jakiś kurs? Ewentualnie uczyć się samemu? Może ktoś jest chętny poinstruować początkującego? Np Zalew jest osiągalny?

Awatar użytkownika
zaaaak
Posty: 1403
Rejestracja: 24 lip 2011, 17:51
Deska: SU2
Latawiec: FX
Postawił piwka: 60 razy
Dostał piwko: 90 razy
 
Post07 kwie 2016, 13:03

Cześć, odezwij się prywatnie do kolegi Zojsan jeśli chcesz lekcje, śledź też lubelski wątek "kto, gdzie, kiedy", jak dasz nr telefonu to dodamy Cię do grupy na messangerze żebyś wiedział co się na wsi dzieje :wink: Lubelski Zalew nie nadaje się dla początkujących, możesz próbować na jeziorze Dratów jeżeli masz własny sprzęt(pojezierze łęczyńsko-włodawskie) ale będzie ciężko. Kilka razy w roku jeździmy nad Zatokę Pucką, tak że zawsze można się podczepić jeśli taki wyjazd jest.. :wink:

Awatar użytkownika
nindza
Posty: 596
Rejestracja: 08 maja 2012, 11:34
Deska: paździerz
Latawiec: pompowany
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 16 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 kwie 2016, 13:18

Ręczę za kolegę zosjana on ma IKO 7. W Polsce nikt nie ma.

Awatar użytkownika
zaaaak
Posty: 1403
Rejestracja: 24 lip 2011, 17:51
Deska: SU2
Latawiec: FX
Postawił piwka: 60 razy
Dostał piwko: 90 razy
 
Post07 kwie 2016, 14:11

nindza pisze:Ręczę za kolegę zosjana on ma IKO 7. W Polsce nikt nie ma.

Oui oui oui :wink: :thumb:

Awatar użytkownika
bombel7075
Posty: 2
Rejestracja: 07 kwie 2016, 10:56
 
Post07 kwie 2016, 15:48

Nie mam sprzętu jeszcze i nawet nie wiem czego szukać. Raczej będę zastanawiał się nad czymś używanym w dobrym stanie gdyż bronie się w przyszłym roku i jeszcze nie pracuje. Myślałem że gdzieś tu na miejscu mógłbym się szkolić.

Awatar użytkownika
zaaaak
Posty: 1403
Rejestracja: 24 lip 2011, 17:51
Deska: SU2
Latawiec: FX
Postawił piwka: 60 razy
Dostał piwko: 90 razy
 
Post07 kwie 2016, 16:15

Na miejscu możesz po prostu popuszczać latawiec, co też nie jest bez znaczenia. Tutejsze jeziora nie mają gruntu, nie ma miejsca do startowania i lądowania, pełno wędkarzy, ch*** wiatr...prędzej się zniechęcisz niż nauczysz. Każdy z nas odbębnił wietrzny łikend lub dwa w Zatoce Puckiej, zdecydowanie przyśpiesza to progres, możesz cały rok brodzić w tym błocie i albo się nauczysz albo nie...takie jest moje zdanie ... a czy sam czy z kolegami, to już inna kwestia .. :wink:

Awatar użytkownika
adii
Posty: 265
Rejestracja: 22 sty 2012, 11:28
Deska: ACE
Latawiec: SB,Vector
Lokalizacja: Zegrze
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post07 kwie 2016, 16:51

No i własnie ....progres pewnie zrobisz ale nie sądzę żeby któremuś z kolegów chciało się z tobą brodzić w tym błocie :wink:
A jak będzie przyzwoicie wiało to już na pewno nie :) Także skorzystaj z rad kolegów i załap się na jakiś wyjazd na półwysep :thumb:
Powodzenia

Mooorf
Posty: 39
Rejestracja: 29 cze 2014, 20:36
Deska: su-2, MBS
Latawiec: Ozone Catalyst, Edge
Lokalizacja: Lublin
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 3 razy
 
Post10 kwie 2016, 17:33

Na zatoce najłatwiej zaczynać, jednak jestem przykładem że lokalnie też można :thumbsup: jeżeli znajdziesz wietrzny weekend polecam Nielisz i szkołę http://www.mssports.pl/palio/html.run?_ ... 1202715088 - godzina jazdy z lbn. Instruktorem jest Maciek, który w dużej mierze przygotował spot i oczyścił go z korzeni - polecam. Spot przyjemny jednak tylko niektóre kierunki wchodzą, za to nie ma borowiny jak na Dratowie. Właśnie na Nieliszu miałem pierwsze ślizgi, natomiast dobre rady w czasie jazdy już w gratisie od ekipy z Dratowa :) Tak więc jeżeli nie chcesz marnować czasu już na zatoce na naukę, warto powalczyć ze szkwałami na lokalnych zbiornikach.

