Smokie pisze:Yanosik czy Ty kiedykolwiek poznałeś mnie albo Eskę albo moich rodziców, czy wiesz czym sie zajmuję ??
Onzo pisze:PS: Yanosik myślę, że ironizował
Oczywiście, że Yanosik ironizował, bo nie ma lepszego sposobu, na wywołanie "ognistej" dyskusji, jak zasada rezonansu, czyli uderz w stół...
Wkurza mnie to, że jadę na "dziewicze" jezioro Pniewy, gdzie nawet jest zakaz podjeżdżania autem do brzegu, obowiązuje "sterfa ciszy", a w pewnym momencie podjeżdżają dwa Jeep'y z przyczepkami i wyładowują do wody 2 skutery wodne!
Juz samo pływanie w tym miejscu jest niedozwolone, a tym bardziej wpływanie w strefę plaży. Ale co się okazuje?? Na próbę zwrócenia uwagi, że kolesie zachowują się niewłaściwie, w niewłaściwym miejscu, pada odpowiedź: " Bujaj się, koleś!!!"
I niech mi ktoś odpowie, czy bez znaczenia jest tutaj oznakowanie rejestracji, zaczynajace się na "W..."
Ktoś odpowie, że może być auto w leasingu, więc nr rejestracyjny może się zaczynać na "W...", ale 2 samochody i dwie przyczepki z rejestracją na "W..." to raczej ciężka sprawa...
Kolesie dopiero zwinęli majdan, gdy wezwalismy policję i oczywiście nie obyło się bez komentarzy, typu: "wieśniaki, prowincja... itp..."
Podobnie jest z jazdą na drodze - gdy jadę do Gdyni. W najbardziej głupich i najbardziej niebezpiecznych miejscach wyprzedzają mnie auta o numerach rejestarcyjnych "W....", ale można zrzucić tu winę albo na przypadek, albo na leasing!!! więc tutaj nie będę obstawał !!!!
Podobnie jast na stokach!!! Zapytajcie na Skiforum.pl, ale najlepiej na PRIV, po czym poznać "warszawiaka", więc dalej nie będę się rozpisywał....
Oczywiście nie mogę tutaj generalizować, i mam nadzieję, że 90% kajciarzy/narciarzy/snb'ów jest ok, ale siedział cicho nie będę, choćby było to "politycznie niepoprawne", ale uważam, że miłośnicy wystaw typu "Wiatr i Woda" gdzie cena jachtów waha się od min kilkuset tysięcy złotych, uważają, że "świat należy do nich" , bo są klasą panującą, bo mają kasę, i przeciwko temu protestował będę zawsze!!!
Bez urazy Smokie, ale nie chcesz mi chyba wmówić, że ze slumsów pochodzisz i swoją ciężką pracą zarobiłeś na swój pierwszy latawiec i jako nastolatek sam sobie finansowałeś wyjazdy np. na Hel???
Powiem tak - ludzie, którzy są związani z jakimś regionem, będą go bronić "do krwi ostatniej" przed najazdem obcych i np. twoje fotki ze "śmigania na Loucni Boudzie"mimo zakazu, pokazują brak szacunku dla prawa i obowiązujących w danym regionie norm, a nie luzactwo i pokazanie, że można zrobić coś, czego ktos inny nie dokonał!!! Fajna zajawka typu: "Mam 500 zł na mandat "w razie czego", więc możecie mi naskoczyć!!!"
W tym momencie pojęcie "warszawiak" staje się nieco szersze, bo nie tyczy się tylko mieszkańca zasiedlającego obszar miasta Warszawa, ale mentalność, że ja jestem ten najważniejszy, ja mam kasę i wszytko mi się należy!!!
Heeej!!!
...aaaale pojechałem