Podziękowania dla przyjaciół zaangażowanych w akc. ratunkową

Hydepark, oraz posty usunięte z innych działów przez admina.
MASTER KITEBOARDING fuu1
Posty: 1885
Rejestracja: 11 sie 2003, 12:53
Deska: Nobile Infinity 5'7
Latawiec: Nobile T 5
Lokalizacja: Gdańsk
Dostał piwko: 23 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 mar 2012, 09:40

Ostatnio zmieniony 10 lip 2012, 10:23 przez MASTER KITEBOARDING fuu1, łącznie zmieniany 9 razy.

Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 mar 2012, 15:02

Janku ja nie mam jednego prostego pytania. Odpowiedz na twoje "jedno proste pytanie", jest o tyle nieistotna, że uważam, że powinno poprzedzić ją zadanie innych pytań.
Śledzę sobie różne informacje i fora dyskusyjne, na których się aż zagotowało po twojej wyprawie i najprzeróżniejsze pieczenie ludzie przy okazji twojej wyprawy popiekli.
Zastanowił mnie fakt, że na wielu tych forach, zarówno tych "branżowych" jak i "laickich" ludzie stawiają mniej więcej te same pytania.
Negatywna odpowiedż na te pytania sprawia, że nie ma sensu odpowiadać na twoje "jedno proste pytanie", ponieważ poddają one w wątpliwość metodę asekuracji jaką wybrałeś.
Na pytania te z jednej strony można by spojrzeć jako na czysto etyczne, a z drugiej strony też bardziej fachowo czyli od strony praw morskich.
Może, zacytuje ci te pytania i poproszę o odniesienie się do nich w tych dwóch aspektach. Fajnie też jakbyś potwierdził lub zdementował informację tvn o tym, że masz zakaz wjazdu do egiptu. Jeśli tak jest to jak to się ma do tego aspektu praw morskich i czy wogóle? Za co taki zakaz, "embargo"(cytuje z niusa) dostałeś?

x wrote:
"I think the whole thing comes down to one question... is it responsible to take risks which have a high probability of ending in the need to be rescued by non connected people risking their lives to help you. What if one or more of your rescuers is killed attempting to save you... is it worth it?"

y wrote:
"If I can't talk my buddies into following me and don't want to pay a stranger a couple hundred bucks to follow me in a cheap little boat just in case there is trouble, is it reasonable to make others responsible (and at risk of harm or death) for my poor judgment without their consent?"

z wrote
"Yep, pretty much the same thing"

z2 wrote:
If you want to do a crossing, then go for it.
If you want to do it with a minimalist approach and accept the consequences, I say go for it.
If you want to have some backup "just in case" of trouble, then arrange for it.
It's your adventure. Be responsible for your actions, accept the consequences and go for it.

Bringing a radio beacon while having made no backup plans makes a very clear statement that the "adventurer" is not so willing to solely accept the consequences of his actions and is planning to hold others responsible for his safety.

z3 napisał:
"czy mamy prawo zakładać że jak sobie odpłyniemy od brzegu i siądzie nam wiatr to ktoś nas będzie szukał ?
czy ON miał prawo zakładać że jak mu siądzie wiatr to ktoś go będzie szukał ?"

Chameleon
Posty: 57
Rejestracja: 07 cze 2009, 10:45
 
Post12 mar 2012, 15:10

to ja mam jedno pytanie odnośnie sprzętu, które zastanawiało mnie już jak przeczytałem wywiad po przepłynięciu bałtyku.

Dlaczego na desce twin-tipowej? nie lepjej na wave albo race? i jeżeli już na tt to dlaczego bez leasha? że akurat na tej desce to rozumiem że reklama własnej marki (chociaż dla mnie to raczej słabe uzasadnienie) ale czemu bez leasha to już nie rozumiem przecież chodziło o przepłynięcie a nie przeskoczenie morza, a ryzyko dostania deską po głowie bez wykonywania skoków raczej nie jest duże, a leash znacznie ułatwia znalezienie i ponowne wejście na deskę.