Awatar użytkownika
zaaaak
Posty: 1403
Rejestracja: 24 lip 2011, 17:51
Deska: SU2
Latawiec: FX
Postawił piwka: 60 razy
Dostał piwko: 90 razy
 
Post16 kwie 2016, 16:24

Mooorf pisze: Tak więc jeżeli nie chcesz marnować czasu już na zatoce na naukę...

Dawid ... wszyscy się uczymy, cały czas, na zatoce również. Pamiętam jak "pływałeś" pierwszego dnia, a jak trzeciego - tylko nie mów że siedząc sam po kolana w mule ze szkwałami 12/22kn lub walcząc (po 15min za każdym razem jak Ci spadnie) o postawienie latawca bez gruntu opanowałbyś temat w takim stopniu jak zrobiłeś to na pierwszym wyjeździe... Oczywiście zanim się pójdzie na wodę trzeba wcześniej nauczyć się obsługi tych wszystkich klamotów, składania, rozkładania, startowania i lądowania i można to zrobić na byle łące. Trzeba jednak mieć sprzęt i kogoś kto pokaże co i jak, a łatwiej o towarzystwo na wyjeździe niż na polu kukurydzy w Ciechankach...

Mooorf
Posty: 39
Rejestracja: 29 cze 2014, 20:36
Deska: su-2, MBS
Latawiec: Ozone Catalyst, Edge
Lokalizacja: Lublin
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 3 razy
 
Post16 kwie 2016, 17:10

Zatoka to oczywiście zupełnie inny temat - równy wiatr, piasek pod stopami zamiast torfu, wielkie połacia płytkiej wody - wymarzone warunki do nauki. Wiadomo że na zatoce progres jest kilkukrotnie szybszy, jednak trzeba mieć czas żeby tam pojechać. W zupełności się zgadzam że czas tam jest znacznie efektywniej wykorzystany. Kite to typowy sport który wymaga nauczyciela, a i mentorowi łatwiej się chodzi po piasku niż brodzi w mule :) Czy z perspektywy czasu znów bym się uczył pierwszych halsów na Nieliszu ? Pewnie tak, jako że na zatocę jestem raz na ruski rok a Dratów w każdy wietrzny weekend odwiedzam (przynajmniej w sezonie letnim :)).

zojsan
Posty: 1194
Rejestracja: 18 maja 2013, 07:32
Deska: SU-2, SPLEENE Door
Latawiec: Cabrinha FX 7.10.14
Lokalizacja: Lubelskie
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 33 razy
 
Post19 kwie 2016, 21:51

bombel7075 pisze:Chciałbym zacząć przygodę z kitesurfingiem. Może ktoś jest chętny poinstruować początkującego?

możesz zapisywać się w kolejkę... :thumbsup:

Awatar użytkownika
nindza
Posty: 596
Rejestracja: 08 maja 2012, 11:34
Deska: paździerz
Latawiec: pompowany
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 16 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 kwie 2016, 22:35

to jest stara dobra szkoła, dlatego ma takie wysokie IKO, u Zojsana razy dwa jest Iko, szkolenie przebiega tak:
1. kroki piersze - co i jak z latawcem jak dmuchać rozkładać
2. 50 gram rudej bez popijania
3. krok druki wiatr gdzie go szukać gdzie wieje z której strony
4. 50 gram rudej bez popijania
5. odwaga - dlaczego potrzebna jest do uprawiania tego sportu - slajdy zdjęcia ( i dlaczego potrzebna jest na Dratowie)
6. 50 gram rudej bez popijania
7. 50 gram rudej bez popijania
8. kolejne kroki
9. wejście do dratowa.....
10. tyle ile sie neleje rudej to pijecie

to jest iko jeden.... ale po wypiciu rudej wydaje Ci się że widzisz podwójnie i masz juz dwa

do zobaczenia na wodzie

W iko 7 - taką ma Zojsan, są skoki na ruchome cele ale to już lewel siódmy :)

Awatar użytkownika
zaaaak
Posty: 1403
Rejestracja: 24 lip 2011, 17:51
Deska: SU2
Latawiec: FX
Postawił piwka: 60 razy
Dostał piwko: 90 razy
 
Post19 kwie 2016, 22:42

Stopień IKO Zojsana w kitesurfingu jest jak 9ty dan gen. Choi'a w taekwon-do...po prostu dla zwykłego śmiertelnika musi pozostać w sferze marzeń...


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości