My wybieramy się 30.IV - 09.V.
!!ROMO LANDKITE MEGA TRIP!!
OPIS:
Wyjazd, którego myślą przewodnią jest tydzień spędzony na duńskiej wyspie Romo, czyli tzw. Europejskim Raju Landkitowym. Wyspa ta otoczona jest bardzo szeroką, twardą i płaską plażą, idealnie nadającą się do uprawiania takich sportów jak kite landboarding czy kite buggy'ing. Istnieje oczywiście też możliwość uprawiania kitesurfingu. Na Romo prawie zawsze wieje. Wyspa ta jest tak wyjątkowa, ponieważ oprócz tego, że idealnie się do tego nadaje, jest też przystosowana i przygotowana pod tym kątem. Wszędzie można natknąć się na drogowskazy, kierujące na odpowiednie spoty.
Na środku wyspy jest multum domków do wynajęcia o wysokim i bardzo wysokim standardzie. Domki są od 4 do 12-osobowych, bardzo przestronne (przykładowo przeciętny 6-cio lub 8-mio osobowy domek ma powierzchnię ok 130 m2, wyposażony jest w kilka dwuosobowych sypialni, kilka łazienek, w pełni wyposażoną kuchnię (z mikrofalówką i zmywarką), saunę, jacuzzi, bezprzewodowy dostęp do Internetu oraz TV-Sat, do tego ogródek z grillem.
Na Romo spędzamy tydzień aktywnego wypoczynku, po czym w sobotę po śniadaniu ruszamy do niemieckiego Heide Parku. Jesteśmy tam cały dzień, atrakcji opisywać tutaj nie ma sensu, wszelkie szczegóły znajdziemy tutaj: http://www.heide-park.de/ . Bawimy się całą sobotę, aż do zamknięcia. Następnie jedziemy do Tropical Islands - bardzo ciekawego niemieckiego aquaparku - szczegóły tutaj: http://www.tropical-islands.de/pl . Wchodzimy po 03:00 w nocy (ominięcie dopłaty 10 EUR za nocleg), kto ma siłę - korzysta z atrakcji (skąd po całym dniu w Heide Parku znaleźć siłę? o_O), kto nie - kładzie się spać na którymś z wszechobecnych leżaków lub na ręczniku rozłożonym na piasku (jest możliwość wynajęcia namiotów lub domków za dodatkową opłatą). Temperatura powietrza wszędzie jest dość wysoka (utrzymywany jest mikroklimat tropikalnej wyspy), tak więc nocleg w taki sposób nie stanowi żadnego problemu. Od rana w niedzielę cieszymy się wszelkimi atrakcjami Tropical Islands, chociaż po tygodniu spędzonym aktywnie na Romo zapewne największą atrakcją będzie chillout w saunach i łaźniach - a jest ich tam odpowiednio 4 i 3 rodzaje. Wieczorem wracamy do Szczecina.
ODLEGŁOŚCI:
600 km Szczecin - Romo
50 km przejazdy na miejscu w Romo
330 km Romo - Heide Park
400 km Heide Park - Tropical Islands
220 km Tropical Islands - Szczecin
---------
1600 km
Cena benzyny uśredniona Polska / Dania / Niemcy: 5 PLN
Samochód zapakowany po brzegi + trumna na dachu - 10 l / 100 km
16*5 PLN = 800 PLN - koszt benzyny
KOSZTA od osoby (założenia - jedziemy w 4 osoby samochodem, mieszkamy w domku 8-mio osobowym razem z inną ekipą, 1 EUR = 4 PLN):
200 PLN benzyna
200 PLN domek na Romo
90 PLN wstęp do Heide Parku (bilet rodzinny dla 4 osób 89 EUR, UWAGA! Trzeba zarezerwować wcześniej przez Internet!)
140 PLN dorosły / 120 PLN studencki / 90 PLN dziecięcy bilet wstępu do Tropical Islands (zawiera obie strefy + dopłatę za zjeżdżalnie)
------------
ok. 600 PLN
Uwaga! W powyższym podliczeniu nie uwzględniono ŻADNYCH posiłków. My zaopatrujemy się w Szczecinie w TESCO (konserwy, słoiki, ryż, makaron, itp), część oczywiście trzeba będzie dokupować na miejscu - na przykład świeże pieczywo, zimne napoje (już wiemy że się nie zmieszczą do auta), ciepłe posiłki w 2 ostatnie dni).
Może któraś jeszcze ekipa się podłączy pod taką misję? Co w ogóle sądzicie o pomyśle? Jedyny problem jaki widzę to chodzący na rzęsach kierowca jadący po całym dniu w Heide Parku trasę 400 km do Tropical Islands, ale nie takie trasy się trzaskało, więc damy radę
Jeśli znajdzie się trochę więcej osób na taką misję (start ze Sczecina) to może będzie sens wynająć busa zamiast cisnąć się osobówką.
Może ktoś z innych rejonów Polski się wybiera na Romo i pojedzie z nami na podbój Heide Parku i Tropical Islands? Zawsze kupą raźniej