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 mar 2012, 15:14

Chameleon pisze:Dlaczego na desce twin-tipowej? nie lepjej na wave albo race? i jeżeli już na tt to dlaczego bez leasha? że akurat na tej desce to rozumiem że reklama własnej marki (chociaż dla mnie to raczej słabe uzasadnienie) ale czemu bez leasha to już nie rozumiem przecież chodziło o przepłynięcie a nie przeskoczenie morza, a ryzyko dostania deską po głowie bez wykonywania skoków raczej nie jest duże, a leash znacznie ułatwia znalezienie i ponowne wejście na deskę.


na to pytanie to odpowiedz w dziale dla początkujących znajdziesz ;)

MASTER KITEBOARDING fuu1
Posty: 1885
Rejestracja: 11 sie 2003, 12:53
Deska: Nobile Infinity 5'7
Latawiec: Nobile T 5
Lokalizacja: Gdańsk
Dostał piwko: 23 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 mar 2012, 17:41

:lol:
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2012, 17:00 przez MASTER KITEBOARDING fuu1, łącznie zmieniany 1 raz.

cape
Posty: 56
Rejestracja: 07 mar 2012, 22:17
 
Post12 mar 2012, 21:30

gregorg pisze:Ehhh wiedziałem że tak będzie. Internetowi napinacze jak March-in czy Cap. Tyle oskarżeń postawiliście w innych wątkach , tyle pytań co do aspektów technicznych, organizacyjnych itp. No gdzie ta odwaga do dyskusji, za której brak tak Jankowi jechaliście. Macie możliwość się teraz wykazać więc piszcie co was boli... Mieliście odwage publicznie napisać że facet się schowa , ale z tego co widzę to wy teraz się jąkacie

Wkurzyłem się lekko. Teraz to doczytałem. Nigdy i nigdzie nie napisałem, że facet się schowa. Nigdy i nigdzie nie zarzuciłem Jankowi braku odwagi. Niezły z Ciebie manipulator., gregorg.

I stawiam dwa pytania
1/ Jakie wyposażenie sygnalizacji w niebezpieczeństwie miał Janek i jak je użył.
2/ Dlaczego wypuścił powietrze z latawca pozbawiając się możliwości startu, skoro taka miejscowa i czasowa flauta bardzo często na morzach południowych występuje. Czy startując z Egiptu, miał tego świadomość.

No tak gregork, to ten specjalista :lol: który nie rozróżnia transpordera radarowego, który w/g niego waży 3 !!!! kg,, od reflektora radarowego. To ten, co zarzuca mi brak merytorycznych odpowiedzi, bo....nie rozumie tych odpowiedzi
Specjalnie dla Ciebie, powtórzę

Morze nie jest ani dobre, ani złe, one po prostu nie cierpi głupców.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2012, 21:47 przez cape, łącznie zmieniany 1 raz.

tomaszek75
Posty: 3
Rejestracja: 05 mar 2012, 13:03
 
Post12 mar 2012, 23:38

Wracając do meritum,

gregorg napisał(a):

Zacznę pierwszy
1) dlaczego bez asekuracji ?
Jest to najważniejsze i najczęściej pojawiający zarzut na forach.


Jak dla mnie asekuracja = mam zapewnione wsparcie / mam prawo żądać, że zostanę uratowany. Jeżeli to nie błędne założenie to czy Janek Lisewski rzeczywiście płynął bez żadnej asekuracji?

Z jednej strony tak - jak się okazało, faktycznie było bardzo niebezpiecznie i możemy tylko dziękować Bogu i ludziom zaangażowanym w akcję, że dobrze się skończyło. Z drugiej strony, formułowane są zarzuty, że akcja trwała zbyt długo, czyli takie, które można stawiać przy posiadaniu asekuracji i złym działaniu asekurujących.

To jak to w sumie jest? Ekstremalny wyczyn bez asekuracji czy może wyczyn z asekuracją ale nieopłaconą (należną bezpłatnie na podstawie konwnencji o SAR)?...

