Nawet nie czytam, ale domyślam się , że chodzi o ochronę czegoś, co tam żyje, a jest endemicznym przedstawicielem gatunku, podobnie jak przykryta 2 m warstwą śniegu kosodrzewią w Karonoskim Parku Narodowym!!!
Tak to już jest - ekolodzy myślą, że my KAJCIARZE, to jesteśmy jakaś sekta bogatych dzieciaków, bogatych rodziców, więc powinniśmy włożyć jakiś skromny "datek", jako wkład w rozwój ekologii!!!
No niestety, tak już jest, że na razie nie postrzegaja nas jako ludzi, którym natura ważniejsza jest niż np. mechaniczny wyciąg wake, lub wypasiona , obita skórą łódka ociekająca chromem i srebrem!!! Widzą nas jako "biorących wszystko- byle za kasę"!!!
Nie widzą tego, że ważne dla nas jest zachowanie natury w stanie takim jakim go zastaliśmy, że chcemy by sitowie zostało sitowiem, plaża plażą, i żaden warszawiak nie może mieć wpływu na helski ekosystem! Mam nadzieję, że dużo o tym myślą, choć na razie niewiele (Jurgen, Janek Fuu...) działają lokalni "działacze" i za jakiś czas ujrzymy kodeks "Postępowania na Zatoce Puckiej"