Wydaje mi się, że aby tę akcję zaliczyć do ekstremalnego wyczynu bez asekuracji, Janek Lisewski musiałby popłynąć bez żadnych systemów bezpieczeństwa. Całe szczęście, że tak się nie stało bo dziś prawdopodobnie forum byłoby pogrążone w żałobie.

Nasuwa się zatem wniosek, że wyczyn mimo wszystko był wsparty jakąś formą asekuracji. I pewnie między innymi dlatego, że jej oczekiwano (mimo jej nieopłacenia) wiele osób uważa, że akcję powinny podsumować wyłącznie podziękowania za udzieloną pomoc bez szukania winnych...

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
sdareks
Posty: 492
Rejestracja: 05 kwie 2007, 22:40
Lokalizacja: Wieden
Kontaktowanie:
 
Post13 mar 2012, 06:58

Janek, ja mam takie pytanko.

Mamy dwoch zawodnikow: A i B. Obydwoje plyna na kajtach niezaleznie od siebie przez duzy i niebezpieczny akwen. Wszystko jest takie samo, za wyjatkiem jednego elementu:

Stragegia zawodnika A: „Jak bede w powaznych tarapatach, to jestem na 100% pewien, ze ta lodka ktora mam w zasiegu wzroku zabierze mnie na brzeg”.

Stragegia zawodnika B: „Jak bede w powaznych tarapatach, to jestem na 100% pewien, ze ktos zabierze mnie na brzeg”.

Moje pytanie do Ciebie: jak wskazalbys roznice miedzy tymi zawodnikami jesli chodzi o wage/prestiz przedsiewziecia, ich charaktery, kondycje, rodzaj asekuracji, itd. (Oczywiscie poza faktem, ze za asekuracje A placi on sam, a za asekuracje B placi ktos inny).

Dzieki i pozdrawiam,
Darek

*******************************************************************************
POSTY NIE NA TEMAT BĘDĄ USUWANE
*******************************************************************************

Przepraszam admina jesli nie zapytalem bezposrednio.
Oczywiscie nie pytam tu o szczegoly typu w jakim sklepie Janek kupil PLB. Pytam Janka raczej o ideologie plyniecia TYLKO z tego typu asekuracja, jaka wybral.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2012, 09:49 przez sdareks, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 mar 2012, 09:49

sdareks pisze:
roonek pisze:Twoje pytania nie maja sensu- jak trudno zrozumieć że to miał być cross bez asekuracji?

Uwazam ze moje pytanie ma sens, bo wedlug mnie byl to cross Z asekuracja, ktora jak widac zadzialala.


powyzsze cytaty wyladowaly w smietniku jakby ktos pytal.

Dokladnie, tez tu o tym pisze, ze ludzie poddaja w watpliwosc forme asekuracji jaka wybral Janek. Zgadzam sie w 100% ze to byla proba crossu z asekuracja.

Jeszcze takie pytania. Dlaczego te zle media nakrecily material pt "Polska szarza"? Niektorzy bardzo ochoczo podchwycili temat, ze media zyja bańkami spekulacyjnymi. Pomijajac te wszystkie cykle zycia niusow i podobne historie czysto medialne to ciagnac dalej.Czy gdybys np zapewnil sobie 2 motorowki czekajace jedna w egipcie 2ga w arabii to byla by to mniej "wartosciowa" asekuracja? Nie byloby to takim wyczynem? I czy wtedy ten jeden news pt janek nie dal rady, podjela go czekajaca na niego na drugim brzegu motorowka, wywolalby taka burze? Czy nie sadzisz ze dales im troche okazje do stworzenia takiej bańki? Czy na przyszlosc planujesz wyprawe z taka sama forma asekuracji?

gregorg
Posty: 911
Rejestracja: 11 paź 2006, 19:27
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post13 mar 2012, 10:18

march_in pisze:
sdareks pisze:
roonek pisze:Twoje pytania nie maja sensu- jak trudno zrozumieć że to miał być cross bez asekuracji?

Uwazam ze moje pytanie ma sens, bo wedlug mnie byl to cross Z asekuracja, ktora jak widac zadzialala.


powyzsze cytaty wyladowaly w smietniku jakby ktos pytal.

Dokladnie, tez tu o tym pisze, ze ludzie poddaja w watpliwosc forme asekuracji jaka wybral Janek. Zgadzam sie w 100% ze to byla proba crossu z asekuracja.

Jeszcze takie pytania. Dlaczego te zle media nakrecily material pt "Polska szarza"? Niektorzy bardzo ochoczo podchwycili temat, ze media zyja bańkami spekulacyjnymi. Pomijajac te wszystkie cykle zycia niusow i podobne historie czysto medialne to ciagnac dalej.Czy gdybys np zapewnil sobie 2 motorowki czekajace jedna w egipcie 2ga w arabii to byla by to mniej "wartosciowa" asekuracja? Nie byloby to takim wyczynem? I czy wtedy ten jeden news pt janek nie dal rady, podjela go czekajaca na niego na drugim brzegu motorowka, wywolalby taka burze? Czy nie sadzisz ze dales im troche okazje do stworzenia takiej bańki? Czy na przyszlosc planujesz wyprawe z taka sama forma asekuracji?


Z tego co wiem na początku były takie plany, motorówki w pogotowiu.

Ale jest pytanie do Janka( załóżmy że nie było jeszcze żadnego crosu ), jeżeli doszło by do awarii na środku akwenu i potrzeby ratowania :
1) ile czasu zajęło by odebranie alarmu i zlokalizowanie na mapie ?
2) Ile czasu zajęło by dopłynięcie motorówek w rejon poszukiwania ?
3) Czy motorówki miały by być prywatne czy jednostek ratowniczych ?
4) Jeżeli prywatne to kto miałby być na pokładzie - koledzy czy ludzie znajacy się na akjach poszukiwawczych ( skąd takich wziąć )
5) Czy zawodnik ( pomimo asekuracji motorówek) wyposażony ma być dodatkowo w PLB ? Jeżeli tak to po jakim czasie ma go uaktywnić ?

Koledzy i proszę już bez napinki. Odpowiedzmy sobie na te pytania , ta nam da mały obraz wybrania środka asekuracji ...


miały być pytania do Janka

Ok, edytowałem
Ostatnio zmieniony 13 mar 2012, 13:36 przez gregorg, łącznie zmieniany 1 raz.

AdamR
Posty: 158
Rejestracja: 20 wrz 2007, 22:10
Lokalizacja: Śląsk/Gliwice
 
Post13 mar 2012, 12:33

Jak zakończyła się sprawa wypłaty nagrody ?
„..Wyznaczono nagrodę w wysokości 10 000 $ dla załogi która uratuje Janka, czyli znajdzie Janka żywego!!!......”,
( poszło w świat, a pacta sunt servanda )
Z mej strony zero agresji, działania Janka w pełni popieram i uważam, że tylko ten nigdy się nie pomyli co nic nie robi.
Bardzo mi się spodobał jego ostatni wpis, a z obecnym doświadczeniem i dotychczasowy samozaparciem ma szansę dużo jeszcze osiągnąć
Ps
Gdyby był zbiórka kasy na nagrodę to chętnie się dorzucę, a Janek niech swoją forsę inwestuje w kolejne wyprawy.
pozdrawiam
:D

gregorg
Posty: 911
Rejestracja: 11 paź 2006, 19:27
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post13 mar 2012, 13:50

Następne pytania do Janka :

Egipt

1) Gdzie i do kogo w Egipcie powinieneś się udać po jakieś pozwolenia na wypłynięcie z kite w morze ?
2) Skoro otrzymałeś wizę wjazdową na terytorium Egiptu to po jaką cholerę takie pozwolenie ci potrzebne ?
3) Czy próbowałeś robić coś w tym kierunku, co załatwiłeś, jak cie potraktowano , czy ktoś się tym przejął ?

Arabia Saudyjska

1) czy starałeś się o pozwolenie na przypłynięcie do Arabi Saudyjskiej ?
2) gdzie i z kim to załatwiałeś
3) Jeżeli tak , to jakie pozwolenia dostałeś, kto wydał?
4) czy ktoś czekał na ciebie w Arabi Saudyjskiej ?

gregorg
Posty: 911
Rejestracja: 11 paź 2006, 19:27
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post13 mar 2012, 14:38

cape pisze:
gregorg pisze:
Z tego co wiem na początku były takie plany, motorówki w pogotowiu.

Ale jest pytanie do Janka( załóżmy że nie było jeszcze żadnego crosu ), jeżeli doszło by do awarii na środku akwenu i potrzeby ratowania :
1) ile czasu zajęło by odebranie alarmu i zlokalizowanie na mapie ?
2) Ile czasu zajęło by dopłynięcie motorówek w rejon poszukiwania ?
3) Czy motorówki miały by być prywatne czy jednostek ratowniczych ?
4) Jeżeli prywatne to kto miałby być na pokładzie - koledzy czy ludzie znajacy się na akjach poszukiwawczych ( skąd takich wziąć )
5) Czy zawodnik ( pomimo asekuracji motorówek) wyposażony ma być dodatkowo w PLB ? Jeżeli tak to po jakim czasie ma go uaktywnić ?

Koledzy i proszę już bez napinki. Odpowiedzmy sobie na te pytania , ta nam da mały obraz wybrania środka asekuracji ...


miały być pytania do Janka

Ok, edytowałem


:offtopic: :offtopic: .


Pytanie do Janka oczywiście :D

1) czy 2h na dopłynięcie to nie zadługo ? Zakładać też należy że pogoda przecież mogła się pogorszyć !!! Zafalowanie mogło by być o wiele większe !!! Czy jest gwarancja że taka ekipa dotarła by na miejsce w ogóle ? Czy to nie wiązało by sie z zagrożeniem dla nich samych ?
2)Jaki czas nadejścia pomocy przewidywałeś aktywując PLB i wysyłając komunikat mayday przez radio ?
3) co groziło by prywatnej ekipie ratowniczej i jakie ponieśli by konsekwencje gdyby doszło do ,,najgorszego'' za to że nie zgłosili oficjalnej akcji ratunkowej ?
4) czy rozmawiałeś z kimś kto by chciał podjąć takie wyzwanie i ryzyko ?


Fakt :

Brak telefonu satelitarnego to poważny błąd :thumbsup:

gregorg
Posty: 911
Rejestracja: 11 paź 2006, 19:27
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post13 mar 2012, 16:36

Pytanie

Czy to prawda że Janek dostał 40 tys. zł ? za co ? na jak długo ?

Ps.

Chłopaki wspinają się w kombinezonach z logiem ORLEN , wypominają brak pieniędzy ? :doh:

Awatar użytkownika
Neykon
Posty: 2247
Rejestracja: 27 mar 2004, 21:28
Deska: z OBI
Latawiec: ze Składnicy Harcerskiej
Lokalizacja: tak gdzie zawsze qr nie wieje!
Dostał piwko: 1 raz
 
Post13 mar 2012, 19:55

Janek pytanie do ciebie, wspomniałeś o rekinach, niestety ale nic nie wspomniałeś o procesach fizjologicznych.

Proszę o info ile razy sikałeś w piankę ? czy zrobiłeś może także kupę ? Jeśli tak to jaki wpływ miały prądy i zafalowanie na wypływanie fekaliów z pod pianki ? Czy była to prawa a może lewa nogawka ?

Bardzo proszę o szczegółową wypowiedz, a to dlatego że zależy mi aby chłopaki z tvn24 przygotowali symulację procesu wydalania


Wróć do „Śmietnik”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości